Prezes GameStop zachwyca się następcą X360
Prezes największej sieci sprzedaży gier w Stanach Zjednoczonych cieszy się przywilejami, o których mogą tylko pomarzyć zwykli śmiertelnicy. Paul Raines już w lutym opisywał swoje wrażenia z dema Battlefield 4, a teraz wyraził opinię o możliwościach nextgena Microsoftu.
Prezes największej sieci sprzedaży gier w Stanach Zjednoczonych cieszy się przywilejami, o których mogą tylko pomarzyć zwykli śmiertelnicy. Paul Raines już w lutym opisywał swoje wrażenia z dema Battlefield 4, a teraz wyraził opinię o możliwościach nextgena Microsoftu.
Gigant z Redmond cały czas nie potwierdził oficjalnie, że pracuje nad następcą Xboksa 360. Jego istnienie jest jednak branżową tajemnicą poliszynela, co mocno podkreśla wywiad, którego Raines, prezes GameStop, udzielił serwisowi GamesIndustry.
"Spędzamy ostatnio dużo czasu z Microsoftem; oni mają jednak decydujący głos w tej sprawie. To będzie bardzo atrakcyjny, gorący hardware. Ci goście dokonują kilku fajnych rzeczy i nie mogę się już doczekać, kiedy wystartują ze swoimi ogłoszeniami. Sadzę, że świat zatrzyma się na chwilę, chłonąc te nowości" - powiedział Paul Raines.
W innym miejscu wywiadu prezes GameStop podkreślił, że nie sądzi by kiedykolwiek pudełkowe wydania gier odeszły do lamusa na rzecz cyfrowej dystrybucji. Warto przy okazji zaznaczyć, że skoro prezes GameStop zapewnia o atrakcyjności nowej konsoli Microsoftu, to oznacza prawie na pewno, że w next-genie nie znajdzie się system blokujący używanie gier z drugiej ręki. Handel tytułami używanymi stanowi bardzo istotną część działalności sieci sklepów GameStop.
