Zapowiedź Tom Clancy's Rainbow Six: Siege

Ubiegłoroczne targi w Los Angeles były dla Ubisoftu bardzo udane. Firma zaprezentowała materiały z nadciągających tytułów, a jednocześnie przedstawiła kilka nowych produkcji. Wśród świeżego mięska znalazła się nowa odsłona legendarnego Tom Clancy's Rainbow Six, która już na pierwszym materiale pokazała cały swój charakter. Jesteście zainteresowani taktyczną rozgrywką? To zapraszamy na zapowiedź Tom Clancy's Rainbow Six: Siege. 

Przygotowując się do tej zapowiedzi zauważyłem jedno – Ubisoft przygotował sobie bardzo solidną koncepcję produkcji, którą realizuje od pierwszej zapowiedzi. Twórcy nie kombinują, nie rewolucjonizują, a chcą zaoferować graczom sieciową strzelankę nastawioną na współpracę. Nie wszystkim taka zabawa przypadnie do gustu, ale na pewno chętnych nie będzie brakować. 

1. Na czym to polega? Na destrukcji!
2. Poznajcie antyterrorystów
3. Twórcy uczą się na błędach
4. Rok darmowych dodatków, ale…
5. Pewni jak mało kto!
6. Oglądajcie i poznawajcie

Na czym to polega? Na destrukcji!

We wstępie wspominam, że Tom Clancy's Rainbow Six: Siege już na pierwszym materiale zaprezentował cały swój charakter i jeśli choć trochę interesowaliście się tą produkcją, to pewnie zauważyliście jedną zależność – twórcy stale przedstawiają rywalizację polegającą na jednym schemacie, czyli sieciowej rywalizacji dwóch drużyn.

5 antyterrorystów rywalizuje z 5 terrorystami, a podczas misji należy odbić zakładników, zabezpieczyć pozycję lub zająć się bombą, a każdy mecz składa się z kilku rund. To wszystko? W zasadzie tak, ale gra przy tym oferuje obładowane taktyką i destrukcją zmagania, które porównać można między innymi do legendarnego Counter Strike’a. Tutaj możemy dosłownie zniszczyć każdą ścianę, otworzyć sobie drogę przez sufit, wparować do budynku przez podłogę, ale trzeba przy tym uważać, bo tutaj nawet jedna kula może położyć naszą postać na ziemię. Gra nie wybacza błędów, ponieważ twórcy postawili na bardzo realistyczne zmagania i w tej sytuacji chwila nieuwagi powoduje, że pozostałą część meczu obserwujemy za pleców naszych kompanów. Przyjęty sposób rozgrywki sprawia, że pojedynki są bardzo taktyczne i wymagają od graczy 100% współpracy – tylko odpowiednio reagując na wydarzenia i działając wspólnie zawodnicy mogą odnieść sukces.

Technologia destrukcji Real Blast sprawia, że każde spotkanie może zakończyć się w niespodziewany sposób, ponieważ zawodnicy mogą strzelać przez ściany, tworzyć dodatkowe przejścia i faktycznie zmieniać dostępną lokację. W dniu premiery pozycja będzie zawierać 11 map, które w dodatku będą grywalne w dzień oraz w nocy. W przypadku tego tytułu pora dnia znacznie wpływa na poczynania postaci.

Deweloperzy nie zdecydowali się na dodanie do tytułu kampanii, a jedynym trybem single-player są misje z botami, w których możemy ćwiczyć taktyki. Zadania możemy oczywiście wykonywać z kompanami.

Poznajcie antyterrorystów

Ubisoft postanowił oprzeć rozgrywkę na Operatorach, czyli klasach postaci, w które wcielają się antyterroryści. Na start otrzymamy żołnierzy ze Stanów Zjednoczonych (FBI SWAT), Francji (GIGN), Niemiec (GSG9), Rosji (Spetsnaz) oraz Wielkiej Brytanii (SAS).

Warto przy tym zauważyć, że każdy zawodnik charakteryzuje się innymi zdolnościami, więc w zupełnie indywidualny sposób może zaważyć na wyniku spotkania. Gracze podczas rozgrywki muszą wykorzystać atuty Operatora, by móc osiągnąć zamierzone cele.

Tak prezentują się specjaliści:

SLEDGE (Wielka Brytania)
„Zawsze znajduje się na przedzie operacji, gotów odblokować drogę pozostałym członkom grupy za pomocą swojego młota.”
Pozycja: Atakujący
Gadżet: Młot (do wyważania i niszczenia przeszkód)
Pancerz średnia: 2/3
Prędkość średnia: 2/3

Twórcy uczą się na błędach

Kilka miesięcy temu odbyły się zamknięte testy beta, które okazały się porażką. Gra nie działała dobrze, gracze nie mogli swobodnie rozgrywać spotkań, a ponadto pojawił się problem z balansem. Ubisoft nie chciał wydać produkcji z błędami, więc przełożono datę premiery i zatrudniono do współpracy profesjonalnych graczy, którzy pomogli okiełznać pozycję. W między czasie deweloperzy wyeliminowali błędy oraz usprawnili infrastrukturę sieciową.

Rok darmowych dodatków, ale…

Studio potwierdziło, że gra będzie wspierana systematycznymi dodatkami, które będą publikowane przez cały rok. Gracze otrzymają bezpłatnie wszystkie DLC, a tak przedstawiają się szczegóły sezonów:

• 1 sezon: stycznie
• 2 sezon: kwiecień
• 3 sezon: lipiec
• 4 sezon: październik

W rok za darmo otrzymamy:

• 4 mapy
• 8 operatorów
• nowe bronie
• nowe tryby
• różne dodatki
• aktywności i eventy

Warto jednak zwrócić uwagę, że Operatorów musimy odblokować za gotówkę – tę zdobytą w grze lub za prawdziwe pieniądze. Twórcy dają nam wybór, ale decydując się wyłącznie na korzystanie z wirtualnej waluty będziemy musieli poświęcić sporo czasu. Ubisoft zapowiedział, że odblokowanie jednej postaci zajmie 25 godzin czystej rozgrywki.

Studio pozwoli za pieniądze również upiększyć bronie kolorami czy też grafikami, ale te elementy w żaden sposób nie wpłyną na statystyki giwer. Pomimo rozdanie wszystkich rozszerzeń za darmo, francuska korporacja zdecydowała się na zaoferowanie graczom za około 120 zł Przepustkę Sezonową, która będzie zawierać:

• Wcześniejszy dostęp do nowych operatorów (7 dni)
• Stały 5% zwrot z transakcji w grze (można szybciej odblokowywać nową zawartość)
• Ekskluzywne skiny dla broni
• Skiny „Safari Bundle” dla broni
• Codziennie dwa nowe wyzwania
• 600 kredytów do wydania w grze

Pewni jak mało kto!

Ubisoft w tym tygodniu zapowiedział otwarte beta testy produkcji. Tuż przed samą premierą zainteresowani gracze sprawdzą tytuł i zadecydują, czy warto zainwestować pieniądze w tę grę. Tak prezentują się szczegóły zmagań:

• Start bety: 25.11.2015
• Koniec bety: 29.11.2015
• Zapisy: brak, ale już 23.11.2015 można pobrać betę na urządzenie
• 3 mapy
• 3 tryby (w wariantach noc/dzień)

Oglądajcie i poznawajcie