Stój, bo strzelam!-Refleksja na temat działania polskiej policji

BLOG
2995V
Vulcan Raven | 16.07.2014, 09:00
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

...

 

Impulsem do napisania tego bloga były działania naszej rodzimej policji, które miały miejsce 14 lipca w Gorzowie Wielkopolskim oraz w Rudzie Śląskiej. W tym tekście odniosę się jednak tylko do wydarzeń z Gorzowa, ponieważ kontekst zadymy w szpitalu w Rudzie Śl. nie jest jednoznaczny i trudno poddać go jakiejkolwiek interpretacji. Brak bowiem twardych dowodów w postaci ogólnie dostępnego zapisu video. Być może policja jest w posiadaniu nagrań pochodzących z kamer przemysłowych, jednak póki co nikt po za stronami nie wie co tak na prawdę wydarzyło się w szpitalu.

O wiele łatwiej jest odnieść się to tego co zaszło się na jednej z ulic Gorzowa, ponieważ nagranie video wykonane przez jednego z lokatorów kamienicy nie pozostawia złudzeń, co do okoliczności strzelaniny. Zanim jednak przejdę do wybitnie subiektywnej interpretacji pozwolę sobie przybliżyć nieco pewne fakty. 

14 lipca około godziny 7 rano Gorzowska policja odbiera zgłoszenie o człowieku, który demoluje samochody oraz sklepowe witryny przy jednej z ulic. W chwilę potem na miejscu pojawia się dwuosobowy patrol. Policjanci wysiadają z samochodu w bezpośredniej bliskości napastnika, który wyraźnie pobudzony i bez pardonu staje do otwartego starcia z naszymi "pałami". Określenie "pała" wydaje się być tutaj jak najbardziej na miejscu, ponieważ to co wydarzyło się chwilę potem budzi we mnie przerażenie i śmiech jednocześnie, choć to pierwsze uczucie wyraźnie dominuje nad tym drugim. Nie będę bawił się tutaj w korespondenta wojennego i odpuszczę sobie opisywanie sekunda po sekundzie co zaszło, ponieważ każdy z was może zobaczyć to na załączonym filmiku. Skupię się za to na osobistych refleksjach i ocenie tego co widziałem. W komentach pod tym blogiem znajdą się zapewne tacy, którzy wytkną mi brak wiedzy oraz doświadczenia, które uprawniało by mnie do ferowania wyroków. To fakt-nie pracowałem w policji i nigdy nie strzelałem z broni ostrej, ale to nie zwalnia mnie z obywatelskiego obowiązku oceny tego co zobaczyłem. Mam w sobie  na tyle duże pokłady zdrowego rozsądku, aby  odnieść się krytycznie do zachowania policji w Gorzowie.

Zacznijmy od tego,że działanie gorzowskiego patrolu było złe od początku do końca. Zamiast skryć się za którymś z aut stali na środku drogi jak kołki, prowokując tym samym wyraźnie pobudzonego napastnika. Ich rola nie powinna polegać na podjudzaniu do ataku, lecz na załagodzeniu sytuacji przy minimalnym zagrożeniu osób postronnych oraz siebie. Kolejna sprawa to język policjantów. Na filmiku wyraźnie słychać wulgarne słowa rzucane w stronę napastnika. Wziąwszy pod uwagę,że sytuacja ma miejsce na środku ulicy, takie hasła rzucane pod adresem rozjuszonego człowieka z tłuczkiem w ręku na pewno nie załagodzą problemu. Wręcz przeciwnie. Celem nadrzędnym powinno być słowne nakłonienie przeciwnika do poddania się, a określenia typu-RZUĆ TO K@RWA na pewno temu nie służą.

Najważniejszą sprawą jest jednak użycie broni palnej. Nie oddano tutaj standardowych strzałów ostrzegawczych w powietrze, które nie stworzyły by zagrożenia dla osób postronnych. Policjanci strzelali w ziemię, co wziąwszy pod uwagę miejsce akcji było totalnie nieodpowiedzialne. Nie tak powinna wyglądać demonstracja siły. Każde dziecko wie przecież,że rykoszet jest równie groźny co strzał bezpośredni. Strzały w ziemię wyraźnie też "nakręciły" napastnika, który podniecony zaistniałą sytuacją zbliżył się do radiowozu uniesiony atmosferą strzelaniny. Jednak największym absurdem okazało się oddanie kilku strzałów do nieuzbrojonego człowieka, który rzucił się do ucieczki. W momencie kiedy człowiek ten zaczął uciekać, jeden z policjantów powinien pobiec za nim, a drugi wezwać posiłki, które mogły by zablokować mu drogę ucieczki. Było by to zasadne, tym bardziej,że Gorzów nie jest jakimś szczególnie dużym miastem i znajomość topografii  działała jak najbardziej na korzyść policji. Niewielu zdaje sobie bowiem sprawę z tego,że praca policjanta nie polega tylko na strzelaniu gdzie popadnie. Policjant ma być przygotowany kondycyjnie i mentalnie do podjęcia pieszego pościgu za napastnikiem. Z tego co wiem, policjanci poddawani są(lub byli w przeszłości) obowiązkowym treningom biegowym oraz judo. Podstawowe umiejętności samoobrony wystarczają w zupełności do obezwładnienia nawet rosłego i silnego przeciwnika. Karygodne jest też to,że policja strzelała aby zabić. Człowiek został postrzelony trzy razy. W udo, skroń oraz ucho. Po za tym jaki sens ma strzelanie do nieuzbrojonego człowieka?! Strzały, jeżeli już powinny paść, to po pierwszym rzucie tłuczkiem w radiowóz, i to w nogi. To na pewno skutecznie by go unieruchomiło i zapobiegło kolejnym strzałom. Zamiast tego nasze cudowne "pały" ostrzelały bezbronnego człowieka oraz budynek. Było gorąco.

Po tym wszystkim byłem ciekaw reakcji naszych mediów i ekspertów, którzy zwyczajowo pojawiają się komentując podobne zdarzenia. Etatowym specem jest tutaj od lat Jerzy Dziewulski. O ile najczęściej zgadzam się z jego zdaniem to tym razem zdębiałem słuchając jego wywodów. Trochę to dziwne, tym bardziej,że Dziewulski szkolił się w Izraelu, który posiada chyba najlepsze służby wywiadowcze i antyterrorystyczne na świecie. W końcu dla żydka arabski ekstremista napakowany dynamitem to chleb powszedni. Być może jego postawa jest celowa i nie do końca odzwierciedla jego prawdziwą opinię. W końcu przeciętny obywatel nie ma najlepszego zdania na temat naszej policji. Gdyby taki fachura jak "Dziewul" potwierdził te opinie to mogło by to tylko utwierdzić nas w przekonaniu,że nasza policja to tylko faktycznie "pały to lania". Dziewulski stanął w obronie policjantów, a postawę policjantki nazwał godną pochwały i pogratulował jej odwagi. Faktycznie, wielka to odwaga mierzyć z pistoletu do faceta uzbrojonego z tłuczek do mięsa.

Tak czy inaczej zachowanie policjantów stawia pod ogromnym znakiem zapytania poziom ich wyszkolenia. Po tym co zobaczyłem zaczynam się bać o bezpieczeństwo swoje oraz moich bliskich. Ja wiem doskonale jak niebezpiecznym zawodem jest bycie policjantem i nie mam zamiaru deprecjonować ryzyka oraz ciężaru psychicznego jaki niesie za sobą taka praca. Ale trzeba jednak spojrzeć na to wszystko chłodnym okiem. Policjant musi być przygotowany do pełnienia swoich obowiązków w sposób należyty. System rekrutacji oraz szkoleń jest ewidentnie wadliwy i wymaga zmian. Policjant to nie piekarz czy sprzedawca w sklepie. Jego błędy mają nieporównywalnie większe konsekwencje aniżeli nieświeża bułka czy wadliwy telewizor. Policjant ma być tak wyszkolony, aby zmniejszyć potencjalne ryzyko zagrożenia do minimum. Para widoczna na filmie przeczy temu opisowi.

P.S 

Pod tym linkiem jest filmik z tego zajścia. Chciałem umieścić bezpośrednio z YT, ale na portalu nie chciał działać.

 

Oceń bloga:
11

Komentarze (122)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper