Starfield

10 rzeczy w Starfield, które Bethesda może ulepszyć w aktualizacjach

Bartosz Dawidowski | 08.10.2023, 09:02

Starfield to wspaniała produkcja, jedna z najciekawszych gier ostatnich lat. Nawet w tak udanej pozycji dałoby się jednak wprowadzić pewne poprawki. Przed wami 10 elementów, które Bethesda mogłaby udoskonalić w Starfield w ramach nadciągających aktualizacji - bez ponoszenia przy tym dużych kosztów.

Większa mobilność statków kosmicznych

Dalsza część tekstu pod wideo

Nie chodzi o to, by uczynić ze Starfield "kosmiczny symulator" w stylu Elite: Dangerous, gdzie do stacji Hutton Orbital leci się 1,5 godziny (po pamiątkowy kubek!), ale na pewno loty orbitalne nabrałyby w grze Bethesdy rumieńców, gdyby pojawił się tryb szybszego poruszania wokół planet. Przyjemnie byłoby móc w miarę szybko okrążyć ciało niebieskie, przy którym się znajdujemy. Być może deweloperom uda się jeszcze rozbudować ten motyw, bo obecnie loty w przestrzeni kosmicznej ograniczają się właściwie do walk.

Tryb Survival

W Starfield znajdziemy kilka motywów, choćby związanych z zagrożeniami występującymi na planetach o ekstremalnych warunkach, które nie są do końca wykorzystane. Gra nabrałaby tutaj rumieńców w trybie Survival, który powinien ogromnie podnieść zagrożenia z przebywania na planetach, gdzie temperatura sięga setek stopni C czy w miejscach bombardowanych promieniowaniem radioaktywnym. Liczę na szybkie wprowadzenie modułu, który zaakcentuje właśnie takie wątki.

Lepsze wykorzystanie budowania bazy

Budowanie baz planetarnych w Starfield znajduje się jakby na uboczy gameplayowym. Ten motyw był o niebo lepiej wpisany w rozgrywkę w Fallout 4. Być może Bethesdzie uda się jeszcze w aktualizacji wprowadzić na tym polu udoskonalenia. Podejrzewam, że studio uraczy nas taką atrakcją, ale dopiero w szykowanym, większym rozszerzeniu.

Poprawa wyrazu twarzy losowych NPC

Nie rozumiem krytyki animacji i mimiki bohaterów w trakcie dialogów. Jak na grę oferującą gameplay na ponad 200 godzin konwersacje wypadają w Starfield dobrze pod względem graficznym. To co można by natomiast łatwo naprawić to nienaturalnie wyglądający mieszkańcy miast, losowo generowani przez Creation Engine 2 (postacie bez imion). Ci NPC-e cierpią często na wytrzeszcz oczu, wyglądając po prostu nienaturalnie. Naprawienie tego glitcha nie powinno być zbyt trudne.

Różne typy gwiazd jak w Elite

Starfield odtwarza typy widmowe gwiazd, ale tylko na mapie układu, który aktualnie zwiedzamy. Gdy wyjdziemy już z tego umownego widoku okazuje się, że wszystkie gwiazdy, nie ważne czy to nadolbrzymy czy czerwone giganty czy chłodne karłowate obiekty, świecą tak samo, białym światłem. Szkoda, że tak to obecnie wygląda, to chociażby twórcy Elite Dangerous pokazali, jak ciekawie może wyglądać świat w promieniach najjaśniejszych słońc klasy O, albo światów skąpanych w czerwonawym, bladym świetle gwiazd o małych masach. Fajnie, gdyby Bethesda zadbała o ten element wizualny w aktualizacji.

Więcej broni białej i energetycznej

Starfield oferuje imponujący arsenał giwer, ale przydałoby się w grze więcej broni energetycznej. W tytule dominują spluwy konwencjonalne, z tradycyjnymi pociskami, co zaburza trochę balans rozgrywki. Dobrze byłoby też, gdyby Bethesda dodała w aktualizacji więcej broni białej, bo mieczy i innego typu żelastwa jest tutaj tyle, co kot napłakał.

HDR i opcje dostosowania kontrastu obrazu

Tryb HDR niby funkcjonuje w Starfield na XSX/XSS, ale de facto to obecnie ściema. Gra nie korzysta realnie z dobrodziejstw wyświetlaczy z HDR, zapewniając obraz prawie identyczny, jak w SDR. Wątpliwości budzi też ekstremalnie niski kontrast w wielu lokacjach (w szczególności w jaskinach), w tym w kosmosie. W takich miejscach, zamiast głębokich czerni, raczeni jesteśmy mlekiem, jak w telewizorze Rubin z 1956 roku. Na szczęście zespól Todda Howarda zapowiedział już, że zapewni nam w aktualizacji poprawki dotyczące HDR i możliwość regulacji gammy/kontrastu/jasności.

Losowe zdarzenia bez powtarzania

Losowe zdarzenia, np. spotkania z dziwnymi postaciami, występowały już w Fallout 3 i 4. Nie brakuje ich również w Starfield, ale tutaj pojawił się drobny problem: gra potrafi kilka razy generować te same scenariusze (głównie w przestrzeni kosmicznej, gdy np. kolejny raz natykamy się na statek z kolonistami LIST, którzy mają ten sam problem, który przed chwilą rozwiązaliśmy), co nie występowało w poprzednich dziełach Bethesdy. Miejmy nadzieję, że szybko pojawi się patch, który skoryguje ten element rozgrywki.

Lepiej maskowane i krótsze loadingi

W Starfield występuje świetna opcja - gra potrafi wyświetlać podczas loadingów wykonane przez gracza screenshoty. Niestety dzieje się to rzadko. Zbyt często w grze Bethesdy podczas ekranów ładowania oglądamy… czarne tło. Warto byłoby to poprawić i częściej raczyć nas takimi grafikami. Być może firmie uda się też jeszcze nieco skrócić loadingi.

Rozbudowane i bogatsze poziomy trudności

Starfield oferuje stopniowanie poziomów trudności, ale zmiany ograniczają się tutaj głównie na Hard i Very Hard do zwiększania HP przeciwników do przesadnych wartości. Można by to rozwiązać lepiej, po prostu podnosząc śmiertelność obrażeń dla obu stron starć, unikając tym samym efektu "gąbczastych" przeciwników. Na Very Hard obecnie zaburzony jest też trochę balans starć kosmicznych, które są często przesadnie wymagające. Bethesda mogłaby znaleźć lepszą równowagę gameplayową w tej kwestii.

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Starfield.

Bartosz Dawidowski Strona autora
Dla PPE pisze nieprzerwanie od momentu założenia portalu w 2010 roku. Przygodę z interaktywną rozrywką zaczynał od gier na kasetach magnetofonowych, by później zapałać miłością do Amigi i PlayStation. Wciąż tęskni za złotą erą najlepszych japońskich RPG-ów z lat 90. Fan strategii, gier oferujących symulacyjne elementy i bogatą immersję. Miłośnik lotnictwa w każdej postaci.
cropper