Były pracownik Naughty Dog o mikrotransakcjach: „Za dobrą pracę trzeba zapłacić”
Małe płatności w grach to nadal bardzo kontrowersyjny temat. Gracze narzekają, ale płacą, więc twórcy bardzo chętnie wrzucają do gier mikrotransakcje. Były pracownik Naughty Dog nie ukrywa, że za dobrą pracę trzeba zapłacić, więc nie powinny nas dziwić dodatkowe płatności w .
Naughty Dog zapowiedziało, że w pojawią się mikropłatności i ta wiadomość rozgrzała fanów. Sympatycy serii nie chcą wydawać dodatkowej gotówki na czapki oraz bronie, ale deweloperzy uważają, że za dobrą pracę trzeba zapłacić.
W temacie wypowiedział się Eric Monacelli, który do ubiegłego miesiąca pracował dla Naughty Dog i teraz postanowił skomentować ogólną sytuację mikrotransakcji:
„Mikrotransakcje stały się swego rodzaju negatywną konotacją branży gier. Przypomnij sobie dzień, gdy twórcy chcieli sprzedać zbroję dla konia (The Elder Scrolls IV: Oblivion) i negatywne reakcje ludzi. To działo się od zawsze. Ale co jeśli treść jest wystarczająca i gracze chcą za nią zapłacić? Dlaczego nie mogą tego zrobić? To się sprawdza.”
Trudno nie zgodzić się z Monacellim, że niektóre małe płatności wprowadzają do gier ciekawą zawartość, ale nadal jest to wyjątek od niechlubnej reguły.
Zdaniem Erica wielu graczy boi się wyciętych zawartości z podstawowej wersji gry, ale nie wszyscy deweloperzy tak robią. Dobrym przykładem tej sytuacji jest podobno karabin do The Last of Us, który gracze mogli kupić za pieniądze, a ułatwiał rozgrywkę początkującym graczom. Naughty Dog dodając ten element do tytułu wysłuchało opinii społeczności i odpowiednio zareagowało.
Warto jednak zaznaczyć, że nie wszyscy twórcy serii Uncharted są tego samego zdania. Monacelli jednak podkreśla, że jego zdaniem w wielu przypadkach DLC prezentuje się podobnie jak cała nowa gra – dla przykładu wspomina tutaj o The Last of Us: Left Behind – a za pracę trzeba po postu płacić.
„To jest praca i Ty powinieneś za dobrą pracę zapłacić.”
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Uncharted 4: Kres Złodzieja.
