Czemu The Division jest sygnowane nazwiskiem Toma Clancy'ego?

Jeżeli zastanawialiście się, dlaczego najnowsza produkcja Ubisoftu została przyłączona do serii gier nawiązujących do Toma Clancy'ego, amerykańskieg pisarza, to poniższy artykuł powinien wyjaśnić Wam tę kwestię.

Gdy myślę o grze związanej z twórczością Clancy'ego od razu przychodzi mi na myśl seria Rainbow Six, która wzięła tytuł od jednej z najpopularniejszej powieści Toma, a ostatnio została spopularyzowana przez całkiem udane . Nie daje o sobie zapomnieć również Sam Fisher, który ostatnio pojawił się w 2013 roku w .Do zaszczytnego grona dołączyły również produkcje typowo militarne, czyli cała długa seria Ghost Recon. 

Co łączy te wszystkie powyższe tytuły i gdzie w tej grupie jest miejsce dla ? Co najważniejsze, każda gra sygnowana nazwiskiem Clancy skupia się na wydarzeniach, które mogą się dziać w prawdziwym, dobrze nam znanym świecie. Nie ma tu miejsca dla obcych, dinozaurów, magii czy innych nadprzyrodzonych mocy i stworów. W tych produkcjach czesto przewija się temat rządu, jego wpływu na codzienne życie ludzi, co zostanie również uwzględnione w .

Największym problemem dla twórców było stworzenie czegoś oryginalnego dla serii. Widzieliśmy już walki terrorystów z odziałami specjalnymi w Rainbow Six, tematy wojskowe zajął Ghost Recon, przygody Sama Fishera opowiadają o tajnym komandosie. Najnowszej produkcji Ubisoftu najbliżej właśnie do ostatniego wymienionego tytułu, czyli Splinter Cella. Cywilni agenci, grupa uderzeniowa przygotowana na największe katastrofy, jedyni którzy zostali wytrenowani do działań pośród niewinnych ludzi.

Cały wywiad, który porusza ten temat możecie obejrzeć poniżej, a ja ze swojej strony przypominam, że już w ten weekend będziemy mogli przetestować, a 8 marca tego roku zagrać w