Super Mario Odyssey

Super Mario. Te produkcje o hydrauliku to prawdziwe dzieła

Kajetan Węsierski | 29.02, 21:30

Nie ma wieloletnich serii gier wideo, które byłyby bezbłędne. Wydaje się to wręcz niemożliwe, aby przez dekady wykorzystywać jakąś markę bądź uniwersum i ani razu się przy tym nie potknąć - czy to poprzez zagubienie tożsamości oryginałów, czy po prostu ze względu na fatalnie poprowadzony spin-off. Tego typu sytuacje przewijały się wielokrotnie i pewnie każdy z nas wymieniłby przynajmniej kilka najgłośniejszych. 

Niemniej, nawet jeśli nie można być idealnym, to można się do tego mitycznego i nieosiągalnego statusu maksymalnie zbliżyć. Również w kontekście tematu tego tekstu. Faktem jest bowiem, że choć nie ma serii gier, które obiektywnie rzecz biorąc będą bezbłędne, to są takie, które jako ogół możemy mocno cenić i mimo kilku wpadek dalej patrzeć na nie, jako na wzór jakości i ogromnego zaufania do umiejętności studia. 

Dalsza część tekstu pod wideo

A jednym z takich przykładów jest dla mnie seria Super Mario. W kontekście tego szyldu robiono już chyba wszystko - hydraulik przewija się w całej masie produkcji z różnych gatunków, typów i budżetów. I choć czasem się potykał, to koniec końców dostaliśmy tak wiele znakomitych dzieł z tego uniwersum, że nie da się go nie docenić. I dziś chciałbym wskazać te, które uważam za najlepsze - kolejność bez znaczenia! 

Super Mario World (1990)

I nawet pomimo faktu, że kolejność jest bez znaczenia, postanowiłem zacząć od najstarszej produkcji na liście. Mówimy bowiem o produkcji, która wniosła platformową zabawę na zupełnie nowy poziom. A czymś niemal absurdalnym jest to, że nawet dziś - choć upłynęły ponad trzy dekady - ta gra wypada znakomicie. Serio, można się w nią zagrywać i na dłuższą metę trudno się nudzić. Niektóre mechaniki robią wrażenie nawet obecnie. 

Super Mario Sunshine (2002)

Pamiętam - lecz jak przez mgłę - że w okolicach premiery pojawiały się kontrowersje związane z tym tytułem. Było bardzo kolorowo, wesoło i energicznie, ale nowe mechaniki nie każdemu przypadły do gustu. Niemniej, ja sam bawiłem się świetnie. I nawet przechodząc ów tytuł kilka lat temu, dalej czerpałem z tego sporo frajdy. Może to moja słabość do tropikalnych klimatów, może do samego Mario, a może… Połączenie obu tych rzeczy? 

Super Mario Galaxy 2 (2010)

Nie jest tajemnicą, że Super Mario Galaxy 2 nie dało rady dorównać kultowości pierwszej części. Pod wieloma względami było podobnie, ale zmian było na tyle mało, że zabrakło takiego efektu “wow”, jaki miał miejsce przy okazji premiery, do której jeszcze przejdziemy. Niemniej, same założenia wystarczyły, aby ponownie wciągnąć wielbicieli hydraulika na długie godziny zwariowanych przygód. 

New Super Mario Bros. U Deluxe (2019)

Tym razem coś znacznie nowszego, albowiem mówimy tu o odświeżeniu produkcji, która debiutowała w 2012 roku na Wii U. Wydana na Switcha produkcja szybko rozkochała w sobie wiele osób - zarówno fanów oryginału, jak i tych, którzy z grą mieli pierwszą styczność przy okazji odświeżenia. Umówmy się - dzięki odpowiedniemu poprawieniu grafik i jakości, ani trochę nie czuć tam archaizmów. To pełnoprawny Marian! 

Super Mario Maker 2 (2019)

Troszkę przyszło nam na tę kontynuację poczekać, ale… Było warto! Okazało się, że po czterech latach od premiery pierwszej części, wciąż można wyczarować coś czarującego. I pomimo tego, że na pierwszy rzut oka niewiele się zmieniło, a masa mechanik jest niemal taka sama, to po zgłębieniu listy zmian, można oszaleć. Jedynym ograniczeniem jest tu kreatywność graczy - a zdecydowanie nam jej nie brakuje. 

Super Mario Galaxy (2007)

Trzy pozycje wcześniej wspominałem o drugiej części tej gry i nie można przecież zapomnieć także o tej, które urosła do miana swego rodzaju ikony. Ekipa deweloperów z Nintendo przeszła tu sama siebie i zaprezentowali nam tak napakowaną odsłonę przygód hydraulika, że chyba nikt się tego nie spodziewał. Zamiast podróżować po stosunkowo znanych lokacjach, wysłano nas w kosmos. I był to strzał w dziesiątkę. 

Super Mario 3D World + Bowser's Fury (2021)

Podobnież strzałem w dziesiątkę było wydanie w 2021 roku odświeżonej wersji kultowej gry i dorzucenie do niej świeżutkiego dodatku. Wraz z moją obecną żoną przeszliśmy wszystko na maksa i choć bywały momenty, w których kontrolery niemal latały, to same wspomnienia są bezcenne. Cudowna przeprawa po znakomitym świecie. A wyzwania, jakie stawiały dodatkowe poziomy, były czymś absurdalnym. I satysfakcjonującym! 

Super Mario 64 (1996)

Dla wielu osób - w tym także dla mnie - to właśnie ta odsłona Mario sprawiła, że zakochałem się w serii po uszy. Jasne, grałem przed nią w wiele dwuwymiarowych odsłon, ale to właśnie przy okazji tej konkretnej gry, pokochałem to uniwersum i naprawdę mocno się w nie wkręciłem. Mogą pojawiać się różne opinie, ale dla mnie przejście na trójwymiar było krokiem w najlepszym możliwym kierunku. 

Super Mario Bros. Wonder (2023)

I najnowsza produkcja na całej liście - a jednocześnie taka, która okazała się dla mnie sporą, pozytywną niespodzianką. Jasne, oczekiwałem naprawdę sporo i spodziewałem się dopracowanej gry o Marianie, ale nie wierzyłem, że może się udać tak sprawdzoną formułę i tak przetarte szlaki, przerobić na coś tak świeżego i zaskakującego. Nie jest to na pewno gra idealna, ale oferuje długie godziny wybitnej frajdy. A o to przecież chodzi! 

Super Mario Odyssey (2017)

To jeden z dwóch tytułów, dla których kupiłem Nintendo Switch. I jednocześnie jeden z dwóch, w których spędziłem na tej konsoli najwięcej czasu. A choć od jego premiery minęło już niemal siedem lat, to uważam, że w dalszym ciągu może być przykładem dla wielu platformowych gier 3D. To, jak ogromna kreatywność kryje się za każdym poziomem, a także jak wiele jest tam do zrobienia, to jakiś rekord. Jeśli nie graliście, to… Nie zwlekajcie, bo nie ma sensu! 

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper