Na przekór wszystkim

BLOG O GRZE
566V
Grzes58 | 22.04.2013, 20:14
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.


   Pamiętacie czasy, gdy na konsolach najwięcej frajdy sprawiały platformówki?

 

Pamiętacie czasy, gdy na konsolach najwięcej frajdy sprawiały platformówki? Najpierw można było chodzić tylko w prawo po kolei zbierając przedmioty, zdobywając jednocześnie punkty i niejednokrotnie tracąc życia, po czym poziom trzeba było zagrać od nowa. W pewnym czasie z nastaniem nowej generacji, zniknęło ciągłe chodzenie w prawo, a rozpoczęło się ciągłe chodzenie do przodu. Postacie otrzymały głos, passwordy zamieniły się na check pointy i zapisy gier na kartę pamięci, ale forma rozgrywki niewiele się zmieniła. Zbieranie przedmiotów, których odpowiednia ilość była potrzebna, aby coś w grze zdobyć (np. dostęp do kolejnych leveli) i wreszcie przejść grę, pokonywanie bossów, zdobywanie wraz z przechodzeniem kolejnych specjalnych umiejętności.

 

 

Mario, Crash Bandicoot, Spyro, Gex, Rayman, Sonic to tylko niektóre legendy spośród wielu, które zapisały się na stałe w naszych sercach i wspomnieniach. Pamiętacie te nerwy pomieszane z jeszcze większą koncentracją i skupieniem, gdy nie potrafiło się przejść newralgicznego miejsca w grze? Przepaście, których nie dało się przeskoczyć? Momenty, w których kończyły się wszystkie życia i nagle napis „Game over” przekreślał wszystko? Tych klimatów dzisiaj nie ma. Nowoczesna rozgrywka nastawiona jest nie na grywalność, a na grafikę. Poza tym robienie gier przestało być sztuką. Dzisiaj nad grą pracują również psychologowie, którzy pilnują, aby gracz się nie znudził, np. nakazując programistom w pewnych odstępach czasu dodawać akcje o danym poziomie, tak aby gracz nie wstał od telewizora, tylko chciał grać dalej. Smutne to. I niestety prawdziwe. Dziś nie uświadczymy platformówek z prawdziwego zdarzenia.

 

 

Jednak firma Ubisoft robiąc na przekór wszystkim stworzyła grę idealną dla Weteranów konsol i Starych Wyjadaczy. Rayman Origins to tytuł, który jak sama nazwa wskazuje jest powrotem do przeszłości. Stara dobra platformówka, w której ciągle idzie się w prawo, barwne postacie, humor i to wszystko w najlepszej możliwej dziś jakości obrazu i dźwięku. Czy to mogło się nie udać? Autorzy postawili na nogi chyba wszystkich grafików. Każdy poziom był rysowany od początku do końca, każda postać rysowana ręczne. To wszystko sprawia, że gra jest tak piękna, że aż nie chce się odchodzić od telewizora. Na dodatek pełna humoru. Zdarzenia i postacie, które spotkamy w grze ciągle wywołują uśmiech, a do tego muzyka rodem z najlepszych kreskówek i to wszystko w najlepszym możliwym wydaniu. Gra miejscami jest łatwa, miejscami trudna. Posiada dosyć spore wymagania co do graczy, ale oprawa wszystko nam wynagradza. Za wcześnie naciśnięty przycisk skoku? Poziom od nowa (lub od check pointu). Za późno naciśnięty przycisk uderzenia przeciwnika? Poziom od nowa. Nie skończyło się poziomu przed zapisaniem gry? Poziom od nowa! Niesamowity powrót do starych dobrych czasów. Gra oferuje również tryb kooperacyjny, gdzie możemy zagrać aż z trzema kolegami wybierając spośród dziesiątek postaci. Ciężko w to uwierzyć, ale w dzisiejszych czasach rzeczywiście powstała gra łamiąca wszelkie konwenanse, przy której spędzimy wiele godzin. Można? A jednak się da. Dzisiaj. Gdy grywalność i włożone przez autorów serce podobno nie ma znaczenia.

Oceń bloga:
0

Komentarze (3)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper