Microsoft dalej przekonuje o niewielkiej różnicy pomiędzy XO a PS4

Gry
2375V
Microsoft dalej przekonuje o niewielkiej różnicy pomiędzy XO a PS4
Maciej Klimaszewski | 25.01.2014, 17:03

Gadające głowy z Microsoftu kurczowo trzymają się tematu nieistotnej ich zdaniem różnicy pomiędzy Xboksem One a PlayStation 4. Tym razem na parkiet wyskoczyli Albert Penello i Aaron Greenberg, którzy ramię w ramię bronią konsoli ze swojego obozu i nawołują do nie rozdmuchiwania niuansów w postaci obecności lub braku 1080p/60fps w grach na daną platformę.

W ostatnim podcaście Gamertagradio szef planowania marki Xbox, Albert Penello, stwierdził, że różnicę pomiędzy grami na Xboksa One i PlayStation 4 są niewielkie i nie warto zawracać sobie głowy dobijaniem na siłę do benchmarków typu 1080p i 60fps:

Dalsza część tekstu pod wideo

Miałem sporo czasu, żeby to przemyśleć i wierzę w to, co powiedziałem. Uważam, że różnica pomiędzy Xboksem One a PlayStation 4 wcale nie jest taka wielka. Wiem też co dzieje się za kulisami i mam dostęp do większej ilości informacji na ten temat niż większość ludzi. Czasem myślę, że ludzie odrzucają argumenty będące po mojej stronie i umyślnie podkreślają te, które mówią, że nie mam racji. Wciąż jestem zdania, że Ryse to dalej najlepiej wyglądająca gra na wszystkich platformach. Koniec i kropka.

Na widelec napatoczyła się także sprawa Tomb Raider: Definitive Edition, które na Xboksie One wyciąga rzekomo zaledwie 30 klatek animacji na sekundę przy 60fpsach, którymi pochwalić może się wersja na PlayStation 4. Penello powiedział, że może być to prawdą, ale nowa konsola Microsoftu ma zaledwie kilka miesięcy i z czasem jakość oferowanych "doświadczeń" poprawi się:

Myślę, że jeżeli popatrzycie na tytuły multiplatformowe, to większość z nich wyglądała tak samo na obu konsolach. Chyba było ich 12 i wszystkie oprócz trzech miały praktycznie identyczną prezencję. Obecnie na blacie jest sprawa płynności animacji w Tomb Raiderze, kwestia rozdzielczości i ok, przyczyn takiego stanu rzeczy może być wiele, ale za sobą mamy dopiero pierwsze tygodnie, przed chwilą wystartowaliśmy, a przed nami jeszcze cała generacja. 

Jestem zdania, że nabywcy Xboksa One zapewnili sobie udział w generacji niesamowitych gier i doświadczeń, które z czasem będą stawały się tylko coraz lepsze. Myślę, że te małe rzeczy stają się stanowczo zbyt rozdmuchane względem jakości gier i prawdziwej różnicy pomiędzy dwoma doświadczeniami, która jest naprawdę niewielka.

Penello w trakcie podcastu towarzyszył zarządzający kadrą zespołu Xbox Aaron Greenberg, który batalię o rozdzielczość i animację porównał do walki kin wielosalowych:

Na końcu okaże się, że jesteśmy jak kino, które w swojej ofercie ma najwięcej blockbusterów i największą ilość ekranów. Wtedy ktoś wykombinuje, że jest też drugie kino z mniejszą ilością ekranów, na których ten jeden konkretny film wygląda lepiej. Oczywiście u nas niektóre z naszych filmów prezentują się bardziej okazale. Wiecie co? Uważam, że gry na PS4 wyglądają fantastycznie. Gram w nie, sprawiają mi frajdę. Myślę, że Sony wykonało świetną robotę ze swoim urządzeniem. Ich sukces przekłada się na dobro całej branży. Finalnie jeżeli będę musiał wybrać jedną konsolę, to wybiorę naszą. Pracuję tu, jest przywiązany do zespołu. Moja opinia jest stronnicza. Wydaje mi się, że w przypadku zakupu jednej konsoli powinniście wybrać Xboksa One. Nasz sprzęt to doświadczenie "all-in-one", najlepsze exclusivy i najlepiej wyglądające gry.

Źródło: własne

Komentarze (199)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper