Straciłem kolegę przez Far Cry
Nie odzywa się do mnie do dziś. A wszystko przez FC5 i New Dawn. Co się w ogóle stało? Już śpieszę z wyjaśnieniami.
Jak niektórzy wiedzą seria Far Cry to jedna z moich ulubionych. Tak i jak sam Ubisoft, wydawca tychże gier. Oczywiście nie uważam ich za ideały i wiem gdzie są minusy i niedociagnięcia wyżej wymienionych. Natomiast przez dyskusję i kłótnię jaką musiałem przejść, nie powinno się to w ogóle wydarzyć.
Kolega (były już) stwierdził, że tytuły te to jedne z najorszych "szituf" i "crapuf" jakie widział. Kupsztale jakich mało hmmm, jakiś fan gunwa czy to coś związane z jedną z postaci z FC5 Zip Kupka?
Oczywiście nie mogłem się z tym zgodzić i zaczęła się ostra wymiana argumentów. Ja rozumiem, że każdy ma inny gust, i co osobiście podoba się mnie, nie musi innemu. Ale nawet jeśli, to ostatecznie gra jest conajmniej, powtarzam conajmniej dobra, bądź przyzwoita. Do kupsztali i innych jej w milach daleko.
Okazało się później, że ex znajomy tak naprawdę na żaden z tych tytułów nie wydał ani grosza. Zobaczył trochę u innego znajomego, a całą opinię wydał przez to,że była moda przez jakiś czas na hejt po New Dawn.
Czasem przydaję się trochę pokory i nie gwiazdorzenia. Docenienia tego co się ma. Dla mnie gry są świetne i bawię się z nimi bardzo dobrze. Wydałem na nie w dniu premiery odpowiednio 250zł za Far Cry 5 i 180zł za New Dawn. Najbardziej zadowoleni mogli być ci, którzy ogrywali je na ulepszonych sprzętach w postaci Xboxa One X i PS4 Pro, bo dostali gry ładniejsze i płynniejsze. Chociaż na podstawowych modelach wtedy też było fajnie.
I rozumiem, że komuś nie podeszło do końca, nie lubi tego typu zabawy, albo kupił gdzieś używki za 70% pełnej, początkowej ceny i teraz uważa, że ma prawo wypowiadać się źle i mieszać z błotem tytuły. No nie przesadzajmy, bo są pewne granice.
A jeśli o te części FC chodzi, to jak już kiedyś pisałem, mają rewelacyjnie zrobione mapy, skrytki prepperskie, które odkrywam z największą przyjemnością, i jak tylko zobaczę w grze postać nad którą pojawia się ikona informacji zdobycia kolejnej związaną z nią lokacji, biegnę ile sił w nogach. Do tego świetne wyzwania, misje poboczne, talenty do pozyskania.
Dyskutowałem z innymi znajomymi i zgadzaliśmy się z pewnymi rzeczami i nie zgadzaliśmy. Ale była to kulturalna dyskusja. Rozumiałem za i przeciw. Nie było problemów. Ale to co stało się wcześniej jest złe, bardzo złe. I ja takich znajomych w moim gronie graczy nie chcę. A to nie pierwsza sytuacja i nie ostatnia. Nie ta gra to inna.
Mógłbym tak samo powiedzieć dla przykładu o Elden Ring, w którego jak wiecie nawet nie grałem. Kupsztal, guano, najgorszy krap ostatnich lat etc, itp. A tak nie jest i wiem to pomimo faktu, że nawet jeszcze nie grałem.
Dlatego opamiętajcie się czasami. Nie uprzykrzajcie życia normalnym graczom. Dyskutujcie na poziomie i z kulturą. Pokora też się przyda od czasu do czasu. Gry nie są przecież za darmo. A jeśli chcesz gwiazdorzyc, zapisz się do jakiegoś show może Ci się uda. Pozdrawiam serdecznie i życzę spokojnego i miłego weekendu.