GTA V i masa niespodzianek. Najlepsze easter eggi w ostatniej odsłonie serii

GTA V i masa niespodzianek. Najlepsze easter eggi w ostatniej odsłonie serii

Kajetan Węsierski | 09.07.2021, 22:00

W głośnej grze od Rockstara z 2013, która stanowiła ostatnią wydaną odsłonę popularnego Grand Theft Auto, znajdziemy sporo niespodzianek od twórców! Ile z nich znaliście? 

W temacie GTA V można mówić naprawdę wiele - sporo osób zaczyna mieć złe skojarzenia z najnowszą odsłoną, twierdząc, że to właśnie jej fenomen oraz GTA: Online są przyczyną tego, że od tak dawna nie dostaliśmy kontynuacji. I choć trudno się z tym nie zgodzić, jednego nie można Rockstarowi odmówić… Udało im się stworzyć projekt, który zaspokoił oczekiwania naprawdę wielu fanów. A to wcale nie taka prosta sprawa. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Złożyło się na to oczywiście całe mnóstwo czynników, które trudno zliczyć. Jednym z nich - przynajmniej dla mnie - były różnego rodzaju easter eggi, które zachęcały do wracania i przeczesywania mapy raz za razem. Wydaje mi się, że dostaliśmy tam rekordową liczbę nawiązań do różnych innych dzieł, kwestii popkultury, wierzeń, legend oraz znanych stereotypów. Serio, sporo tego. 

I dziś chciałbym przedstawić Wam te, które najbardziej zapadły mi w pamięć i zrobiły na mnie największe wrażenie w momencie ich odkrycia. W zasadzie nie umiem z całą pewnością stwierdzić, czy znalazłem w świecie gry wszystkie! Zestawienie złożę więc z tych, które sam odkryłem. Jeśli są takie, o których nie wspomniałem, a Waszym zdaniem powinny się tu znaleźć, dajcie znać w komentarzach! 

Wielka Stopa żyje!

Postać Wielkiej Stopy to jedna z najpopularniejszych miejskich legend w Stanach Zjednoczonych. Nie jestem więc zaskoczony, że Rockstar zdecydował się umieścić tę mityczną kreaturę w swojej grze. Pierwszy raz możemy spotkać ją w misji „Predator”, a drugi raz w „The Last One”, która skupiona jest głównie na monstrum! Tam też dowiemy się, jaka prawda stoi za Bigfootem! 

Lśnienie

Kojarzycie film „Lśnienie” od Stanleya Kubricka, który był ekranizacją kultowej już powieści Stephena Kinga? To jeden z klasyków horroru, więc przynajmniej musiał Wam się obić o uszy! Ten easter egg w całości kręci się wokół Trevora. Po pierwsze, możemy go ubrać w strój Jacka Torrance’a z filmu, a po drugie, w jego kryjówce na Vespucci Beach znajdziemy… Siekierę wbitą w drzwi. To oczywiste nawiązanie i świetny smaczek dla fanów kina! 

Wspomnienia z Grove Street

Każdy, kto zrobił misję Hood Safari, na bank ją kojarzy. Mówimy przecież o tej, która związana była z Grove Street, a więc kultową miejscówką z Grand Theft Auto: San Andreas! Co ciekawe, możemy tam natrafić na kilku gości śmigających na rowerach. Chyba nie muszę zdradzać, kogo przypominają z wyglądu? To na pewno nie jest przypadek, a całkiem przyjemna zagrywka ze strony Rockstara! 

Strefa 66! 

Ten podpunkt nie nawiązuje do jednego easter egga, a do kilku! Do tej pory w GTA V trafiono na cztery latające spodki oraz na jednego zamarzniętego kosmitę (w prologu, gdy uciekamy, warto rozejrzeć się w okolicach mostu). Oczywiście nie oznacza to, że na tym koniec. To jeden z ulubionych typów niespodzianek od twórców z Rockstara. Chyba w każdej grze muszą rzucić coś podobnego. 

Max Payne, czy to Ty?! 

A co powiecie na to, żeby Michael stał się Maxem?! W jednym z przedmiejskich sklepów możemy kupić koszulę, jaką Payne nosił w trzeciej części swoich przygód. Potem tylko wyprawa po stylowe okularki oraz do barbera - włosy z głowy wyrzucamy, dajemy brodę. I cyk, mamy Maxa Payne’a w grze. Można sądzić, że to po prostu duże podobieństwo, bo ci sami twórcy, ale umówmy się… To jest Rockstar! 

Nico Bellic, tęskniłem! 

Podczas jednej z misji fabularnych możemy dojrzeć, jak syn Michaela, Jimmy, wyszukuje niejakiego Nico LifeInvadera. Niby nic specjalnego, ale każdy, kto grał w GTA IV, doskonale wie, o co może chodzić. W ramach smaczku dodam, że na liście jego przyjaciół jest Roman! Chyba nie trzeba nic dodawać? Zauważyliście to? 

Tajemniczy właz…

Nie chcę zbyt wiele zdradzać, ale… Oglądaliście serial „LOST: Zagubieni”? Jeśli tak, to prawdopodobnie pamiętacie tajemniczy właz, na który natknęli się bohaterowie produkcji. Cóż, w głębinach oceanu niedaleko Los Santos można trafić na taki, który z wyglądu bardzo przypomina właśnie tamten. Co prawda nie można go otworzyć, aby wejść do środka, ale jest to naprawdę ciekawa zagrywka! 

Hugh Hefner, jesteś w domu? 

Jeśli dokładnie przeszukamy miejscówki za Los Santos, odkryjemy, że w pewnym miejscu stoi rezydencja bardzo podobna do tej, którą zamieszkuje szef Playboya - Hugh Hefner. Trafimy tam na charakterystyczny basen oraz kilka skąpo ubranych pań, które kręcą się wokół. Ciekawa zagrywka, której nie znajdziemy na pierwszy rzut oka! 

Maska z Manhunta

Pamiętacie jedną z najbardziej brutalnych gier w historii branży, Manhunt? Za tytułem stoi oczywiście Rockstar. Jak wiecie, bardzo lubują się we wrzucaniu do swoich projektów nawiązań do innych pozycji, za które odpowiadają. Tak było również w tym przypadku, albowiem kultową maskę ze wspomnianego tytułu (a przynajmniej bardzo podobną do niej) można nabyć w sklepie na Vespucci Beach. 

Na Mt. Gordo straszy

Lubicie straszne historie? Udajcie się na Górę Gordo około 23:00 czasu gry. Prawdopodobnie dojrzycie tam mroczną zjawę, Jolene Cranley-Evans. Strzeżcie się jednak, bo gdy podejdziecie zbyt blisko, ta po prostu zniknie, pozostawiając na ziemi wyrysowane imię swojego prawdopodobnego zabójcy. Osobiście pierwszy raz trafiłem na to (szczęście w nieszczęściu) przez przypadek i nieźle mnie to zmieszało! 

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Grand Theft Auto V.

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper