Call of Duty w kinie prędko nie obejrzymy

Gry
590V
Call of Duty w kinie prędko nie obejrzymy
Michał Włodarczyk | 17.12.2012, 18:07

Mogłoby się wydawać, że Call of Duty to idealny materiał na wybuchowy film akcji, na który warto przeznaczyć ciężarówki kapuchy, gdyż niezależnie od poziomu, film i tak zarobi bardzo dużo. Innego zdanie jest jednak Bobby Kotick, który w przeszłości wielokrotnie odrzucał propozycje grubych ryb z Hollywood. Dlaczego zatem nie oglądaliśmy jeszcze CoD-a w sali kinowej?

Mogłoby się wydawać, że Call of Duty to idealny materiał na wybuchowy film akcji, na który warto przeznaczyć ciężarówki kapuchy, gdyż niezależnie od poziomu, film i tak zarobi bardzo dużo. Innego zdanie jest jednak Bobby Kotick, który w przeszłości wielokrotnie odrzucał propozycje grubych ryb z Hollywood. Dlaczego zatem nie oglądaliśmy jeszcze CoD-a w sali kinowej?

Dalsza część tekstu pod wideo
xxxxx

 

Redaktorzy New York Times wzięli pod lupę osobę wiecznie uśmiechniętego Bobby'ego Koticka. Według nich boss Activision-Blizzard nie jest zainteresowany tematem ekranizacji Call of Duty z jednego, za to bardzo istotnego powodu. Kotick uważa, iż filmy, które powstają na podstawie gier wideo, niezwykle rzadko przekonują do siebie oddanych fanów danej serii. Jeśli więc obraz z Call of Duty w tytule stanowić ma skazę dla słynnej marki, lepiej już, żeby w ogóle nie powstał, nawet pomimo tego, iż mógłby zarobić mnóstwo pieniędzy.

 

Jeśli kolejne odsłony tasiemca Activison dostarczają Wam za mało "filmowych" wrażeń, to zawsze można włączyć sobie Black Hawk Down w reżyserii Ridleya Scotta.

Źródło: własne

Komentarze (14)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper