Google twierdzi, że obciążenie serwerów Pokemon GO przekroczyło 50 razy prognozy Niantic

Pamiętacie sparaliżowane serwery Pokemon GO zaraz po premierze tej aplikacji? Okazuje się, że The Pokemon Company niedoszacowało 50-krotnie ilości graczy, którzy mieli prowadzić rozgrywkę w tej produkcji...

W momencie premiery Pokemon GO zainteresowanie graczy było 50 razy większe, niż zakładało The Pokemon Company. Tak twierdzi Google, które użycza infrastruktury Google Cloud w celu obsługi Pokemon GO.

Temat rozwinął Luke Stone, dyrektor działu obsługi klientów w Google Cloud:

"W trakcie mojej kariery inżyniera widziałem kilka premier produktów, które urosły do niebotycznych rozmiarów. Narastanie bazy klientów do milionów odbywało się jednak stopniowo. Nigdy wcześniej nie widziałem tak skokowego wzrostu zainteresowania jak w przypadku premiery Pokemon GO" - powiedział pracownik Google Cloud.

Na potwierdzenie swych słów Stone podrzucił nam prosty wykres, obrazujący spodziewane najgorsze obciążenie serwerów ("ilość transakcji Cloud Datastore na sekundę") zaznaczone czerwonym kolorem. Zielonym kolorem zaznaczono natomiast wykres realnego obciążenia serwerów, które okazało się 50 razy wyższe od prognoz The Pokemon Company. Ponoć już po 15 minutach od wprowadzenia gry w Australii i Nowej Zelandii rzeczywiste obciążenie Google Cloud przekroczyło "czarny scenariusz", który prognozował Niantic, co oczywiście prowadziło do wielu problemów (np. w Polsce nie było można się zalogować do aplikacji przez 2 dni od premiery).