Terminator doczeka się kolejnej trylogii?
Terminator stał się po raz kolejny tematem gorących plotek. Wygląda na to, że doniesienia sprzed kilku miesięcy były prawdziwe, a Cameron faktycznie planuje wieli powrót.
Wszystko kręci się wokół praw do serii, które w 2018 roku mają wrócić z powrotem do pierwszego właściciela. James Cameron rozstał się z Terminatorem po drugiej części w 1991 roku, a potem był już tylko i wyłącznie bałagan. Najwyraźniej reżyser chce wyjaśnić zamieszanie nową trylogią.
Wcześniej mówiło się już o podobnym planie. W styczniu tego roku pojawiły się plotki, że Cameron rozważa powrót serii z Timem Millerem, reżyserem Deadpoola, u boku. Oficjalnie jednak nic nie zostało potwierdzone. Nowe światło na całą koncepcję rzucił ostatni wywiad Jamesa dla News.com.au:
Aktualnie prowadzę dyskusje z Davidem Ellisonem, aktualnym posiadaczem praw do serii, które wrócą z powrotem do mnie za półtora roku. Rozmawiamy o tym, co możemy zrobić. Aktualnie skłaniamy się ku trylogii mającej na celu ponowne odkrycie Terminatora.
Na ostateczne decyzje musimy jeszcze trochę poczekać. Póki prawa nie powrócą do Camerona, a reżyser nie upora się wreszcie z pracami nad Avatarem, nie powinniśmy spodziewać się głośnych projektów z jego strony. Pod uwagę trzeba wziąć również fakt, że kiedy swoją premierę miał Terminator: Genisys twórcy również zakładali stworzenie dwóch kolejnych filmów. O zmianie zdania zadecydowały słabe wyniki w box office.