Jak korporacja traktuję klienta gdy już połknie jego kasę !

BLOG
859V
wisnia87r | 04.12.2013, 12:00
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Witam to opowieść o tym jak traktowany jest klient już po zakupie konsoli.
Miałem pecha …

Witam to opowieść o tym jak traktowany jest klient już po zakupie konsoli.

 

Miałem pecha …

Dnia 29.11.2013r. Wstałem jak zwykle do pracy nic nie zapowiadało tego że będzie to dzień aż nad to pechowy. Godzina 6:30 szybka toaleta spakowanie plecaka z dwoma laptopami. Szybko zbiegam po schodach do samochodu … i trach rączka od plecaka urwana dwa laptopy w kawałkach.  Kurrr… myślę sobie. Zrobiwszy szybki przegląd strat urwany zawias od matrycy w prywatnym i pęknięta obudowa w służbowym, wkurzony chwyciłem plecak i udałem się do biura. Po drodze trochę się uspokoiłem stwierdziłem że wszystko da się jakoś naprawić a w mojej głowie świtała jeszcze jakże radosna myśl „dziś premiera playstation”.

 

Dzień w pracy wyglądał zupełnie zwyczajnie nic szczególnego aż do godziny 15:07 kiedy to zadzwonił kurier z informacją że czeka na mnie z przesyłką. Paczkę odebrała żona a Ja gdy tylko wróciłem z pracy zabrałem się za szybkie odpakowywanie sprzętu. Czułem się jak mały chłopiec który odpakowywał upragniony prezent pod choinkę, wiecie te uczycie gdy nic innego się nie liczy tylko ty  paczka która skrywa skarb i powolne choć delikatnie nerwowe otwierani pudełka. Wszystko wyglądało zupełnie normalnie PS4 full zestaw z kamerą dwoma padami i Killzonem. Na półce czekał jeszcze Assasins Cread w edycji kolekcjonerskiej gotowy aby wirować w napędzie nowej konsoli. Obejrzałem nowy nabytek bardzo dokładnie zwracając szczególną uwagę na złącze HDMI który to podobno przez wystającą blaszkę sprawiało sporo problemów nowym posiadaczom. Gniazdo wyglądało zupełnie normalnie sprawdziłem jeszcze gdzie została wyprodukowana czarnula . Jakie było moje zdziwienie kiedy zobaczyłem napis Made in China. What the fuc… pomyślałem przecież partia Europejska miała pochodzić z kraju samurajów ? Trochę zrażony tym faktem podłączyłem kabel zasilający oraz hdmi. Zasiadłem wygodnie w fotelu , ale co to … hmm … nie ma obrazu. Kruca fix pewnie źle coś podłączyłem. Sprawdziłem jeszcze raz wszystkie kable ale jedyne co konsola potrafiła w tym momencie robić to migać niebieską listwą L.  Przeszukałam całe pudełko w poszukiwaniu gwarancji  i… jest znalazłem jest numer do serwisu. Niestety serwis stwierdził że w tym przypadku powinienem kontaktować się bezpośrednio z Sony. Tak też zrobiłem na infolinii SCEE dowiedziałem się rzeczy zgoła innej że to serwis jest odpowiedzialny za popsute sztuki i to z nimi mam się kontaktować. Następny telefon do serwisu z nieukrywanymi pretensjami i pan z firmy PRAM kazał mi zamówić kuriera co też nie zwłocznie uczyniłem. Swoją drogą pnie z firmy kurierskiej też się trochę dostało bo zadawała zdenerwowanemu człowiekowi trudne pytania jakie są dokładne wymiary pudełka i ile waży. Teraz trochę mi głupio że na nią nakrzyczałem bo w sumie bogu ducha winna kobieta była.

 

W poniedziałek przyjechał kurier odebrał popsuta konsole. Tego też dnia wykonałem kilka telefonów do Sony i PRAm aby upewnić się co dalej. W wielkim skrócie o to co ustaliłem

- Sony i PRAM to dwie oddzielne firmy związane umową Sony nie odpowiada za działania PRAM a PRAM za zapewniania Sony

- Wcale nie jest powiedziane że wymienią konsole na nową, może być to również wersja refubrished. ( Jako że premiera była nie dawno na szczęście takich wersji jeszcze nie posiadają więc prawdopodobnie moja sztuka kiedyś wyląduje u kogoś jako ta super naprawiona  )

- Sony stwierdziło że w drodze wyjątku ludzie którzy zakupili konsole na premierę będą mieli je wymieniane najwcześniej jak to możliwe ( niestety nikt z Sony nie raczył sprecyzować co znaczy najwcześniej bo podobno nie mogą narzucać żadnych terminów serwisowi)

 

No nic.. mając już garść wstępnych informacji stwierdziłem poczekam aż przesyłka dojedzie do serwisu i wtedy po raz kolejny z nimi porozmawiam.

 

.

.

.

.

Ale jak to zemną bywa nie wytrzymałem i zadzwoniłem do serwisu jeszcze raz. Dowiedziałem się że mają już konsole na podmiankę i pan na infolinii obiecał mi że jak tylko konsola do nich dojdzie od razu wysyłają mi nową. Byłem bardzo uradowany tą informacja i ze spokojem poczekałem do środy kiedy to ponownie zadzwoniłem do Warszawy. Co się okazałą

 

- Przesyłka już do nich dotarła

- Nie wymienią mi konsoli od ręki potrwa to minimum tydzień

- 3 dni trwa weryfikacja czy konsola nie została uszkodzona mechanicznie

 

I tu miarka goryczy się przebrała zostałem oszukany i przez Sony które nie oferuje w momencie popsucia się konsoli żadnego realnego wsparcia i przez serwis który na odczepnego twierdzi że będą wymieniać konsole od ręki a kilka dni później okazuje się że to nie prawda. Dodam że wszystkie rozmowy mam nagrane na wypadek gdyby ktoś się chciał przyczepić że oczerniam firmę.

 

Cała ta sytuacja prowadzi do jednego wniosku korporacja dba o ciebie do mementu gdy kupujesz ich sprzęt później już radź sobie sam. Chlubnym wyjątkiem jest tu M$ który nie dość że wysyła konsole od razu to jeszcze daje darmową grę. W przypadku Sony radź sobie sam to nic że kupiłeś sprzęt na premier obdarzyłeś ich zaufaniem i wydałeś kupę kasy trochę w ciemno. Jak już kupiłeś to radź sobie sam my mamy jeszcze kilka milionów innych klientów którym musimy upchnąć ten sprzęt.

 

Pewnie pojawią się pytania dlaczego nie oddałem konsoli do sklepu. Otóż śpieszę wyjaśnić to nie sklep jest winny tylko producent i sam jako przedsiębiorca wyznaje że ciężko zrzucać winne na sklep kiedy on nie mógł zrobić nic. Natomiast producent ma obowiązek wyprodukować sprzęt który działa i to jego powinno się obciążać problemami związanymi z jego produktem.  W tym przypadku ktoś w sony pokpił kontrole jakości po konsola nie działa tuż po wyjęciu z pudełka nie popsuła się w trakcie użytkowania tylko było to trup przywieziony w trumnie.  

 

Ps. Naprawdę nie życzę nikomu takiej sytuacji bo to najgorsze co może spotkać gracza

Oceń bloga:
0

Komentarze (50)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper