Yaiba: Ninja Gaiden Z to deser przed kolejnymi przygodami Ryu Hayabusy
Ostatnie dziewięć lat nie było zbyt łaskawe dla Ninja Gaiden. Marka po z wszech miar fenomenalnym występie na pierwszym Xboksie w 2004 roku zaczęła powoli, ale nieuchronnie dryfować w kierunku gameplayowej mielizny. Na szczęście na końcu ciemnego tunelu pojawiło się światełko nadziei dla fanów hardkorowych slasherów.
W trakcie rozmowy szefa Team Ninja, Yosuke Hayashi, ze sławnym Keiji Inafune wyszło na jaw, że podlegające Tecmo Koei studio myśli obecnie nad kolejnym Ninja Gaiden. Hayashi powiedział, abyśmy Yaiba: Ninja Gaiden Z postrzegali jako deser przy sytym i krwawym posiłku, którym będzie kolejna gra z Hayabusą w roli głównej.
Wprawdzie nie jest to oficjalna zapowiedź, ale miło wiedzieć, że Ninjasi pamiętają o rdzeniu marki. Oby tylko zdołali wyczarować majstersztyk na miarę pierwszego Gaiden i przywrócić serii dawny blask. Na najdelikatniej to ujmując niezbyt udane Ninja Gaiden 3 spuśćmy zasłonę milczenia.