Co czyniło oryginalne Resident Evil Zero wyjątkowym?
Do sieci trafiły już czwarte wspomnienia deweloperów pracujących obecnie nad . Dowiemy się z nich, co czyniło oryginalną odsłonę specjalną, a także, co postanowiono usprawnić w nadchodzącym remasterze.
Twórcy przyznają, że odgórnie narzucona kamera miała swoje plusy. Pozwalała między innymi stworzyć o wiele bogatsze w detale otoczenie, co przez ograniczenie rozdzielczości nie było standardem. Kiedyś pisaliśmy o innych plusach takiej kamery w jednym z artykułów.
Z innych rzeczy twórcy wymieniają umożliwienie więcej niż jednemu zombie atakowanie na raz. Deweloperzy chcieli także, aby gra była straszniejsza niż poprzednie części. Dużo czasu poświęcono takim detalom jak odgłosy kroków.
W możemy spodziewać się zmian przede wszystkim graficznych. Przykładowo ogień przestanie być już przedstawiany za pośrednictwem sprite'ów, a stanie się prawdziwym efektem 3D. Pojawi się także wsparcie dla zestawów audio 5.1. Inną nowością jest również scenariusz Weskera.
