Nowe informacje na temat piątkowego ataku DDoS
Jeśli próbowaliście w piątek wieczorem pograć, to zauważyliście zapewne, że usługa PlayStation Network padła ofiarą ataku DDoS. Telewizja CNBC przygotowała po ataku materiał na ten temat, rozmawiając z przedstawicielami amerykańskiego Homeland Security.
Wygląda na to, że rzeczywiście mieliśmy do czynienia z cyberwandalizmem podobnym do ataku "Lizard Squad". Jak donoszą inżynierowie firmy Dyn, jednej z największych firm obsługujących serwery DNS, atak był "szalenie dobrze zaplanowany i wykonany z milionów adresów IP na calym świecie". Jak następnie dodano, atak został przeprowadzony przede wszystkim z urządzeń nie będących komputerami stacjonarnymi, czyli z podpiętych do sieci skanerów, drukarek i nie tylko.
CNBC skontaktowało się następnie z przedstawicielami Homeland Security. Homeland Security absolutnie wyklucza, że to był jakiś sponsorowany atak lub, że został wykonany przez któreś z państw, co oznacza w pełni prywatną inicjatywę. Niestety, jak wynika z dalszej części wypowiedzi, odkrycie sprawców za sprawą perfekcyjnie wręcz przygotowanego ataku może nie być możliwe.