Granie na podwójnym ekranie #2 - TOP 10 Gier z eShopu v2

BLOG O GRZE
971V
Granie na podwójnym ekranie #2 - TOP 10 Gier z eShopu v2
Daaku | 08.11.2016, 09:07
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Wgryzamy się w temat ponownie, tym razem od strony użytkowników PPE.

Kiedy tydzień temu publikowałem moją topkę ulubionych 3DSowych gier z eShopu, zaadresowałem ją żartobliwie "dla wszystkich pięciu użytkowników konsoli na portalu". I miło się zaskoczyłem, bo odzew okazał się dużo większy - nie tylko od właścicieli konsolki z dwoma ekranami, ale także od przygodnych ludzi, którzy je nie mają, planują zakup albo dopiero co kupili. Wielu z nich podzieliło się też własnymi rekomendacjami i choć o wielu z nich słyszałem, to prywatnie sam ich w zestawieniu nie ująłem. 

Ale to nic straconego. Wartych uwagi tytułów wymieniliście tyle, że postanowiłem pociągnąć temat i moja własną topkę uzupełnić o drugą - Waszą, użytkowników PPE. W końcu mogę w ten sposób kontynuować główne założenie pierwszej odsłony cyklu - opisanie jak największej liczby dobrych gier dla jak nawiększej liczby zainteresowanych!

Warunki "odsiewu" pozostały bez zmian. Prezentowane poniżej tytuły:

  • nie są cyfrowymi wersjami wydanych u nas pudełkowych gier AAA;
  • nie są portami klasyków z innych konsol dostępnych przez Virtual Console;
  • nie kosztują więcej niż 60 PLN.

 Całość po raz kolejny alfabetycznie, a w bonusie również nick autora, który rekomenduje daną grę. Zapraszam do lektury!

 


AERO PORTER (by Guile)
Developer: LEVEL-5
Data wydania: 29/11/2012
Gatunek: Logiczna
Cena: 20 zł

 

To nie jest gra, która każdemu przypadnie do gustu. Zaczynam od tych słów, ale z jakiegoś powodu chciałem wspomnieć o tej grze. Aero Porter to gra o zarządzaniu lotniskiem, a w zasadzie jego częścią odpowiedzialną za segregowanie bagażu. Początkowo wszystko wydaje się proste. Mamy trzy linie w różnych kolorach, które prowadzą do danych samolotów. Naszym zadaniem jest tak nimi operować, by bagaże trafiały tam gdzie trzeba. Oczywiście z czasem dochodzi więcej linii, a także dodatkowe zadania jak bagaże VIP-ów. Gierka należy do gatunku tych, w których trzeba szybko podejmować dobre decyzje, ale dzięki temu jest uczciwa i bardzo satysfakcjonująca.


 

ANGRY VIDEO GAME NERD ADVENTURES (by Dżony)
Developer: Rooster Teeth Productions
Data wydania: 10/12/2015
Gatunek: Platformówka, Strzelanina, Przygodowa
Cena: 40 zł

 

Chcesz mieć własną grę? To proste. Zostań Jutuberem jak James Rolfe. Mimo głupiej genezy powstania Angry Video Game Adventures to świetna platformówka utrzymana w staroszkolnym klimacie z dużą dozą kloszardowego humoru. Fabuła głupia jak but z lewej nogi jest beznadziejna choć ciekawsza niż historia przedstawiona w każdym mario. Etapy to parodie znanych gier jak megaman, castlevanmia czy nawet doom a ukończenie ich jest trudniejsze niż pokonanie największego sukinbyka w soulsach. Jedynie poziom easy pozwala na w miarę delikatne przejście bez podniesienia tętna. Etapów, jak przystało na tytuł oldscholowy, uczymy się na pamięć ale na końcu każdego zostajemy za to wynagrodzeni bossem w postaci np jednorożca srającego tęczą. Ostatni etap to komplikacja wszystkich ośmiu już przebytych i ukończenie go daje radość porównywalną z tą jaką ma większość użytkowników portalu przeglądając gify wrzucone przez reala w piątkowej gromadzie. Gra wciąga bardziej niż discomłot kreskę, a przekonałem się o tym sam po tym jak Daaku poprosił mnie o te kilka słów. Włączyłem żeby sobie przypomnieć a skończyło się na ukończeniu gry po raz kolejny wyrzucając przy tym z siebie metry K... Ch.... i P,,,,,,

Komu to ścierwo polecić?

Wszystkim graczom wychowanym na 8-16 bitach a także wszystkim tym którym do gustu przypadł łopaciany rycerz. Jednym słowem - Ściągać!!!


 

ATTACK OF THE FRIDAY MONSTERS!: A TOKYO TALE (by Guile)
Developer: LEVEL-5
Data wydania: 18/07/2013
Gatunek: Przygodowa
Cena: 32 zł

 

Pamiętacie te czasy, gdy byliście dziećmi? Ten moment w życiu, gdy nie mieliście żadnych trosk, a Wasze plany kończyły się na tym, czy następnego dnia bawimy się z kumplami, czy oglądamy takiego Dragon Balla na RTL 7. Tym właśnie jest ta gra. Niby pokazuje typowo japońskie realia typowe dla lat 70., ale grając w ten tytuł japa sama się cieszy, a uczucie nostalgii rośnie. Nie znajdziecie tutaj złożonych mechanik, wielowątkowej fabuły, czy ciągle pędzącej akcji, ale za to dostajecie naprawdę ładną grę, z której klimat wylewa się hektolitrami. W grze wcielamy się w Sohtę, młodego chłopca, który w trakcie swoich letnich wakacji stara się rozwikłać tajemnicę ogromnych potworów (Kaijuu), które co piątek pojawiają się w jego miasteczku. Gra jest krótka, ale zdecydowanie warta swojej ceny.


 

BOXBOY (by Princess Nue)
Developer: Nintendo
Data wydania: 02/04/2015
Gatunek: Logiczna, Platformowa
Cena: 20 zł

 

HAL Laboratory to jedno z głównych studiów pracujących dla Nintendo, które na każdą platformę N dostarczało i dostarcza multum większych i mniejszych tytułów. Z kolejnymi iteracjami Kirbiego, wesołej platformówki o wiecznie nienażartej słodkiej różowej kulce. Przy pracach nad jednym z tytułów z serii, ktoś zamiast okręgów zaczął bawić się kwadratami. Dając początek pewnemu eksperymentalnemu projektowi, ostatecznie wydanego w 2015 roku jako „BoxBoy!”. Ascetyczna, lekko retro w wyglądzie i intuicyjna w warstwie rozgrywki, tak w największym skrócie przedstawiają się główne założenia tytułu. Gracz steruje kwadratem o imieniu Qbby, który kolejne etapy musi pokonywać przez rozwiązywanie kolejnych łamigłówek platformowych za pomocą odpowiedniego ustawiania lub trzymania bloków. Początkowe etapy mogą wydawać się za proste, ale czym dalej w las tym ciekawiej, a trochę później ukazała się druga część z kolejną dawką plansz do rozwiązania. 


 

CHASE: UNSOLVED CASES INVESTIGATION DIVISION -DISTANT MEMORIES- (by xShen)
Developer: Aksys Games
Data wydania: 13/10/2016
Gatunek: Przygodowa
Cena: 26 zł

 

xShen niestety nie wyrobił się na deadline, więc tymczasowo Daak - niczym Abi z GraczOSTacji - napisze coś w zastępstwie. Za Chase: Unsolved Cases Investigation Division stoi Kaisuke Tanasaki - człowiek odpowiedzialny za DSowe Another Code: Two Memories oraz Hotel Dusk 215, więc pomimo innego wydawcy oraz mniejszego budżetu łatwo zgadnąć, w jakim tonie utrzymana zostanie jego kolejna opowieść. A ta, choć krótka (raptem dwie godziny) i mniej interaktywna, to jednak uraczy nas parą ciekawie rozpisanych głównych bohaterów - nieco cynicznego Shounosuke Nanase oraz jego żywiołowej partnerki Koto Amekura. Aby jednak dojść do rozwiązania przedawnionej sprawy eksplozji szpitala sprzed pięciu laty, to właśnie my będziemy musieli szukać nowych dowodów i przesłuchać świadków. 

Jeśli gra odniesie sukces, jest szansa na to, że doczekamy się kolejnych śledztw, także jeśli lubicie historie detektywysityczne i niestraszne Wam ograniczenia powieści graficznych, śmiało atakujcie.


 

GUNMAN CLIVE 1/2 (by Rayos)
Developer: Horberg Productions
Data wydania: 20/12/2012
Gatunek: Akcja, Platformer
Cena: 7.99 zł

 

No cześć misiaczki. Jakoś tak się stało, że Daaku wytypował mnie do napisania własnej, krótkiej opinii o dwóch wymienionych przeze mnie grach pod jego topką najlepszych gier cyfrowych na 3DSa więc... Oto piszę :) Osłabiony po oddawaniu krwi i zmęczony życiem, ale piszę ;). Dawno nie miałem okazji tworzyć podobnego, krótkiego tekstu, także mam nadzieję, że w tych kilku zaledwie słowach opiszę Wam jasno i zrozumiale co takiego fajnego jest w Gunman Clive 1 i 2 oraz w Pullbloxie.
 
Co takiego fajnego jest w Gunman Clive? Szczerze? Mnie przyciągnął przede wszystkim styl graficzny wyglądający jakby gra rozgrywała się na kartce papieru na której narysowane są elementy otoczenia i postacie. Sama gra to platformówka z elementami strzelania w stylu Contry z podziałem na krótkie poziomy. Przemieszczamy się tytułowym Clive'm by uratować klasyczną damę w opałach i w tym celu przeskakujemy po dziesiątkach platform, pokonujemy dziesiątki przeróżnych przeciwników, zdobywamy powerupy na modłę Contry, walczymy z ciekawymi bossami i... kończymy przygodę po godzinie. Przy okazji często gęsto umierając. Gra jest niezwykle krótka, ale jej cena zdecydowanie rekompensuje jej długość. Muzycznie jest superowo, czuć klimat „dzikiego zachodu”, a same pomysły autora na poziomy i bossów (no bo w jakiej grze zagracie przeciwko mecha-pociąowi?) są warte zagrania w tę grę. Druga część idzie o krok dalej i oferuje (trochę nietrafione) sekcje 3D w której albo jedziemy konno albo lecimy paralotnią i generalnie zasadę bigger, better, more badass. Kurczę, w Gunman Clive 2 uciekacie na pandzie przed tyranozaurem. HOW COOL IS THAT?! Również bardzo tanie, również bardzo krótkie, również wciągające. Aha, obie gry nastawione są na wielokrotne przechodzenie i podbijanie swojego wyniku czasowego. Dodatkowo, każda z części oferuje bonusowe postacie do grania w tym... kaczkę. 


 

LIBERATION MAIDEN (by Laughter)
Developer: Grasshopper Manufacture
Data wydania: 04/10/2012
Gatunek: Strzelanina
Cena: 32 zł

 

Eshop to bardzo niebezpieczne miejsce dla niedoświadczonych graczy... Pełne czających się złowrogich i wybitnie niskiej jakości gier, które niczym najwytrwalszy drapieżnik, cierpliwie czekają na nieświadomą ofiarę wabiąc ją swą niską ceną. Istniało więc wysokie ryzyko, że zakupione przeze mnie Liberation Maiden okaże się groźnym rykoszetem, ale na szczęście – było to najlepiej wydane przeze mnie 12 zł w sklepiku Nintendo.

Nietuzinkowy duet w postaci Level-5 i Sudy51 dostarczył krótką acz intensywną grę wypełnioną po brzegi akcją. Produkcja rozpoczyna się od zamachu na życie prezydenta. Na szczęście denat zostawił po sobie młodą córkę, która odziedziczyła po zmarłym ojcu funkcję głowy narodu. Nasza bohaterka, okrzyknięta Panią Prezydent Nowej Japonii, wsiada za stery mecha i osobiście zamierza zająć się wszelkimi adwersarzami zagrażającymi autonomii państwa (jeśli myślicie, że pomysł brzmi absurdalnie to polecam zaznajomić się z Ranko Tsukigime's Longest Day). Warto dodać, że jest to niewielka część uniwersum, które w Japonii zostało rozwinięte za sprawą VN (Liberation Maiden SIN).

Rozgrywka polega na lataniu po niewielkich arenach, w których likwidujemy kolejno to rozstawione wieżyczki, statki oraz pojazdy przeciwników. Mamy więc do czynienia z wariacją na temat klasycznego gatunku shoot'em up. Celujemy za pomocą stylusa a nasz mech posiada kilka trybów ostrzału + obowiązkowe specjalne wiązki energii zasłaniające pół ekranu (przydatne do starć z bossami). Wszystko przy akompaniamencie szybkich elektrycznych utworów muzycznych, często uzupełnionych o agresywne riffy gitarowe. Z minusów wartych zaznaczenia – sterowanie przyciskami przy jednoczesnym machaniu stylusem potrafi być niewygodne, szczególnie, gdy gramy na wyższych poziomach trudności. Tytuł jest też bardzo krótki i przejście historii zajmuje maksymalnie półtorej godziny.


 

MERCENARIES SAGA 2: ORDER OF THE SILVER EAGLE (by Elanczewski)
Developer: RideOn Japan
Data wydania: 23/07/2015
Gatunek: Strategia, RPG
Cena: 25.70 zł

 

Wraz ze śmiercią takich serii jak Final Fantasy Tactics czy Tactics Ogre, gatunek taktycznych RPG-ów nieco podupadł. Jedynym wyborem dla posiadaczy 3DS-ów jest właściwie cykl Fire Emblem. Ale jest jeszcze ta mała eShopowa perełka. Jasne, kosztujące nieco ponad 20 złotych Mercenaries Saga nie ma szans nawiązać realnej walki z tak dużą marką jak FE, ale już zapewnić kilkanaście godzin taktycznego rolplejowania - jak najbardziej. Sporo postaci (chyba nawet aż za dużo), około 20 misji oraz bardzo rozbudowany system klas. Wady? To tylko port ze smartfonów, więc graficznie nie powala, poza tym w menusach kryje się mnóstwo skrótowców, które ciężko na pierwszy rzut oka rozszyfrować. Ale jak za taką cenę - warto sprawdzić.


 

PULLBLOX / FALLBLOX (by Rayos)
Developer: Nintendo
Data wydania: 08/12/2011
Gatunek: Logiczna, Platformowa
Cena: 24 zł

 

 

Pullblox jest całkowitą odwrotnością, jeśli chodzi o intensywność rozgrywki. Podczas gdy w Gunman Clive biegamy, skaczemy i strzelamy, tak w Pullbloxie leniwie rozmyślamy i rozwiązujemy zagadki przestrzenne. Na czym te zagadki polegają? Zazwyczaj na dotarciu na szczyt pewnej masywnej konstrukcji, formalnie ratując małego brzdąca w opałach. Nie brzmi trudno? A co, jeśli Wam powiem, że te konstrukcje są zbudowane z kilku większych kawałków, które możemy przeciągać od jednego, do trzech „stopni” głębokości, dzięki czemu z pozoru płaska figura na którą nie ma się jak wspiąć staje się przestrzenna i nasz pocieszny bohater będzie mógł wspinać się po jej kolejnych piętrach? Ta prosta w założeniach rozgrywka bardzo szybko zaczyna rozwijać swoje skrzydła na coraz to bardziej wymyślnych konstrukcjach, gdzie często gęsto będziemy się blokować bez możliwości dalszej wspinaczki. Platformy okazują się być sporymi bryłami, na które nijak wskoczyć, wysuwając jedną blokujemy drugą, a po drodzę zaczynają dochodzić pewne elementy otoczenia jak swoiste "teleportery". Bardzo łatwo się zaciąć przy nieuważnym przesuwaniu klocków. Ku pomocy tutaj przychodzi jebitny przycisk na samym dole planszy, po naciśnięciu którego figura wraca do oryginalnego, płaskiego kształtu oraz przycisk cofania czasu, który to cofnie nas o kilka sekund do tyłu nierzadko nas ratując z opresji. Dodatkowo, jeśli już uda nam się przejść te dziesiątki poziomów przygotowanych przez twórców, do gry wchodzą levele stworzone przez społeczność graczy, a uwierzcie mi – potrafią oni być dużo bardziej wredni i kreatywni od autorów Pullbloxa. A wspominałem, że gra polana jest przesłodką graficzką i nieuciążliwą muzyką? Polecam serdecznie na nadchodzące zimowe wieczory :).
 
Mam nadzieję, że zainteresowałem Was chociaż troszkę tymi tytułami. Nie są one szczególnie wybitne, ale za tę cenę naprawdę warto się nimi zainteresować. Gunman Clive i Pullblox zaoferują Wam zupełnie odmienne doznania growe, które jednak są przedstawione w solidny i wciągający sposób.


 

RADIO HAMMER (by Princess Nue)
Developer: Aksys Games
Data wydania: 21/01/2016
Gatunek: Akcja, Muzyczna
Cena: 24 zł

 

Radio Hammer to pierwotnie tytuł mobilny, ale przenosiny na 3DSa wyszły całkiem udanie z dozą dodatkowej zawartości. Gra opowiada losy kolejnych DJów tytułowego Radia Hammer, którzy oprócz obcowania z muzyką na poletku pirackiej rozgłośni, muszą w jej rytm eliminować hordy wrogów. Jak chociażby półnagich facetów czy nutki-ufoludki, z odpowiednio zakręconym bossem na końcu. Wszystko w barwnym i luzackim sosie, ze świetną i zróżnicowaną (różne gatunki zależnie od obgrywanego DJa) muzyką. Sama rozgrywka rytmiczna nie należy może do najbardziej trudnych, ale do wymaksowania kolejnych poziomów już swoje trzeba zrobić i sprawia to całkiem sensowną przyjemność.


 

Jak sami widzicie, w tym wypadku różnice w preferencjach zaowocowały naprawdę ciekawym wpisem, z którego każdy powinien być zadowolony. Autorzy, ponieważ ich ulubiona pozycja miała szansę przebić się do szerszej świadomości użytkowników. Czytelnicy, ponieważ otrzymali kolejną, równie sutą, porcję rekomendacji dostępnych na eShopie tytułów. I w końcu ja, bo mój wcześniejszy blog spotkał się z tak solidnym odzewem, że aż potrzebne było uzupełnienie. Wszystkim Wam serdecznie dziękuję za współpracę i liczę, że w przyszłości uda nam się zebrać na coś podobnego.

I na tym zakończymy dzisiejszą odsłonę cyklu. Za tydzień przyjrzymy się za to grom digital-only. Nie przegapcie tego!

Daaku

 

Oceń bloga:
27

Komentarze (25)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper