Batman kontra Phoenix Wright, hejterzy oraz feelsy czyli zimowe lenistwo Ponczosa

BLOG
613V
Batman kontra Phoenix Wright, hejterzy oraz feelsy czyli zimowe lenistwo Ponczosa
ponczos_22 | 09.03.2016, 00:00
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Pewnie myśleliście, że o was zapomniałem? Cóż, nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Mimo to zapraszam was do przeczytania mojej notki : )

 
Jakiś czas temu obiecałem, że szybko wrócę do pisania kolejnych tekstów. Jednakże dopadła mnie w grudniu choroba znana z uszek z kapustą i grzybami domowej roboty, przesiąknięte barszczem czerwonym łechcącym podniebienie oraz karpiem po japońsku na deser. Ostatnim etapem były prezenty przez wszystkich uwielbiane. I tak odpłynąłem w siną dal, że nawet nie zorientowałem się że wpłynąłem do portu katorgi i męki zwanej też jako...SESJA

Na szczęście styczeń minął dość szybko, ale niestety przeziębiłem się do tego stopnia, że przez dwa tygodnie charkałem i rzęziłem, a 39,5 stopni C. spowodowały, że przez całe dnie tylko wylegiwałem w łóżku. I jak będziecie też przechodzić przez te cholerstwa, to radzę wam zostać w domu i wypocić "skurwysyna", aż do skutku. (Nawet możecie i dom zalać, jeśli trzeba). Jednakże, kiedy się wykurowałem, zdobyłem w końcu niesławnego "Rycerza Arkham" którego otrzymałem po wymianie Maxa. Jednakże mój entuzjazm szybko zgasł, po tym co mogłem tam uświadczyć. Jak się okazuje sam Batman ma do ocalenia Miasto Gotham...Stop. Batman ma teraz za zadanie uratować niemalże CAŁĄ AMERYKĘ przed Strachem na Wróble!

             

...Ekhem, ekhem. Nie za bardzo idzie to w stronę Holywood? Jak na razie gry jeszcze nie skończyłem. Ciągle coś odciąga moją uwagę od głównego wątku fabularnego. A to strażaków trzeba uratować albo rozwiązać zagadki Enigmy, albo odnaleźć sprawcę tajemniczych, okrutnych morderstw... Wszystko się zgadza i jest na miejscu, ale zabawa w piaskownicy zacznie się już niedługo. A co przygotowano w planie zabaw? Od niszczenia wież strażniczych, niszczenia dronów latających i naziemnych, rozbrajanie min pancernych i wiele innych atrakcji. Być może narzekam, ale jakoś nie przypomina mi to grę o Batmanie z elementami akcji, tylko grę akcji z...elementami Batmana. No i zarówno dodatki jak i sama przepustka sezonowa wołają o pomstę do nieba! Czemu musi to wszystko być tak horrendalnie drogie!? Nie skończyłem jeszcze tryb fabularny, ale sprężę się i grę skończę. Choć wątpię, żebym powtórzył mój wyczyn z platyną w Arkham City. No ale i tak nic nie pobije Arkham Asylum. Mimo wszystkim mankamentów Batman: Arkham Knight jak na razie jest niezłą grą i... 

Dobra, ten Batman chyba jakoś mi nie podszedł.

I jakiś tydzień przed końcem lutego otrzymałem pierwszą część z serii Pheonix Wright: Ace Attorney w pudełku po grze od...Rodzinki Robinsonów. Pomijając to nieszczęsne pudełko, sama gra jest FANTASTYCZNA!!! I rzadko kiedy można mnie wciągnąć, ponieważ zazwyczaj gram do momentu, kiedy poczuję się zmęczony. W przypadku Pheonixa grałem ciągle, aż do końca. Ba! Dopadł mnie nawet ten sam syndrom kiedy grałem w Danganronpę( 1 i 2). Często nie mogłem zasnąć albo budziłem się niesamowicie zmęczony. Żaden komiks, gra(wspomniany wcześniej Batman), książka, film czy serial nie mogły mnie odciągnąć. No za wyjątkiem przerw na toaletę, posiłki i świeże powietrze :) A bym zapomniał, od czerwca będzie emitowana adaptacja anime Pheonix Wright: Ace Attorney
 
Nie wiem jak wy, ale tak po skończeniu tej produkcji zacząłem się zastanawiać czy gry dzisiaj nie są jakoś napompowane sztuczną epickością i niepotrzebnie skomplikowane? Starusieńka gierka na DS-a dała mi więcej radości niż niemalże wszystkie gry jakie przeszedłem w ostatnich kilku latach. Choć z drugiej strony, może to przez fabułę jaką poprowadzono w Ace Attourney? W grudniu spędziłem wspaniałe przygody na Pandorze dzięki grze studia Telltale Games- Tales from Borderlands. Absurdalny humor, świetnie wykreowane postacie, nieprzewidywalna fabuła i wspaniale oddane realia tego świata powodują, że otrzymaliśmy produkt godny naszych pieniędzy i czasu. Gorąco zachęcam. Nie zawiedziecie się. A skoro już jesteśmy przy świetnych grach, Wiedźmin 3: Dziki Gon też posiada te elementy, tyle że jest sam w sobie nietuzinkowy. Fabuła i klimat zmyły popłuczyny przeciętności z powierzchni Ziemi. Nic dodać, nic ująć.
 
Hmm...Cóż, nie pozostaje mi nic innego jak zamówić pozostałe gry z tej serii, których jest 9, a na zachodzie wydanio ich z 6. O ile się nie mylę. O boziu, ile będę musiał teraz wydać...
PS. Jest jakaś różnica w odnowionej trylogii na 3DS-a od oryginalej trylogii?
 
Kącik widza anime i czytelnika mang i LN
 
Gdzieś w połowie lutego zrobiłem małe zakupy i kupiłem poniżej wymienione wspaniałości:
-Sword Art Online tom 8
-Zerowa Maria i puste pudełko tom 1 
-Tokyo Ghoul tomiki 4-6
-Wolpentingermenshen
Po przeczytaniu TG, zacząłem czytać Wolpentingermenshen. Oczekiwałem zwykłego komiksu w klimacie dziwactw, niecodzienną tematyką i kreską. I rzeczywiście nie myliłem się. Za komiks odpowiada polska rysowniczka- Hitohai. Może to stereotyp, ale komiksy polskich rysowniczek zawierają sporo elementów Yaoi. No, ale są jakieś wyjątki, nie?

                

Dlaczego, dlaczego w każdej "mańdze" musi być Yaoi albo BL!? Co się tak k*** wszystkie laski uczepiły tych gatunków? No dobra, fansewis też jest dla dziewczyn, no ale ile można?!Oprócz tego pojawiają się słynne "Yaoi hands" w scenie z prowadzącym i koalą...
No i zakończenie. Kończy się sporą ilością "trawy" i piosenką "Dziwny jest ten świat".
Chyba znowu nie byłem w grupie docelowej, co?....

       

Niestety 8 tom SAO kurzy się i wynika to z tego, że czytam Zerową Marię i puste pudełko. Ta książka wiąże się z historią innej książki- Blasku księżyca, którą kupiłem w grudniu. Powieść ta miała być "lekką" historią detektywistyczną. I dobrze, że nie robiłem sobie nadziei, bo niestety jest to tylko zwykłe "czytadło". Wątek kryminalny został mocno spchnięty na bok ze względu na romans i klimaty szkolne( a raczej rozkoszne przekomarzania cynicznego protagonisty z jego koleżanką), a zakończenie może rozczarować. 
Z tych powodów miałem wątpliwości co do Zerowej Marii, ale po lekturze mogę spać spokojnie o jakość oraz treść kolejnych tomików.
Na początku może się wydawać, że znowu będzie to samo, ale to tylko pułapka. Tak naprawdę to Thriller z elementami paradoksów czasowych. Jeżeli jesteście fanami Stains;Gate, to musicie przeczytać ten tytuł. Koniecznie! Pamiętajcie jednakże, że później Blask Księżyca raczej wam nie przypadnie do gustu.

A na koniec, Anime! A raczej "angry anime rant". Tydzień temu z moim najlepszym przyjacielem obejrzeliśmy jednego dnia Plastic Memories( w produkcji brała udział osoba odpowiedzialna za fabułę Stains;Gate, choć raczej jest tu więcej odwołań do Neon Genesis Evangelion, aczkolwiek w wielu przypadkach to easter eggi). Feelsy. To słowo najlepiej podsumowuje ten serial. Aczkolwiek przyznaję, że pomiędzy pierwszymi i ostatnimi odcinkami, panuje "słodziasty" klimat i nie każdemu się to spodoba. Jednakże jeżeli to przełkniecie, to gwarantuję wam, że feelsy was nie ominą. Wraz z kumplem omal się popłakaliśmy podczas seansu. I wiecie co? Kilka miesięcy temu, pewien vloger stwierdził, że to anime to największe gówno w sezonie letnim. Na szczęście, nie jest to żaden psychofan Dragon Ball Super( pamiętacie Punch Line?). I powiem wam szczerze, że mam ich w nosie, bo po prostu oglądam, gram i czytam to co lubię. Czy to serial fanserwisowy czy poważny, nie jest to dla mnie ważne. Istotna jest jakość albo po prostu to mi się podoba. Mniej więcej.
 
  Może to nie jest jakoś związane z tematem, ale jako że jesteśmy na czasie, ONZ zaatakowało Japonię za mangę, gry i anime, które "szkalują kobiety". Więcej opowie wam o tym AnimeMan, który dokładnie wam opowie o sytuacji do jakiej doszło ostatnio.

"> 

O cholera! Ale zebrało się tego materiału. Nie sądziłem, że będę mieć takie braki. Mam nadzieję, że wybaczycie mi błędy, literówki albo nadmierne przeciąganie. Trochę minęło już czasu nie? xD Piszcie w komentarzach czy czytało się wam przyjemnie, czy może macie jakieś zastrzeżenia, konstruktywna krytyka przede wszystkim. Proszę podziękować Kidełowi, ponieważ zachęcił mnie do powrotu, do pisania tekstów. Na jego prośbę niedługo pojawi się trzeci rozdział Puszystego Królestwa Zwierząt
PS. Zauważyłem, że coraz więcej osób czyta serię Sword Art Online. Cieszę się że nie jestem jedynym fanem tej serii.xD ....Ok, to był żarcik na koniec : )
Oceń bloga:
0

Komentarze (6)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper