47% gier EA sprzedało się w cyfrze w ciągu ostatniego roku
Electronic Arts coraz mocniej wkracza w erę cyfrowej dystrybucji. W najnowszym raporcie fiskalnym ujawniono, że prawie połowa sprzedanych gier wydawcy, pochodzi z cyfry.
Znaczenie cyfrowej dystrybucji rośnie z każdym kolejnym miesiącem. Dla ludzi wygodnych, kupowanie gry w cyfrze jest świetnym wyborem - nie muszą nigdzie wychodzić, wstawać do konsoli by zmienić grę. Tradycjonaliście za to z niepokojem patrzą na przyszłość.
Sprzedaż Battlefielda 5 jest niezadowalająca. EA zawiedzione
Electronic Arts jest prawdopodobnie jedną z tych firm, które mocno wkraczają w cyfrową erę. W raporcie za ostatni kwartał fiskalny, aż 47% sprzedanych gier EA pochodziło z cyfrowej dystrybucji na wszystkich platformach. Nadal więc ponad połowa to klasyczna, pudełkowa sprzedaż.
Ale ten wynik robi wrażenie, gdy popatrzy się na dane z z poprzedniego roku. Wtedy 37% gier sprzedano w cyfrze, daje to skok o dziesięć punktów procentowych w trakcie roku. Spory w tym udział ma Battlefield 5, który sprzedaje się według EA przede wszystkim w cyfrowej dystrybucji, co w przypadku gry nastawionej na sieciowe zmagania ma spory sens.
Oczywiście trzeba pamiętać, że nie mówimy tutaj wyłącznie o grach kupowanych premierowo, ale przede wszystkim o produkcjach kupowanych głównie w promocjach na Originie, PS Store, sklepie Microsoftu czy eShopie. Większości ciężko jest odmówić, gdy mają do wyboru kupić cyfrowego Battlefielda za 19 czy tam 29 złotych.