Ruiner może trafić na Nintendo Switch. Znamy długość krwawej przygody
Pod koniec miesiąca na rynku zadebiutuje kolejna dobrze wyglądająca produkcja Polaków. Ruiner zapowiada się na krwawą opowieść pełną dynamicznej akcji, a z okazji premiery możemy zaprezentować kilka ciekawostek dotyczących produkcji.
Warszawskie Reikon Games to ekipa złożona z weteranów branży. Twórcy pracowali przy Wiedźminie, Dying Light, Shadow Warrior, czy też This War of Mine, a teraz chcą zaprezentować graczom brutalną strzelaninę akcji umiejscowioną w 2091 roku.
Tytuł początkowo zmierzał wyłącznie na komputery osobiste, ale w lutym otrzymaliśmy zapowiedź wersji na PlayStation 4 i Xboksa One. Premiera odbędzie się 29 września, więc z tej okazji deweloperzy ujawnili kilka ciekawostek.
Redakcja Dualshockers potwierdza, że Reikon Games rozważało przygotowanie edycji na Nintendo Switcha, jednak nie zostały podjęte w tym temacie większe decyzje. W konsekwencji po sukcesie na trzech pierwszych platformach nie będzie raczej większym zaskoczeniem prezentacja dodatkowej edycji.
Studio potwierdziło również, że ukończenie historii zajmie od 6 do 8 godzin – sporo w tym wypadku zależy od umiejętności graczy. Główny bohater podczas rozgrywki zbierze sporo nowych umiejętności oraz broni, które w znaczący sposób wpłyną na jego możliwości, a tym samym zmienią gameplay. Gracze mogą w locie personalizować herosa i tworzyć prawdziwą maszynkę do zabijania.
Ruiner zadziała na komputerach osobistych w 120 klatkach na sekundę i „ponad 30 fps” na konsolach.