Growa muzyka #1: Nie samym Uematsu fan Final Fantasy żyje.

BLOG O GRZE
538V
kalwa | 23.09.2013, 19:52
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

(Jest to mój pierwszy wpis na jakimkolwiek blogu. Nigdy wcześniej żadnego nie prowadziłem, a nawet jeśli to się to nie liczy :). Tutaj zamierzam dłużej pozostać i popisać o grach i nie tylko). Tyle słowem nawiasowym. W pierwszym odcinku "Growej muzyki" chciałem Wam zaprezentować utwór, który od dawna brzmi sobie w jednej ze wspaniałych gier jakie włożyć można do poczciwej konsoli PlayStation 2.

Tematem pierwszego odcinka jest ścieżka dźwiękowa do jednego z najbardziej pochłaniających i naprawdę dobrych jRPG z jakimi dane mi było się bawić (przez długi czas). Mowa o Final Fantasy XII, który w mojej konsoli zagościł na ponad 300 godzin i będzie tam jeszcze długi czas. "Dwunastka" zaprezentowała nam niemal całkowicie odmienną rozgrywkę od tej, którą znaliśmy z poprzednich części. Bardziej przypomina MMO niż klasycznego jRPG. Wszyscy przeciwnicy widoczni są na mapie i gdy dochodzi do walki nie jesteśmy przenoszeni do ekranu starcia - toczy się ono na mapie. Do tego dochodzi ciekawy system rozwoju postaci, który pozwala na nauczenie każdego bohatera wszystkich czarów, umiejętności czy posługiwania się każdym rodzajem uzbrojenia. Fabuła na samym początku nie wydawała mi się ciekawa i z takim wrażeniem trwałem gdzieś do połowy gry. Zabrakło tutaj trochę czegoś takiego jak w Final Fantasy X czy Final Fantasy VI, gdzie gracz był bardzo zaciekawiony co będzie dalej. Później jednak historia opowiedziana w grze zaczęła wydawać mi się bardzo wciągająca i atrakcyjna i z takim oto wrażeniem dotarłem do końca gry. Wielu graczy uważa, że subqesty o polowaniu na potwory są ciekawsze od wątku głównego. Co kto woli. Muszę jednak przyznać, że Mark Hunting jest bardzo ciekawy i zabrał mi sporo cennego czasu. To tak w skrócie o tym jak wygląda gra. O grafice rozpisywać się nie będę, bo ta od zawsze stała na wysokim poziomie jeśli chodzi o Square.

 

Koniec biadolenia o samej grze, na recenzję przyjdzie jeszcze czas. Zapraszam do posłuchania w ramach przypomnienia, lub nawet poznania tego utworu. Brzmi podczas przemierzania podziemnej lokacji, która nazywa się tak jak i sam utwór: "The Sochen Cave Palace" - podziemny pałac pod Arkadią, który lata świetności dawno ma za sobą. Dawniej służył jako podziemna sieć tuneli pozwalających na przedostanie się do Imperialnego Miasta Archades. Poruszają się tu bezgłowe Strikery i latające, wredne Impy oraz przeciwnicy do których słowa "z życiem!" raczej by nie trafiły . Są też sekretne drzwi i żeby je otworzyć trzeba wykonać kilka rzeczy, ale tego sam jeszcze nie odkryłem.

 

Utwór znajduje się na trzeciej płycie oryginalnej ścieżki dźwiękowej na pozycji 21. Kompozytorem utworu jest Masaharu Iwata, człowiek znany z muzyki do Final Fantasy Tactics, Tacitcs Ogre: Let Us Cling Together czy jako aranżer muzyki do Final Fantasy Tactics A2: Grimoire of the Rift. Często współpracuje z Hitoshim Sakimoto, który jest producentem i głównym kompozytorem muzyki do Final Fantasy XII.

 

Dzieło ma charakter wzniosły, ale też melancholijny. Opowiada o wspaniałej przeszłości, która dziś nie ma znaczenia. Tak odbieram ten utwór. Jakoś kojarzy mi się z twórczością Tima Burtona no i skoro już tutaj doszliśmy to też z pierwszą grą o nazwie Medievil tak bardzo przeze mnie uwielbianą.

 

Przed Wami 3 minuty i 39 sekund groteskowej miodności.

 

 

Poniżej zaś, w galerii, soundtrack w wersji limitowanej z mojej osobistej kolekcji muzycznej.

Oceń bloga:
1

Komentarze (7)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper