PlayStation 4 z rozdzielczością 4K?
Anonimowe źródło pochodzące rzekomo z samego Sony poinformowało iż kolejna stacjonarna konsola Japończyków obsługiwała będzie kosmiczną na obecne czasy rozdzielczość 4K. Prawie 13 milionów pikseli na ekranie robi wrażenie, zostawiając w tyle nawet nabite punkcikami wyświetlacze z serii Retina, które swoim klientom proponuje obecnie Apple.
Anonimowe źródło pochodzące rzekomo z samego Sony poinformowało iż kolejna stacjonarna konsola Japończyków obsługiwała będzie kosmiczną na obecne czasy rozdzielczość 4K. Prawie 13 milionów pikseli na ekranie robi wrażenie, zostawiając w tyle nawet nabite punkcikami wyświetlacze z serii Retina, które swoim klientom proponuje obecnie Apple.
Cały pomysł ma wspierać kolejną falę telewizorów HD, które działać mają w rozdzielczości do 4096 × 3112 pikseli, przy okazji napędzając ich sprzedaż. Warto zaznaczyć, iż Sony ma już w swojej ofercie odtwarzacze Blu-ray, który obsługują standard 4K skaluje obraz do rozdzielczości 4K (model S790).
Czy automatycznie oznaczało będzie to, że w przyszłej generacji będziemy cieszyć się w grach tak wysoką rozdzielczością? Bardzo wątpliwe, a wręcz niewiarygodne, bowiem funkcja ta najprawdopodobniej będzie (jeżeli info jest prawdziwe) przeznaczona głównie do odtwarzania ostrych jak brzytwa filmów. Pamiętne zapowiedzi Sony mówiły o wszędobylskim Full HD i 120 klatkach animacji na sekundę w przypadku PS3. Jak wyszło chyba każdy wie. Patrząc zupełnie racjonalnie, po PlayStation 4 oczekiwałbym raczej 1080p jeżeli chodzi o standardową rozdziałkę. Obraz generowany w czasie rzeczywistym na kilkunastu milionach pikseli to na chwilę obecną totalna abstrakcja.