MediEvil w Unreal Engine 4, czyli kolejny epizod radosnej twórczości
Ktoś zamawiał jednookiego rycerza z Gallowmere na wynos? Nie? W takim razie trudno, bo już stoi pod bramą i chyba próbuje wejść, dziwnie się przy tym uśmiechając swoją górną szczęką.
Tak to już bywa. Jeśli ktoś śledzi te moje wpisy (których dotąd było aż 2, o zgrozo), to wie, że w poprzednim napisałem, że kończę z tym projektem. Jakim projektem, zapytacie. Ano hobbystycznym odtwarzaniem w Unreal Engine 4 niektórych elementów z drugiej części MediEvila. Wcześniej był to poziom "Professor's Lab", gdzie można sobie było połazić mini wersją sir Fortesque, czyli czaszką na zielonej łapie. Zresztą, kto grał w oryginał na PSX, ten doskonale wie o co chodzi, więc nie ma sensu tego tłumaczyć. Jeśli więc ktoś przegapił poprzedni wpis, albo chciałby się dowiedzieć o co chodzi, to zapraszam do poprzedniego bloga.
No i cóż. Na tym właśnie miało się skończyć. Chciałem sobie w ramach nauki silnika odtworzyć jeden poziom z MediEvila. Jak pomyślałem, tak zrobiłem. Ale coś nie dawało mi spokoju, nie byłem do końca zadowolony z efektu. Poza tym, ktoś znalazł księgę Zaroka i trzeba było... nie no, dobra - poważnie :P Po prostu nie mogłem się powstrzymać, przed zrobieniem czegoś jeszcze. Samo laboratorium to było moim zdaniem za mało. Poza tym, był to poziom "w pomieszczeniu", co sprawiało mi sporo problemów przy tworzeniu światła. Chciałem spróbować swoich sił w czymś moim zdaniem łatwiejszym - stworzeniu lokacji na otwartej przestrzeni. I faktycznie, tworzyło (a właściwie tworzy) mi się dużo łatwiej.
Tym razem z kilku różnych powodów wybór padł na poziom "Wulfrum Hall". Idealnie nadawał się do tego, co chciałem zrobić, a poza tym na pierwszy rzut oka wydawał się stosunkowo prosty do odtworzenia. Ale więcej o nim napiszę przy następnej okazji. Powiem tylko tyle, że prace wciąż w toku, więc to co widać na screenach nie jest jeszcze ostateczną wersją. Brakuje tam jeszcze kilka różnych mniej lub bardziej ważnych elementów. Ale na wszystko przyjdzie pora. Na razie mam nadzieję mniej więcej widać w jaką stronę to wszystko idzie.
Oprócz samego poziomu postanowiłem dodać do projektu swoistą "wisienkę na torcie". To, co powinno się w nim znaleźć już na samym początku. Mam tutaj oczywiście na myśli Daniela Fortesque w całej swej szczerbatej okazałości. Z góry postanowiłem, że cała postać będzie w pełni funkcjonalna. Będzie więc można chodzić, biegać, skakać, walczyć itd. Na ten moment mam tylko animację chodzenia i biegania. Reszta pojawi się później. Model został tak przygotowany, by mógł obracać się dookoła własnej osi, po naładowaniu specjalnego uderzenia mieczem. Można też będzie urywać sobie lewą rękę, by użyć jej jako broni. Poprzednia mechanika też się nie zmarnuje i połączę ją z nową. Znaczy to tyle, że tak jak w oryginale - będzie można zakładać czaszkę na zielone łapy, by nimi sterować :D
Dla mnie to też świetna okazja, bo pokombinować z narzędziami dostępnymi w Unreal Engine 4. Urywanie ręki, czy przekładanie czaszki z ciała na łapę będzie ciekawym wyzwaniem do zrealizowania. Tak od wizualnej strony, jak i programistyczno-technicznej. W drodze jest też miecz i tarcza dla jednookiego, więc tak jak już wspomniałem - będzie można sobie powalczyć. Sęk tylko w tym, że chyba nie bardzo będzie z kim, bo raczej żadnych przeciwników nie planuję dodawać. Choć kto wie - w końcu Wulfrum Hall też nie miałem w planach.
Na razie to by było na tyle. Tak jak już mówiłem, prace nad Wulfrum Hall wciąż w toku, więc możliwe, że niektóre elementy wyglądu tej lokacji się jeszcze zmienią. Ja oczywiście jak zawsze otwarty jestem na opinię, krytykę oraz wszelkie inne sugestie. Tak czy siak - do następnego raportu taktycznego z postępu prac.
Z jakiegoś powodu nie mogę dodać obrazków do galerii, więc wrzucam je tutaj:
