Microsoft w 1999 roku prawie nabył Square - twórców serii Final Fantasy
W 1999 roku niemal doszło do transakcji, która mogła odmienić losy branży gier. Microsoft był o krok od dołączenia do swojej „rodziny” legendarnego studia z Japonii – Square prawie zostało częścią amerykańskiej korporacji.
Square Enix od wielu lat współpracuje z Sony. Na mocy podpisanych umów na konsole z logiem PlayStation powstają ekskluzywne produkcje, które zgarniają świetne oceny od graczy z całego świata.
Microsoft chce podobno przejąć Electronic Arts, Valve lub PUBG Corp. Firma ma plan na walkę z Sony
Taki scenariusz nie jest kompletnym science-fiction. Square w 2002 roku nawiązało współpracę z japońską firmą Enix, dzięki której powstało Square Enix, ale w 1999 roku mogło dojść do zupełnie innej transakcji.
Microsoft w 1999 roku był o krok od przejęcia japońskiej korporacji – wszystkie papiery zostały przygotowane, jednak na ostatniej prostej pojawiły się problemy z powodu „niezrozumienia ceny i wyceny przedsiębiorstwa”, więc w ostateczności Amerykanie nie zdecydowali się na kontynuowanie rozmów.
Tą wiadomością podzielił się Rusel Demaria, który korzystając z 48 wywiadów stworzył książkę „Game of X v.1: Xbox: Standard Edition” – autor w prostych słowach przedstawia historię Xboksa oraz Xbox Live.
Wracając do niedoszłego przejęcia… Wyobraźcie sobie, jak mógłby się zmienić świat, gdyby Microsoft zgarnął do swojego grona Square i posiadał w swoim katalogu takie marki jak Final Fantasy, Chrono Trigger, Secret of Mana, Xenogears, Vagrant Story, czy też może nawet Kingdom Hearts.
Walka o Japonie mogłaby wyglądać zupełnie inaczej…
