Kingdom Come Deliverance 2

Kingdom Come Deliverance 2 będzie idealną przystawką przed Wiedźminem 4

Mateusz Wróbel | 05.05, 20:00

Czeski Wiedźmin z perspektywy pierwszej osoby - tak mogę śmiało określić zapowiedziane stosunkowo niedawno Kingdom Come Deliverance 2. Nie potrafię nawet opisać tego, jak niezmiernie cieszę się z ujawnienia projektu ekipy Warhorse Studios, bo takich tytułów w dzisiejszych czasach jest jak na lekarstwo.

Zapytacie - ale jakich tytułów? Właśnie takich stawiających nacisk na nieziemski klimat, który urzeka szczególnie mieszkańców środkowej oraz wschodniej Europy. Jeśli któryś z zachodnich twórców przygotowuje produkcje rozgrywające się na wiejskich terenach, często nie potrafi przenieść na ekran takich rzeczy, jak wywyższanie się osób z wyższych sfer lub ich pastwienie się nad biedotą, dialogi czy rozbudowane questów - choć z założenia mające rozbawić odbiorcę - często nużą lub potrafią zażenować, nie mówiąc już o charakterystycznych projektach lokacji, na których widać czujemy zapach wsi.

Dalsza część tekstu pod wideo

W tym aspekcie przodują twórcy, którzy swoje siedziby mają w Polsce, Czechach, czy na Ukrainie. Kojarzycie Manor Lords, które swoją premierę we Wczesnym Dostępie miało dosłownie kilkanaście dni temu? Na pierwszy rzut oka wydaje się, że to zwykła strategia, lecz gdy zaczniemy się w nią zagłębiać, intryguje ona na każdym kroku nie tyle, co zawartością, możliwościami rozgrywki, grafiką, ale... klimatem. Ciężko o innego przedstawiciela gatunku, który tak dobrze przeniósłby wiejski zapach do gry wideo. Wcześniej w kontekście gier z kategorii survival idealnie zrobiło to Render Cube w ramach Medieval Dynasty.

My to umiemy w te gierki

Geralt

Teraz czekamy na Wiedźmina 4, który choć należy do grupki fantasy, to jednak tematyka jest daleka od takiego chociażby Dragon Age. Polacy z CD Projekt stawiali w trylogii o Geralcie z Rivii na spokojniejsze miejscowości i wydaje się, że podobną drogę czeka kolejna odsłona jednej z najpopularniejszych serii na świecie. W międzyczasie przystawką będzie wspomniane już wyżej Kingdom Come Deliverance 2.

Pełnoprawna kontynuacja przygód Henryka zapowiada się bardzo dobrze ze względu na to, iż według pierwszych wypowiedzi deweloperów otrzymamy więcej tego samego. Dla mnie to wyśmienity konkret, bo "jedynka" zrobiła wiele rzeczy na ocenę celującą. Wątek główny angażował od początku do końca, miał wiele zwrotów akcji, a poznawane w fabule postacie miały arcyciekawe wątki poboczne - szczególnie Jan Ptaszek czy ksiądz Boguta, ale też i dziewczyny kręcące się wokół Henryka (Teresa i Stephanie) miały swoje pięć minut, a to, że pamiętam ich imiona, tylko potwierdza fakt, że bohaterowie ci zostali świetni napisani.

Złego słowa nie można powiedzieć również o samych zadaniach pobocznych. Tutaj też zahaczymy lekko o klimat, bo dla mnie jednym z najlepszych, jak nie najlepszym zadaniem z Kingdom Come Deliverance było udanie się do lasu i szukanie słowików. Cisza, spokój, śpiew ptaków, szum drzew oraz rzek... coś wspaniałego. Mogłem się wyciszyć, a przy tym z uśmiechem na twarzy poszukiwać ptaków. Oczywiście grzechem byłoby nie wspomnieć o popijawie z księdzem Bogutą, śledzenie kobiet w lesie, które pragnęły spędzić noc z diabłem, długie zadanie z mnichami, obrzucanie łajnem dom Niemca, czy pierwsza większa bitwa - długo by wymieniać.

Więcej tego samego = jestem kupiony

Kingdom Come Deliverance 2 Reveal  #2

Kingdom Come Deliverance przypadło mi do gustu także pod względem systemu walki, który był nietypowy. Dzięki temu pozycja czeskich twórców sporo zyskała i czymś się wyróżniła na tle gier, w których pojedynki polegają jedynie na wciskaniu przycisku lub kilku przycisków w wyznaczonych odstępach czasowych - naprzemiennie z unikiem czy parowaniem. Tutaj mogliśmy pójść krok dalej i sprawić, że każda walka będzie wymagająca, a my sami nie byliśmy manekinami, który mógłby przyjąć dziesiątki uderzeń na klatkę piersiową przed śmiercią.

Cieszy mnie informacja, że w KCD2 Warhorse Studios zapewni nam większe lokacje - w tym ogromne miasto. Akurat tego w "jedynce" zabrakło, bo większość czasu spędzaliśmy z wierzchowcem na podróżowaniu między wioskami i odkrywaniem kolejnych smaczków. Ucieszę się również wtedy, gdy podczas eksploracji będziemy mogli odblokować więcej ukrytych zadań, dzięki czemu wkładanie nosa w nieswoje sprawy będzie przynosiło korzyści czy umożliwiało wykonanie kolejnych questów. Akurat tutaj Wiedźmin 3 wypadł idealnie.

Na ogół Kingdom Come Deliverance 2 to dla mnie najważniejsze premiera obok Star Wars Outlaws w 2024 roku. Być może Sony, Microsoft czy EA/Ubisoft wyciągną jeszcze swoje działa, ale wiem, że w okolicach premiery KCD2 przepadnę na wiele godzin. Jeśli gra naprawdę będzie na tym samym lub jeszcze wyższym poziomie niż "jedynka", to będzie dla mnie to murowany kandydat do GOTY 2024. Obym się nie zawiódł!

Mateusz Wróbel Strona autora
Na pokładzie PPE od połowy 2019 roku. Wielki miłośnik gier wideo oraz Formuły 1, czasami zdarzy mu się sięgnąć również po jakiś serial. Uwielbia gry stawiające największy nacisk na emocjonalną, pełną zwrotów akcji fabułę i jest zdania, że Mass Effect to najlepsza trylogia, jaka kiedykolwiek powstała.
cropper