Disney nie stworzy nowych Gwiezdnych Wojen, które będą miały wyłączność dla platformy streamingowej
"Nowa" trylogia, zapoczątkowana przez J.J Abramsa dobiega końca, lecz to nie koniec filmów z serii Gwiezdnych Wojen. Część z nich trafi na platformę streamingową Disney.
19 grudnia do kin trafi IX epizod Gwiezdnych Wojen, w którym poznamy ciąg dalszy przygód Kylo Rena i Rey. W ostatnim czasie Disney potwierdził informacje na temat prac nad serialami, które mają pojawić się na platformie streamingowej korporacji. Ta ma zadebiutować w tym roku, ale czy to znaczy, że Gwiezdne Wojny nie pojawią się na dużym ekranie?
Kącik filmowy: Drabina Jakubowa, Zombieland 2, Piraci bez Deppa, Predator i dużo więcej
Okazuje się, że nie. Jak twierdzi prezes The Walt Disney Company, Bob Iger, udostępnianie nowych produkcji z uniwersum Gwiezdnych Wojen wyłącznie na platformie streamingowej byłoby bezcelowe.
Powodem jest fakt, że budżet przeznaczony na produkcję tych filmów, który jest wysoki (100 milionów dolarów), kiedy trafia do kin zwraca się z dwukrotną nawiązką w ciągu jednego, premierowego weekendu.
Tworzymy od 8 do 10 wysokobudżetowych filmów rocznie i każdy z nich ma na celu jak najdłużej utrzymać się w box office. Nie zamierzamy robić tak drogich filmów wyłącznie na jedną platformę.
(...) Inwestujemy w epizodyczne seriale i filmy o pokaźnym budżecie, ale nic ponadto. Kiedy w weekend każdy idzie zobaczyć nasz film, przez co zarabia na siebie 200 milionów dolarów to pojawia się szum, który nam się podoba. Jednak rzeczy, które robimy prędzej czy później znajdą się na platformie.
