O tym, że nie moc ważna a zabawa.

BLOG
463V
user-43088 main blog image
Bankai84 | 10.03.2015, 02:57
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Wielu graczy zapewne pamięta czasy kiedy Sony, Microsoft  jeszcze nie śniło o rynku konsolowym, a Nintendo dawało nam masę radości w grach, które dziś u młodych wywołują śmiech, kiedy nas ogromnie krecily i stawialy fundamenty pod to co mamy dzisiaj. Chociaż doskonale pamiętam te czasy to tak naprawdę dopiero Sony uświadomiło mi o co w tym wszystkim chodzi. 

Tak PlayStation to właśnie to co kocham, uwielbiam. Pierwszy szarak był czymś magicznym, ponad czasowym i czymś czego długo nie zapomnę. W tamtym czasie posiadałem też przyzwoitego PC, zapewne mocniejszego od owej konsoli jednak nic nie dawało mi tyle przyjemności z grania na pierwszej konsoli Sony. Piękne czasy. 

Potem było PlayStation 2 z którym niemal odlecialem w kosmos, a tuż obok piekielnie szybki PC lecz co z tego jak o wiele lepiej bawiłem się znowu na konsoli SCE. Epickie tytuły i wielki fun z grania wręcz niepowtarzalny.  Tak rodziła się moja miłość do grania według Sony, ale w miedzy czasie wdarła się zdrada, a za takową odpowiada.......... Xbox 360. Tak niestety Odskoczylem na jakiś czas od mojego guru i szczerze powiem, iż nie żałuję. Konsolę nabyłem krótko po premierze, spędziłem z nią masę godzin a PC który wtedy posiadałem niestety nie był już taki mocny, a na upgrade przyszło mu czekać do czasu kiedy kupiłem.... PlayStation 3. Znowu wielka miłość rozkwitla, a czas w którym konsolę zdobyłem to był akurat ten kiedy Sony w końcu wzięło się na poważnie za maszynkę, dało jej nowe życie a ja nigdy nie zapomnę tego co dostarczyła mi trzecia platforma od Japońskiej korporacji. Gdybym chciał napisać szczegółowo o tych trzech wizjach Kena Kutaragi nie starczyło by mi zapewne stron. 

Dzisiaj jak widzicie mamy inne czasy. Ja posiadam obecnie Ps4 inny nowego Xboxa, a jeszcze ktoś tam mocarnego PC. Młodzież liczy piksele, starzy wyjadacze cieszą się grami. Mógłbym mieć mocarnego PC o którym marzy wielu, ale nie chcę nie rajcuje mnie to nie przepadam za cyferkami. W zamian za to zrobię co innego, otóż zainwestuje w konsolę Nintendo- tak Wii U i odlece tam gdzie mało kto bywa, a ci co już są cieszą się jak dzieci z dokonanego wyboru. Tym o to sposobem wchodząc w posiadanie big N wrócę do początku mojej przygody, historii gdzie wszystko się zaczęło. 

Smutno i przykro ostatnio mi się robi widząc te wszystkie kłótnie, wojenki, a tak naprawdę chodzi przecież o zabawę, przyjemność, hobby. Mam gamingowego laptopa dzisiaj, mam ps4 i nie robi to naprawdę żadnej różnicy. Liczy się zabawa, fun obojętnie czy w 1980 czy 720p a nawet 460.

Muszę też z góry przeprosić za nie do końca przemyślany wywód i mimo początkowej weny nie udało się za bardzo :)  cóż nie jestem zawodowym pisarzem, a to mój pierwszy w życiu taki wyskok i to jeszcze publicznie. Nie mniej jednak życzę znalezienia tego "właściwego" sprzętu do swojej pasji i czerpania radości tak jak ja to widzę już od kilkunastu lat. Pokojowo, klimatowo, wyjątkowo i pikselowo :) 

 

 

Oceń bloga:
20

Czy posiadając dobry komputer w domu nie ciągnęło Ciebie do zakupu której kolwiek z konsol

Tak
2%
Nie
2%
Mam kilka sprzętów
2%
Zależy gdzie gra się ukazała
2%
Pokaż wyniki Głosów: 2

Komentarze (15)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper