Another Metroid 2 Remake – wrażenia z gry

BLOG
907V
Another Metroid 2 Remake – wrażenia z gry
Placek17 | 08.08.2016, 19:32
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Mój blog poświęcony fanowskiej produkcji z serii Metroid, czyli Another Metroid 2 Remake (lub w skrócie AM2R).

Metroid obchodzi w tym roku 30. urodziny. Pierwsza gra z tej serii pojawiła się na konsolę NES w 1986 roku i opowiada przygodę Samus Aran, łowcy nagród. A raczej – łowczyni nagród. Tak, bo Samus jest (spoiler!) kobietą i ujawnione to zostaje dopiero na samym końcu gry. Ciekawe, ile osób po tej informacji doznało szoku…

Sam bardzo lubię tą serię. Ukończyłem parę razy Metroid: Other M​ (o ile mnie pamięć nie myli, był to mój pierwszy Metroid), później zrobiłem jeszcze to samo na emulatorze z Metroid Fusion i Metroid: Zero Mission. Miałem okazję jeszcze trochę pograć w Metroid Prime. Chciałem nawet kupić sobie trylogię Metroid Prime, ale niestety na chęciach się skończyło...

Kiedy dowiedziałem się podczas przeglądania Internetu o tym, że została ukończona fanowska gra w tym uniwersum, powiedziałem sobie: ‘’Muszę to mieć, muszę w to zagrać’’. I tak też zrobiłem.

Sama gra to Metroid II: Return of Samus, ale w nowych szatach. Produkcja ta czerpie bardzo dużo z dwóch świetnych odsłon tej serii dziejących się w dwuwymiarowym środowisku – Zero Mission i Super Metroid. Oferuje również nowych, zrobionych od podstaw przeciwników. Aż chce się grać…

Sam tytuł oferuje standardowe trzy miejsca zapisu, możliwość wyboru poziomu trudności (łatwy, normalny i trudny) oraz opcje (konfiguracje dźwięku, klawiszy itd.). Co ciekawe, sam poziom trudności możesz sobie ustalić przy pierwszym uruchomieniu. Inaczej niż w przypadku Metroid: Other M, gdzie mamy na początku tylko jeden, normalny poziom trudności. Po jego przejściu odblokowujemy ten trudny. Jeśli chodzi o konfigurację sterowania, możemy grać na klawiaturze lub na kontrolerze. Opcje te możemy również zmieniać dowolnie podczas trwania rozgrywki. Zgodnie z plikiem pomocy gra automatycznie wykrywa kontroler od XboXa 360, jeśli został podłączony. Ja tego osobiście nie sprawdzałem, bo takiego pada nie mam.

Sama fabuła ponownie obraca się wokół Metroidów, które Samus Aran ma za zadanie unicestwić. Trafiamy więc na planetę, która najprawdopodobniej jest ich domem i rozpoczynamy naszą podróż.

Jak wszystkie gry z tej serii, gameplay AM2R jest w dużej mierze oparty na eksploracji. Wchodzimy w każdy zakamarek planety dostępny do obadania, aby szukać ciekawych przedmiotów, bonusów lub Metroidów do unicestwienia (tak przy okazji, wyglądają one inaczej niż te, które zapamiętałem z Metroid: Zero Mission bądź Metroid: Other M). Gra praktycznie cały czas zachęca do sprawdzania dosłownie wszędzie, penetrowania każdego możliwego miejsca, w którym mógłby się znajdować jakiś sekret. Do tego, przygotowano znaną z innych dwuwymiarowych odsłon Metroida (w dużej mierze Zero Mission i Super Metroid) mapę, która pokazuje nasze położenie, miejsca w których już byliśmy oraz te jeszcze przez nas nieobadane, punkty zapisu oraz sekrety. Czyni to naszą podróż po planecie przyjemniejszą (bo nie ma to jak dobra orientacja w terenie, szczególnie w takiej grze jak ta). Przeszukując zakamarki planety, będziemy zbierać różnego rodzaju power-upy, które zwiększają nasze umiejętności, a także rakiety i super-rakiety. Wszystko to zostało przeniesione do AM2R praktycznie idealnie. No i nowość, której nie widziałem w żadnej innej odsłonie tej kultowej serii, którą osobiście określam jako encyklopedię. Wchodząc w nowy obszar, następuje automatyczne skanowanie terenu na obecność Metroidów (a ich liczba zostaje nam później podana). Do tego, dostajemy krótki opis miejsca, w którym się znaleźliśmy. Czasami są to również opisy przeciwników. Gra ma również przebudowany soundtrack, który mi się spodobał, choć nie zrobił na mnie nie wiadomo jak dużego wrażenia (bo szczerze, OST z Fusion i Zero Mission jak dla mnie łatwiej mi wpadły w ucho i lepiej je zapamiętałem). Nie grałem nigdy w oryginalnego Metroida II, więc nie mogę się odnieść do tego, jak remake wypada w stosunku do oryginału. To już będą musiały ustalić osoby, które z tym tytułem obcowały. Sama gra jest w języku angielskim.

Teraz trochę o sterowaniu. Jeśli zdecydujesz się używać klawiatury, to strzałki w lewo i prawo służą do chodzenia, lewy Shift odpowiada za celowanie pod kątem 45 stopni, Escape włącza menu, Enter - mapę, Z odpowiada za skakanie oraz akcje w menu, zaś X – za strzelanie lub anulowanie danej akcji w menu. Natomiast broń wybieramy przyciskiem A. Autor już na samym początku zabawy zaleca korzystanie z pada. I jak tak patrzę na niektóre miejsca w grze, nie dziwię mu się zbytnio. Granie na klawiaturze w niejednym miejscu nie należy do najprzyjemniejszych. Taka gra jest niewygodna w momentach, gdzie potrzebna jest dość duża precyzja (np. lądowanie na małych platformach lub walka z Metroidami), a taką najprawdopodobniej dałaby właśnie możliwość używania gałki analogowej. Może to prowadzić czasami do niepotrzebnej irytacji. Przynajmniej ja takie wrażenie odniosłem. Lepiej by pewnie było mieć po prostu większą kontrolę nad skokami i strzelaniem i nie być ograniczanym wyłącznie do strzelania w poziomie bądź pod kątem 45 stopni, bo czasami strzelić w słaby punkt Metroida po prostu się wtedy nie da. Mógłbym co prawda spróbować z DualShockiem 3, ale gra nie jest z tym padem kompatybilna, w moim gamepadzie natomiast gałki analogowe chyba zesztywniały i wolałem nie ryzykować. Tak więc najlepiej byłoby grać na padzie do X360. Jeśli jednak nie masz takowego, no to niestety zostaje ci gra na klawiaturze. Ale nie będę tego zarzucał grze, bo Metroid: Zero Mission ma podobny system sterowania, a grało mi się przednio, a tutaj w żadnym wypadku nie jest inaczej. Jak się człowiek uprze, to do sterowania na klawiaturze się spokojnie przyzwyczai. Ja też w miarę ogarniam sterowanie klawiaturą. Choć nie ukrywam, że z chęcią zagrałbym w to na padzie, aby poczuć ewentualne różnice. Tak więc sterowanie jest świetnie wykonane, ale nie zdziwię się, jeśli komuś będzie ono sprawiać jakieś problemy. Jeden z użytkowników serwisu YouTube gra w tą grę z użyciem kontrolera do PS4, więc można spróbować z tym. Z przeciwnikami jeszcze sprawa ma się tak, że większość z nich (i głównie mam na myśli Metroidy) będziesz mógł załatwić tylko za pomocą rakiet. Jeśli ci się skończą, masz problem. Szczególnie, że jedynym miejscem, gdzie możesz napełnić sobie z powrotem (zarówno ilość rakiet, jak i życie) są punkty zapisu. Tak więc czasami będzie cię czekać bieganie z miejsca walki do save pointu, który może znajdować się dosyć daleko, naładowanie energii i rakiet, a następnie powrót do pomieszczenia, w którym walczyłeś z Metroidem. Wejście i wyjście z danego pola walki regeneruje życie danego Metroida, tak więc musisz z nim walczyć ‘’od nowa’’. Cieszy za to fakt, że Samus perfekcyjnie reaguje na wydawane jej polecenia.

Grafika w tej grze to poziom odsłon z GameBoy Advance, czyli Metroid Fusion i Metroid: Zero Mission. Nawet jeśli nie jest to nic imponującego, to trzeba pamiętać, że to jest przebudowany od podstaw remake gry z GameBoya, w dodatku robiony przez fana, a nie przez większe studio czy coś w ten deseń. Poza tym, to i tak świetna robota. Autor jak dla mnie zasługuje na uznanie. Odsłony Metroida na tą starą przenośną konsolkę Nintendo to według mnie świetne produkcje i nawet się zbytnio nie zestarzały, co tylko działa na plus tej gry.

No i ostatnia rzecz. Gra jest darmowa. Wystarczy, że wejdzie się na oficjalnego bloga poświęconego temu projektowi, gdzie można pobrać ten właśnie tytuł. Ba, nawet demo tam jest. Choć w sumie kto by chciał grać w demo podczas gdy jest pełna wersja i to w dodatku całkowicie za darmo…

Choć gra jest już ukończona, planowane jest jej dalsze wsparcie. Powstała nawet specjalna strona na Twitterze poświęcona temu właśnie projektowi.

Oficjalny blog, z którego można pobrać grę, znajduje się pod tym adresem: http://metroid2remake.blogspot.com/

Tytułu jeszcze nie ukończyłem, ale mam za sobą jakieś 2,5 godziny, bo eksploracja w tej grze bardzo mnie wciąga i z chęcią się jej oddaję. W związku z tym, jak oszałamiające wrażenie robi na mnie ten tytuł, wątpię aby moje zdanie na jego temat się zmieniło. Na pewno nie jakoś specjalnie drastycznie.

Jeśli najnowszy Metroid sprawił ci zawód, spróbuj tej produkcji. Może to jest tylko odświeżenie starej gry, ale za to jakie dobre ono jest. Jest to bez wątpienia jedna z najlepszych fanowskich produkcji, w jakie w życiu grałem. I wcale nie przesadzam pod tym względem. Z tak świetnymi zaletami i faktem, iż gra jest darmowa, aż grzech w nią nie zagrać.

Oceń bloga:
2

Komentarze (1)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper