Assassin's Creed IV Black Flag - czy to jest kolejna kopia Asasyna II z 2009?

BLOG O GRZE
654V
sonicwariat1994 | 03.11.2013, 15:34
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Lubię serię Asasyna biegnącego na Templariuszy i walczący o pokój oraz wolność od manipulacji władzy. Czy nowy Asasyn, który został dobrze przyjęty może faktycznie być tym dobrym Asasynem jak jedynka czy dwójka (czy chociażby faworyzowana przeze mnie trójka)?

Kiedyś nie lubiłem Asasyna z powodu braku znajomości (co w młodym wieku jest nieco zrozumiałe). Był rok 2007. Dopiero co otrzymałem komputer, połączenie z Internetem i pierwsze gry. GTA Vice City strasznie męczyłem (do dziś bardzo je lubię), GTA San Andreas na gwiazdkę dostałem i je mocno lubię (bardziej od ułatwionej piątki) i GTA 3, które jest moim zdaniem równie dobre co Vice City. Jest klimat.

Lecz Asasyn pierwszy jakoś mi się nie przyjął. Ogólnie lubię historię ogólną (szczególnie od renesansu do dziś), ale ogólnie nie rozumiałem w tej serii tego pociągu jakimi wszyscy potem byli objęci. I tak przez bite 3 lata nie lubiłem serii. Nie próbowałem grać, bo nie miałem okazji. Choć w 2011, gdy dostałem Xboxa 360 miałem szansę poznać Asasyna II od kumpla, który pożyczył mi grę (w sumie 2 gry, bo II-kę, Brotherhood), bo je dawno wtedy przeszedł. Po pierwszym włączeniu dwójki poczułem się wręcz zaszczycony zagrać w tytuł Ubisoftu. Wtedy co mnie przekonało to właśnie styl sandboxowy, różnorodność lokacji, misji czy wspinaczka po budynkach. Wtedy sam Ezio mnie przekonał i pierwsze chwile grania były uczuciem uśmiechu na twarzy :)

Zagrywałem po kolei te gry (prócz jedynki) i nie odczułem jakiegoś znużenia, bo wszystkie te gry śmigają na tym samym silniku gry. Owszem, odczułem to, ale nie narzekałem, bo mnie interesowała fabuła, lokacja (Florencja, Montegiorni - czy dobrze napisałem?) oraz w Brotherhoodzie Rzym i potem w Revelations Konstantynopol i ukryte miasto w Turcji (zapomniałem nazwy :)

 

W każdym bądź razie seria zaczynała mnie interesować podobnie jak Sonic czy GTA. Przygody Ezio były naprawdę ciekawe - nie nudziły mnie, zbieranie piór, czy odblokowywanie skrzyń sprawiały mi frajdę :) Jednak faktycznie w Revelations poczułem pewien niedosyt. Może i są urozmaicenia broni, tworzenia bomb, ale w sumie poza tym nic takiego nie ma, stary dobry Asasyn.

 

Kiedy niedawno dostałem Asasyna III no to mówię Wam napisać, że faktycznie no wciągnąłem się bez reszty w fabułę. Zadziwiające jest to, że Ubi pomimo, że robi kolejną "tą samą grę" nową tak fajnie opowiadaną i nawet nieźle wyglądającą to aż chce się ciągle grać. Jednak mogę przesadzać, bo nie można wiecznie w to samo grać.

Dla mnie Asasyn taki zajebisty był w dwójce - potem ... kalka. Ja rozumiem, że fabuła, nowa lokacja - może tak dałoby radę coś nowego zaimplementować w silniku gry?

Widać, że w trójce jest jakaś poprawka (Next Anvil Engine), ale to właściwie tylko tyle. Te same animacje i podobny trzon gry. Wiem, że gra i tak wygląda dobrze z tym, ale jakieś widoczniejsze urozmaicenia mogłyby być... nie ja tu zadecydowałem o tym.

Pierwsze co mnie imponowało w III-ce to poprawienie grafiki na obecnej generacji konsol. Wiem, że mogę przy Was dziwnie wyjść, ale teraźniejsze konsole z tą grafiką naprawdę mnie fascynują (wyjątkowo szybko nie zmieniam twierdzenia na nowe konsole, bo one są czaderskie tylko mam wyczulone oczy na grafikę z PS2 i stąd ta fascynacja). Drzewa, rośliny (choć fakt - mogłoby lepiej to wyglądać, ale ... mniejsza).

Brakuje według mnie takich gier, gdzie można robić co się chce, gdzie się chce. Sandboxów obecnych jak dla mnie jest maaaało, ciągle tylko gry oparte o linią fabułę lub tylko fabułę. A Asasyn IV?

 

Hmmmm... no cóż. Piraci, Karaiby, Kapitanoocy jacyś ludzie, statki, skarby, klimat tropikalny - fajnie to brzmi, ale... znowu ten sam silnik? Wiem, że Asasyn IV był robiony głównie w oparciu o obecną generacje konsol (next-genowa wersja w tej grze różni się jedynie wyraźniejszymi teksturami i efektami - to tyle), ale jakieś inne animacje... trudno było dać innego animatora (albo stop - nie kopiować tej samej animacji truchtu czy wspinaczek, bo czuję, że Edek to taki stary znajomy Ezia).

Mimo wszystko Asasyna IV kupię ze względu na fabułę i podróżowanie statkiem ( pływanie i robienie misji na statku w Asasynie III jest bardzo dobry). Czy na next-geny czy na obecne? Raczej biorę na obecne, bo jakby nawet różnice były to wolę zapłacić nieco mniej niż za next-gena :)

 

Jestem ciekaw Waszej opinii na ten temat :) Nieco mojej przeszłości było z tą serią ;)

Wyraziłem swoje zdanie na ten temat :) Lubię ogólnie Asasyna, ale chociaż powinny się pojawić jakieś lekkie zmiany.

Oceń bloga:
1

Jakie mają być kolejne Asasyny?

Z inną mechaniką gry
57%
Z fajniejszą fabułą
57%
Raczej aby wychodziły rzadziej, bo nie chcemy kolejnych tasiemców typu FIFA
57%
Aby seria się skończyła
57%
Nie mam zdania
57%
Walę w to, nie obchodzi mnie to
57%
Pokaż wyniki Głosów: 57

Komentarze (10)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper