DICE miało płacić streamerom za udzielanie rad w sprawie gry Battlefield 2042

Battlefield jest serią, która od ponad 20 lat jest nie tylko popularna wśród gatunku pierwszoosobowych strzelanin, ale też ma bardzo oddaną i wierną społeczność. Jeden z popularnych streamerów twierdzi, że DICE wykorzystało ten fakt i płaciło influencerom za udzielanie rad.

Seria Battlefield to ciekawy przypadek w branży. Kiedy wychodzi nowa odsłona, często wychodzi w takim stanie, który nie zadowala graczy, szczególnie tych, którzy przechodzą z części na część. Później jednak gracze z rozrzewnieniem wspominają poprzednią grę. Taki los mógł spotkać grę Battlefield 2042 i to już teraz.

Kilka lat temu, gdy jedna z odsłon serii zmagała się z wieloma problemami i nie każda wprowadzana zmiana budziła optymizm, DICE utworzyło specjalną wersję gry, w której gracze mogli testować nowe rzeczy, a także sugerować zmiany. Wówczas to była opcja darmowa. Przy najnowszej produkcji, jaką jest Battlefield 2042 tak miało nie być.

Popularny kanadyjski streamer polskiego pochodzenia, Michael Grzesiek, lepiej znany jako Shroud podczas ostatniej transmisji w serwisie Twitch stwierdził, że DICE chciało poradzić się influencerów w sprawie rozwoju Battlefielda 2042 i im nawet za to płacili. Jednak gdy influencerzy podzieli się swoimi przemyśleniami z twórcami, ci zignorowali każdą sugestię. 

Oni poprosili i zapłacili za pomoc może 60 do 100 twórcom treści. Konsultowali się z wieloma z nas. Zaczęło się od około 60, a potem zawęziło się do 40, potem 20, a potem 10 czy coś w tym stylu. Zrobiłem to kilka razy. Nie posłuchali ani jednej pieprzonej rzeczy, o której mówiliśmy. Zatem dlaczego, do cholery, nam zapłacili? To znaczy, dostałem zapłatę, ale nie mogłem w to uwierzyć. Wiemy, o czym mówimy; Gramy w gry, żeby kurwa żyć. Nie zatrzymujemy się; Po prostu gramy, gramy i gramy. Mamy na czacie ludzi, którzy po prostu powtarzają całe to gówno, które jest złe.

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Battlefield 2042.