(Poważny) wiersz o pewnej osobie z The Last of Us

BLOG
444V
Darcko | 04.08.2013, 23:14
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Ci, którzy nie grali w TLoU, a chcieliby - niech trzymają się od tego bloga z daleka! Spoilery! I to cholernie szczegółowe!

Po raz drugi opublikuję wiersz na PPE i po raz drugi o The Last of Us. Ale nie będzię to nic w stylu "och, ach, jaka cudowna gra!" Nie. Poszedłem w zupełnie inną stronę, a efekt tego... możecie ocenić.

 

Czy to ty, tatusiu

 
Nadzieja nigdy mnie nie opuszczała,
że zaraza zniknie, lecz ta wciąż życie zabierała,
niczym Śmierć po ludzi przybyła,
niczym dżuma Ziemię opustoszyła
i teraz od ponad dwudziestu lat
żyje w męczarniach cały świat.
 
 
Pamiętam… ten ranek… z Jimmym rozmawiałam.
Że to był ostatni raz, o tym nie wiedziałam.
Gdy spokojnie szłam do domu z powrotem,
nie przypuszczałam, że niedługo stanie się potworem.
Na widok zarażonego strach mnie opętał,
ale… czy on coś czuł, czy cokolwiek pamiętał?
Ten ból, tatusiu – kula od żołnierza wystrzelona.
Ja – ranna od strzału i upadku, a do tego przerażona.
Czy to ty, tatusiu, tuliłeś mnie aż do końca?
Czy wiedziałeś, że już nigdy nie zobaczę wschodzącego słońca?
Czy to dźwięk strzału odbijał się echem w mojej głowie,
czy to może jak dzwon kościelny biło serce twoje?
Czy to moje łzy poczułam na policzku,
czy to może ty płakałeś w tragedii obliczu?
Twoje dalsze życie to próba przetrwania:
zbierania zapasów… i mordowania.
 
 
Kim ty jesteś, człowieku brutalny?
I co robiłeś z mym ojcem kochanym?
Samolubny, wulgarny, bez współczucia i litości,
pragnący zmiażdżyć wszystkim wrogom kości,
by samemu przeżyć i ratować przyjaciół!
Znałam innego Joela, aż do czasu…
 
 
Czy to ty, tatusiu, najlepszym ojcem byłeś co roku?
Czy to ty, tatusiu, zawsze byłeś u boku?
Czy to ten sam ojciec, którego kochałam,
morduje ludzi i masakruje ciała?
Rozumiem zarażonych, dla nich ma pomocy,
ale zdrowych zabijać od rana do nocy?
 
 
Pamiętam, gdy w słoneczny dzień byłeś blisko.
Pamiętam twój uśmiech, kochałeś mnie ponad wszystko.
To było dawno: byłeś młody, a ja mała.
Tak bardzo czas cofnąć bym chciała,
ale to tylko głupie myśli i nędzne życzenia,
tak żałosne i niemożliwe do spełnienia!
Nie przypuszczałam nawet w najgorszych snach,
że mój ojciec do złych czynów skłonny jest aż tak…
 
 
Wiem, że musisz się bronić, natura człowieka,
lecz wiedz, że za twe wybryki piekło cię czeka.
Teraz towarzyszy ci Ellie – ją też w piekle spotkasz.
Nie chcesz przyznać, a ja widzę, że bardzo ją kochasz,
bo brakuje ci mnie i naszych wspólnych chwil,
Wybaczę ci wszystko, ale obiecaj jedno mi:
Pamiętaj o mnie do końca twojego życia
i nie miej przed Ellie niczego więcej do ukrycia.
 
 
Nastolatka, a zabija bez zastanowienia,
często przeklina, gdy ma coś do powiedzenia.
Proszę, nie mów, że byśmy się polubiły!
Może przyjaciółki Ellie ją bardzo wielbiły,
ale podobna jest do ciebie, twoimi drogami podąża,
by przeżyć – zabija, sumienie jej nie obciąża.
Zastanawiam się… czy ja na jej miejscu… zrobiłabym to samo?
Władowałabym kule w każde ludzkie ciało?
Pewnie i ja bym straciła resztki człowieczeństwa,
dla ochrony bliskich i własnego bezpieczeństwa.
 
 
Seria moich pytań się rozpoczęła:
Dlaczego ta plaga i skąd się wzięła?
Czy ona minie, czy społeczeństwo ma szansę przetrwać?
Czy kiedyś ludzi przybędzie, czy będzie wciąż ubywać?
Czy może jednak będziesz przy mnie w Niebie?
Co przyniesie ci przyszłość? Ja nie wiem.
Oceń bloga:
0

Czy było ci żal Sary, kiedy... no, wiesz?

Tak. Wiem, że to fikcyjna postać, ale jej los był straszny...
23%
Tak, ale tylko troszeczkę
23%
Nie wiem, co mam o tym myśleć
23%
Nie. To było przykre, ale nie
23%
Nie. Jej śmierć dużo dała do fabuły i... najważniejsze, że ona NIE ISTNIEJE
23%
Nie wiem, nie grałem/am w TLoU i właściwie... nie powinno mnie tu być...
23%
Pokaż wyniki Głosów: 23

Komentarze (5)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper