Twórca Wolfenstein II: The New Colossus wyjaśnia, dlaczego shootery single-player wymierają

Gry
4010V
Twórca Wolfenstein II: The New Colossus wyjaśnia, dlaczego shootery single-player wymierają
Wojciech Gruszczyk | 20.10.2017, 19:04

W przyszłym tygodniu na półki sklepowy zawita kolejna przygoda Blazkowicza. Produkcja jest jednym z nielicznych shooterów, który oferuje wyłącznie zmagania dla pojedynczego gracza. Właśnie w tej sprawie wypowiedział się jeden z deweloperów, którego słowa są dość smutne.

27 października odbędzie się premiera Wolfenstein II: The New Colossus. Tytuł nie oferuje trybu sieciowego, ponieważ deweloperzy chcieli się skupić na świetnej opowieści, a MachineGames samo przyznało, że dodatkowy tryb zawsze rozprasza zespół, który nie potrafi skupić się na najważniejszych celach.

Dalsza część tekstu pod wideo

Wolfenstein II: The New Colossus. Na premierowym zwiastunie pojawiają się Hitler, robo-naziści i Ku Klux Klan

Nie jest jednak sekretem, że gra MachineGames to wyjątek, na który deweloperzy mogą sobie pozwolić, bo reprezentują silną markę oraz dużego wydawcę. Mniejsze zespoły muszą skupić się dodatkowo na trybie sieciowym i takie rozłożenie prac często skutkuje jednym – produkcje nie prezentują oczekiwanej jakości w żadnych z elementów.

W sprawie wymierania strzelanek wyłącznie dla pojedynczego gracza wypowiedział się Arcade Berg – projektant Wolfenstein II: The New Colossus – którego słowa są dość smutne:

„Osobiste stanowisko? Wiele z nich [powody związane z wymieraniem shooterów single-player – red] to prawdopodobnie pieniądze. Dobra, silna gra wieloosobowa przyniesie ogromne dochody, a ludzie powiedzą przyjaciołom, że jest to tytuł, w który mogą z nimi grać. Gra wieloosobowa na konsoli wymaga od ludzi zachowania płyty, podczas gdy jednoosobowe historie można zwrócić lub sprzedać, a deweloperzy i wydawcy nie otrzymują pieniędzy z takich transakcji. To nie jest wina konsumenta, ale jest wiele aspektów, takich jak te, które są rozliczane z biznesowego punktu widzenia.”

Trudno nie zgodzić się z deweloperem, ale jest to w zasadzie samonapędzająca się machina – gry są drogie, więc gracze kończą opowieści i starają się je sprzedać z jak najmniejszą stratą, by móc później nabyć kolejne pudełko. A nie możemy przy tym zapomnieć o coraz to większych budżetach na pozycje AAA, przez które nie ma najmniejszych szans, by płyty kosztowały mniej w dniu premiery.

Arcade Berg celnie zaważa również, że sporo też zmieniło się na aktualnej generacji, , która posiada rozwiniętą infrastrukturę i gracze coraz to chętniej spędzają czas właśnie na rozgrywce sieciowej.  

Źródło: https://www.gamewatcher.com/news/2017-19-10-wolfenstein-2-designer-explains-why-there-aren-t-many-story-based-shooters-nowadays

Komentarze (73)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper