Nintendo Switch z drugą aktualizacją systemową
"Poprawa stabilności" - jak to pięknie brzmi. Sony tak pokochało ten termin, że używało go przez praktycznie cały żywot PlayStation 3 (dopiero ostatnio japońska firma mówi o "poprawach wydajności"). Teraz pora na Nintendo.
Minął już prawie miesiąc od wydania pierwszej aktualizacji systemowej dla Nintendo Switch. Dzięki rzeczonej łatce wersja firmware'u nowej konsoli podniosła się z 1.0.0 do 2.0.0. Patch był ważny, bo wprowadzał funkcjonalność internetową dla konsoli, opcje społecznościowe i inne.
Nintendo Switch. Rozwiązywanie problemów
Co tym razem oferuje Nintendo? Japońska firma przygotowała drugą aktualizację firmware'u Switch, ale niestety nie znajdziemy w niej wyczekiwanych przez wiele osób funkcji (np. apek multimedialnych i Virtual Console). Jedyne co wprowadza firmware 2.1.0 - przynajmniej oficjalnie - to "ogólne ulepszenie stabilności, by uprzyjemnić doświadczenie użytkownika". Wygląda zatem na to, że Nintendo uczy się od Sony, które przez od lat cyzeluje mityczną "stabilność systemową".
Aktualizacja 2.1.0 jest już dostępna dla wszystkich użytkowników Nintendo Switch. Pliki powinny zacząć ściągać się samodzielnie w tle po odpaleniu konsoli. Alternatywą jest wejście do opcji systemowych, gdzie można ręcznie pobrać łatkę.
Użytkownicy Switch czekają na kilka zapowiedzianych przez Nintendo funkcji. Sprzęt ma otrzymać m.in. Virtual Console a także rozbudowany abonament online w stylu PS Plus (co miesiąc gracze będą otrzymywać bez dodatkowych opłat grę z NES/SNES).
