Kim jesteś, żeby decydować o moim życiu?

BLOG
1297V
Kim jesteś, żeby decydować o moim życiu?
Czesio870 | 15.05.2014, 23:57
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

No właśnie, kim jesteś? Złym czy dobrym? I czy nasze decyzje cechują się naszą prawdziwą naturą?

Piszą tego bloga zastanawiam się od czego zacząć i chyba najlepszą decyzją będzie rozpoczęcie od dzieciństwa, gdyż właśnie z nim mamy możliwość podejmowania pierwszym moralnych decyzji. Mniej jak i bardziej ważnych, ale ten który przedstawię jest oczywiście mniej ważny. Pamiętacie pamiętną bajkę Beyblade? Tak, to właśnie dzięki niej mogłem podjąć ważną jak dla mnie moralną decyzję. Mamy spinery? Mamy. Mamy arenę? Mamy. To co, zakład? Kto przegra, oddaje zwycięzcy spiner. Zgoda? Zgoda. Więc zaczynajmy. I gdy wypuszczamy je na arenę zaczynają się emocje, adrenalina skacze, podnosimy głos.. Mając pewną modyfikację (tak, byłem cziterem ; )) mogłem zwiększyć docisk i zarazem siłę, więc zwycięstwo było w pewnym sensie kwestią czasu. I o to stało się, wygrałem! Zabieram koledze spinera i nagle widzę jego złość, wręcz łzy.. I co zrobić? To mój dobry kolega w końcu - oddać go i nie nadszarpywać przyjaźni, czy też zabrać i cieszyć się nową zajawką? No właśnie, decyzja trudna jak na tamten okres, prawda? Choć pewnie większość z Was to bawi, dla mnie była naprawdę trudna. 




Morali ciąg dalszy..


Dorastając oczywiście wszystko się zmienia. Zmienia się nasze podejście do decyzji jak i wyborów. Wchodząc w świat gier powoli odkrywałem to i owo. Zaczynało się od banalnych, prostych decyzji kończąc po takich, gdzie zmieniam fabułę. Ale z pewnością większość z Was stała właśnie przed taką sytuacją. Zastanawialiście się kiedyś jakby Wasza decyzja moralna którą podejmujecie w grze wpłynęła by naprawdę w życiu?

Zasiadając przed grą nie zastanawiam się co mnie czeka, jak kogoś zabiję, co ukradnę, poderżnę gardło czy zastrzelę. Po prostu biorę pada, odpadam tv, otwieram piwo i wkręcam się w świat wykreowany przed twórców. Gry pozwalają wyładować emocje, przede wszystkim negatywne i przejmując kontrolę nad postacią mamy świadomość, że nasze światy to dwa różne światy. W końcu spotykając w prawdziwym życiu psychopatę lub zabójcę byłbyś w stanie go przemienić albo.. Zabić? Raczej osoba o zdrowych umysłach nie byłaby w stanie tego zrobić, no chyba, że sytuacja byłaby naprawdę krytyczna. 

Są jednak gry w których problemy moralne mając decydujący wpływ. 

I właśnie takie gry cholernie lubię! Zazwyczaj to co robimy w danym momencie jest zgodne z tym, co robi nasz bohater. A raczej to, co zamierzamy zrobić.

Mój wybór, moje punkty..

Często mamy (albo mieliśmy) pasek w którym oceniana była nasza moralność punktami. Mieliśmy kompromis z naszym bohaterem i decydowaliśmy czy jesteś dobry czy tez zły, lecz czasami się zastanawiałem jak ten system działał i jak on naprawdę wpływa na nasze decyzję moralne?  Ile razy chcieliśmy zrobić coś złego by zobaczyć tego skutki? Ile razy woleliśmy wybrać decyzję złą, by zobaczyć tego skutki mimo że bardziej optymalna była ta dobra? To proste - ciekawość i myśl, że takich rzeczy nie zrobimy naprawdę. W końcu widząc tonącego człowieka pomożesz mu, wezwiesz pomoc. A w grze mając decyzję o uratowaniu człowieka zrobiłbyś to samo? 

W Farenheicie na początku jest genialna scena, gdzie widzisz topiące się dziecko i policjanta, który może rozpoznać w Tobie mordercę. Świetny dylemat moralny. Co zrobić? Pozwolić dziecku utopić się i uniknąć kary, albo pomóc i dać się złapać. Ale ratując dziecko, policjant się wzruszy i ucieszy i Cię puści. Dostajemy coś, czego się nie spodziewamy i to jest ciekawe.






Okradanie zwłok. Czy to normalnie?


W prawdziwym życiu takie rzeczy są.. Potępiane. Lecz w grach taka opcja występuje bardzo często i tak często jak ona występuje, tak często z niej korzystamy. Czy to oznacza, że w nas żyje sam diabeł? Oczywiście, że nie. W grach mamy opcje i możliwości, w których nie mamy w prawdziwym życiu, albo nie chcemy z nich korzystać (no chyba, że jesteś psychopatą lub złodziejem). Przecież są sytuacje, gdzie te zwłoki po prostu musimy przeszukać aby przejść misję czy też otworzyć jakieś drzwi. Wydaje mi się, że to właśnie gry pozwalają na robienie rzeczy, których w prawdziwym życiu byłby niedopuszczalne lub byś ich nigdy nie zrobił.






Kończąc tego bloga, dochodzę do wniosku, że najlepiej pozostawić graczom wybór moralny który najlepiej im pasuje. Owszem, ominąłem wiele gier, który świetnie oddaje taki wybór (Heavy Rain czy niedawne Dwie Dusze), ale chciałem się skupić na całokształcie. System oceniania w grach również zastanawia czy moralne decyzje które wykonujemy są zgodne z moimi wyznaniami, ale na to pytanie każdy z nas musi sobie odpowiedź sam.



P.S To mój pierwszy blog, który piszę sam, więc proszę o wyrozumiałość. Jeśli był podobny blog - z góry przepraszam.

Oceń bloga:
45

Komentarze (30)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper