Street Fighter IV LIVE - kociaki w akcji
Żeby stworzyć dzisiaj film krótkometrażowy inspirowany grami, wystarczy trochę zapału, kilku aktorów i lustrzanka cyfrowa (a nawet coś tańszego, co udowodnił Jakub Szczygielski). Zobaczcie drapieżne kociaki w akcji, a la Street Fighter IV.
Żeby stworzyć dzisiaj film krótkometrażowy inspirowany grami, wystarczy trochę zapału, kilku aktorów i lustrzanka cyfrowa (a nawet coś tańszego, co udowodnił Jakub Szczygielski). Zobaczcie drapieżne kociaki w akcji, a la Street Fighter IV.
Montaż i dodanie efektów specjalnych w postprodukcji jest w nowym dziele Thousand Pounds świetne. Szkoda tylko, że zapomniano o stosownych strojach dla wojowniczek. Nawet bez nich jednak jestem przekonany, że znalazłoby się kilku śmiałków, którzy daliby się wygrzmocić tym damom. No, może tylko bez takich "atrakcji", jak walnięcie ciałem o słup pobliskiej latarni...
Poprzedni filmik od Thousand Pound również nawiązywał do Street Fightera IV, ale chyba nie w tak udany sposób, jak najnowsza produkcja. Mimo wszystko warto to obejrzeć - zakończenia combosów ponownie potrafią rozbawić.