10 gier na x360, które mnie rozczarowały
...I nie napiszę słowa o tytułach uznanych przez recenzentów za crapy. Uznanie w branży, dobre recenzje, a jednak żałowałem zakupu wszystkich bez wyjątku. Mam zbyt wysokie wymagania? Byc może. Ale.. Czuj się ostrzeżony !
10. Kingdoms of Amalur: Reckoning
Tytuł dopracowany, wymuskany i wypucowany z każdej strony. A jednak nie zagrało. Dlaczego? Powód jest prosty. W rpgu - wiadomo - najważniejsza jest fabuła. I będziesz miec kłopot z jej zrozumieniem, bo wszystkie teksty napisane są w starej angielszczyźnie. Lokalizacji brak. Twierdzisz, że dasz radę? Próbuj. Ja odpuściłem po kilku godzinach. Wszak bez zrozumienia dialogów gra przeistacza się w - ni mniej - ni więcej - średnio rajcowny slasher.
9. Grid 2
229zł przyniosłem w zębach za grę gorszą od mającej na karku 6 lat poprzedniczki. Wykastrowaną z największej zalety Grida: widoku zza kierownicy połączonego z niesamowitą dynamiką, wręcz walką o pozycję na trasie - wraz z całym otaczającym burdelem. Sypiące się części karoserii, siwy dym, oponenci wypadający z trasy. To cechuje pierwowzór, do którego nadal czasem wracam. "Dwójka" zaś to tylko lepsza grafika. Z łatwością wskażę 10 lepszych gier wyścigowych.
8. Resident Evil: Revelations
Niby tylko port z 3dsa, niby nie powinienem miec pretensji, ALE...w branży huczało o powrocie do korzeni, o pojawieniu się tytułu znacznie lepszego, niż kontrowersyjna "szóstka"...Powiem wprost: jeśli powrotem do korzeni nazywamy bieganie z jednego końca przeraźliwie nudnych i pustych lokacji do drugiego i z powrotem, to gratuluję i wszystkiego najlepszego. W Psx Extreme znajdziesz jedyną słuszną recenzję tej gry. NIE SUGERUJ SIĘ opiniami w internetach.
7. Lost Planet 2
Tytuł do pogrania wyłącznie przez siec. Zapisz to sobie.
6. Just Cause 2
Piękna grafika, wolnosc i swoboda, ciekawe misje. I maksymalnie uproszczona, nienaturalna fizyka, od której dostaję mdłości i zawrotów głowy. Cierpiałeś na chorobę lokomocyjną w Doomie i Duke Nukem 3D? To wiedz, że diabeł się Tobą interesuje.
5. Pro Evolution Soccer 2013
Tylko przez Fifę. Bo tylko przez jej pryzmat zirytujesz się, że gosc potrafi podac zewnętrzną częścią stopy na 40 metrów i że to podanie jakimś cudem przeszło przez linię obrony, choc w rzeczywistości obrońcy musieliby byc kalekami, żeby nie przejąc piłki. Wcześniej tego nie zauważałeś. Ostatnie dobre Pro Evo wyszło na PS2 i razem z kumplami wolimy odpalic którąś z odsłon na chlebak, niż którąkolwiek z tych na miłościwie panującą nam generację konsol.
4. Need for Speed: Undercover
To nie gra, to pokaz slajdów. Siedem na szynach (o ile dobrze pamiętam) od Hiva to sprawa nadająca się do prokuratury ;) Dropy animacji czynią grę meką dla gracza, zupełnie przekreślającą jakiekolwiek zalety tej produkcji. Takie tytuły w moim przekonaniu powinny dostawac w recenzjach ocenę 1/10.
3. Battlefield 3 (singleplayer)
Kampania ograniczająca się do pięciogodzinnego pokazu możliwości graficznych nowego silnika, w dodatku z silnie ograniczoną destrukcją otoczenia i zupełnym brakiem fabuły. Trochę słabo jak na wielki hit. Na szczęście grę uratował wspaniały multiplayer. Że nikt nie gra w singla? A dziewięciogodzinną kampanię ze świetnymi miejscówkami i znakomitym dubbingiem w bad company 2 dało się zrobic.
2. Assassins Creed
Gra w zapowiedziach jawiła się jako wielki hit. Toteż po własny egzemplarz pobiegłem z ciarami na pleach. Po godzinie delektowania się jakością grafiki i możliwościami głównego bohatera przejrzałem na oczy. Na tyle właśnie wystarczyło pomysłów autorom. I kopiuj-wklej przez kolejne godziny. Schematy i monotonia. I męka gracza.
1. GTA IV
Wielki, tętniący życiem świat to coś, czym zachwycają się cztrernastolatkowie. Ja zachwycam się ciekawym gameplayem. Tu go nie uraczysz. Spróbuj dociągnąc fabułę do końca bez ziewnięcia. Misje na jedno kopyto poprzecinane randkami (nuda) i zabawą w taksówkarza(jeszcze większa nuda). Nie podoba się? Zawsze możesz próbowac ustrzelic wszystkie gołębie (zieeew). Naprawdę nie było lepszego kandydata na grę roku?
