O wymianie dysku w PS4 PRO słów kilka.

BLOG
1234V
O wymianie dysku w PS4 PRO słów kilka.
darek79r19 | 16.12.2017, 19:54
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Witam wszystkich, którzy tutaj postanowili zajrzeć i przeczytać o problemach pelikana. W tym momencie posiadacze innych konsol mogą przestać czytać, lub przynieść popcorn i zostać, by zataczać się ze śmiechu - pelikan wszak głupi ptak. Wasz wybór.

 W kilku słowach opiszę moją batalię z wymianą dysku, ktoś by powiedział – sprawa banalna – tysiące poradników w necie, dziecko sobie poradzi. Niby tak, ale nie :) A wszystko przez helpa na stronie Sony, który powinien pomagać, a wybitnie wprowadza w błąd. Ale po kolei: Jakiś czas temu zaczęła chodzić mi po głowie myśl, żeby nieco przyspieszyć moje PRO. Pierwsza myśl, to użyć leżący w szufladzie dysk SSD 128 GB w obudowie USB, niestety po podłaczeniu do konsoli okazało się, że minimalny rozmiar obsługiwanych dysków to 256 GB. Mam jeszcze w kompie SSD 512, ale nie uśmiecha mi się teraz z niego rezygnować. A więc zakup nowego. Szybki rzut okiem na testy dostępnych dysków w necie i wybór padł na Seagate FireCuda SSHD 1TB (jako, że nie gram w 20 gier naraz, myślę, że z opcjonalnym oryginalnym dyskiem na USB nie mam szans na zapełnienie ich do końca). Dysk zamówiłem za około 55€ i po kilku dniach zacierałem ręce, żeby nimi ogrzać nowy dysk przyniesiony przez kuriera. Zabrałem się za robienie kopii zapasowych, zapomniałem tylko o synchronizacji trofików, ale mówi się trudno. Kiedy już wszystko ogarnąłem, odpaliłem poradnik na stronie sony, wyjąłem starszy dysk, wsadziłem nowy, wgrałem plik aktualizacji systemu na nowym dysku na pena USB, odpaliłem PRO ….. i przysłowiowy chooy wielki. Wyskoczył komunikat, że do zainicjowania systemu ten plik aktualizacji się nie nadaje, mam wgrać na kompie z netu wersję 5.03 lub nowszą. Pod nosem poleciała wiącha przekleństw na firmę Sony, bo przecież mam tam plik w wersji 5.03. Sciągnięty dokładnie ze strony supporu Sony z tego miejsca (jest to ich oficjalna strony pokazująca, co i jak zrobić przy wymianie dysku):

https://www.playstation.com/en-gb/get-help/ps4-system-software/

Sam link jest zamieszczony na ich stronie tutaj:

https://www.playstation.com/pl-pl/get-help/help-library/system---hardware/storage---data/upgrade-playstation-4-hdd/

Jeśli kogoś pokusi przy wymianie dysku użyć helpa Sony, uprzedzam – można się zdziwić.

No więc co dalej – pomyślałem i zabrałem się za instalowanie na kompie programu do zrzutu dysku w formacie RAW, sektor po sektorze. Niestety to rozwiązanie nie jest szybkie, kopiowanie dysku 1TB to prawie 3 godziny w taki sposób. Odpaliłem więc kopiowanie danych ale dalej szukałem rozwiązania mojego problemu. Kilka filmów na YT później byłem mądrzejszy o nowy adres do ściągnięcia pliku aktualizacji z tej strony:

http://ps4firmware.com/

Pierwsza próba i mówię: to jest dokładnie ten sam plik.... Ale patrzę na zakładki u góry, a tam wybór między wersją regular a recovery. Patrzę na wersję recovery – zajmuje prawie 1GB – tyle, ile pisało, że potrzeba do tej operacji, a plik regular ma tylko około 350 mega..... Zapaliło się światełko! Kolejna próba odpalenia PRO z tego pliku i sukces. Przywrócenie backup'ów i po kilku minutach moje PRO śmiga, jak by nigdy nic się nie stało. Tak więc po całej operacji chciałem tylko powiedzieć, że Sony ma ode mnie wielkiego FUCK'a za takie podejście do tematu pomocy, gdzie zamieszczają plik aktualizacji do odpalenia na konsoli z systemem, aby ten system zainstalować na nowym dysku. Yebać logikę, kiedy Sony ci pomaga.... No ale myślę sobie, może ktoś kiedyś będzie miał podobny problem, to napiszę co i jak, żeby nikogo poza mną już krew nie zalewała przy takiej operacji. Tyle ode mnie, dzięki, pozdro i do następnego, jak będzie o czym ;)

 

P.S. Jeśli zrobiłem cokolwiek źle, jeśli sam siebie w jakiś sposób wprowadziłem w błąd, lub niesłusznie obwiniam firmę Sony - wybaczcie. Ja do tematu podszedłem, jak zwykły użytkownik, nie fachowiec IT, użyłem wyszukiwarki google, pomocy na stronie Sony i wszystkie problemy zaistniały właśnie z powodu poruszania się w/g powyższych. Za ewentualne szkody wynikające z użycia linków, które tu zamieszczam nie odpowiadam a moim celem nie było narażenie nikogo na straty a jedynie chęć pomocy.

Zdjęcie w blogu: https://i.ytimg.com/vi/bpZewqxX46g/maxresdefault.jpg

 

Oceń bloga:
3

Komentarze (16)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper