Wydawca serii Shadow Hearts wraca do branży

Gry
498V
Wydawca serii Shadow Hearts wraca do branży
Bartosz Dawidowski | 06.04.2010, 03:00

Ostatnia część serii Shadow Hearts wyszła w Japonii w 2005 i okazała się najsłabszą  odsłoną erpegów wydanych pod tym szyldem. Zaraz po premierze gry Nautilus (deweloper wszystkich Shadow Heartsów) został rozwiązany przez Aruze. Przyszłość serii stanęła pod wielkim znakiem zapytania.

Ostatnia część serii Shadow Hearts wyszła w Japonii w 2005 i okazała się najsłabszą  odsłoną erpegów wydanych pod tym szyldem. Zaraz po premierze gry Nautilus (deweloper wszystkich Shadow Heartsów) został rozwiązany przez Aruze. Przyszłość serii stanęła pod wielkim znakiem zapytania.xxxxx

Aruze nie tylko skreśliło ze swojej "listy płac" Nautilusa, ale również przez ostatnie 5 lat zaprzestało patronowania jakimkolwiek przedsięwzięciom z zakresu gier wideo. Firma skupiła się wyłącznie na tworzeniu automatów do pachinko (rodzaj samograja, popularnego w Japonii).

Dalsza część tekstu pod wideo

 


Jest jednak mały przebłysk nadziei na powrót Shadow Heartsa. Azure, jedyny właściciel licencji na wykorzystanie tej erpegowej marki, ogłosiło właśnie, że wraca na rynek konsol. Ich pierwszym tytułem po latach przerwy będzie Aoi Don: Hanabi no Kiwami & Hanabi no Takumi. To taki symulator pachinko na DS-a. Nigdy nie zobaczymy go w Europie (maksymalna popierdółkowatość), ale fakt jest warty odnotowania - Azure wraca na poletko konsolowe.

 

Jest więc szansa na kolejną odsłonę Shadow Hearts, właśnie na DS-ie. Zająłby się tym być może feelplus (do tego studia uciekali dawni pracownicy Nautilusa), który pomagał Mistwalkerowi w tworzeniu Lost Odyssey. Tylko czy Azure będzie chciało teraz odsprzedać Shadow Heartsową licencję..?
 

Źródło: własne

Komentarze (1)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper