Początki sprawy sięgają 2014 roku, kiedy Lindsay Lohan złożyła 67-stronicowy pozew, udowadniający, że deweloper , tworząc grafikę, wykorzystał bezprawnie wizerunek aktorki. 45 stron pozwu była materiałem zdjęciowym, w którym aktorka starała się udowodnić, że wizerunek postaci został oparty o jej własny wygląd. Podobnie jest z samym charakterem postaci. Jeśli graliście w GTA V, to z pewnością pamiętacie pewną napastowaną przez dziennikarzy gwiazdę, prawda?
Take-Two Interactive z początku próbowało doprowadzić do odrzucenia pozwu, jako bezzasadnego, ale jak donoszą ostatnie informacje, sędzia uznał, że sprawy tyczące się zasadności powinny być zawsze rozwiązywane na korzyść powoda, aby sędzia mógł następnie, już po zapoznaniu się z całym materiałem dowodowym, wydać ewentualny wyrok. Oznacza to, że w ciągu najbliższych miesięcy możemy spodziewać się procesu pomiędzy Lindsay Lohan a Take-Two Interactive.
Nowojorski Sąd Apelacyjny ostatecznie odrzucił pozew Lindsay Lohan, która oskarżyła Rockstar i Take-Two o bezprawne wykorzystanie swojego wizerunku. Prawo amerykańskie zabrania używania zdjęcia lub grafiki osoby czy nawet jej głosu w celach reklamowych lub handlowych, jeśli dana osoba nie udzieliła na to zgody.
Pozew został oparty o grafikę - widoczną w wiadomości - oraz o pewną scenę w , w której pojawia się postać wzorowana na Lohan.
Dlaczego ostatecznie pozew został odrzucony? Sędzia uznał, że nawet przyjmując, iż wizerunek Lohan rzeczywiście znajduje się w grze, to pozew powinien zostać odrzucony, gdyż wykorzystany wizerunek nie podpada ani pod cele reklamowe, ani pod cele handlowe, co czyni pozew bezzasadny. Sędzia zwrócił uwagę, że fabuła, postacie, dialogi i środowisko wraz z decyzjami gracza powodują, że w wypadku nie możemy mówić o wzorowaniu się na rzeczywistości, a co najwyżej o jej satyrze, która nie jest zabroniona w Stanach Zjednoczonych.
Prawnicy poszczególnych stron nie skomentowali dotychczas wyroku.