Recenzja: Adam's Venture Chronicles (PS3)

Recenzja: Adam's Venture Chronicles (PS3)

Bartek Wiak | 30.01.2014, 15:33

Nie każdy gracz jest zapalonym strzelcem, nie każdy gracz jest mistrzem strategii. Na szczęście istnieje coś takiego jak gry przygodowe, które przynajmniej w teorii przetestują naszą umiejętność logicznego myślenia oraz, jak to miało w przypadku Adam’s Venture Chronicle miejsce, znajomość biblijnych cytatów.

Adam’s Venture Chronicles to paczka złożona z trzech przygód tytułowego Adama, który na dobrą sprawę jest mocno ugrzecznionym i pozbawionym możliwości obrony Nathanem Drakiem.  Pierwsza część opowiada o poszukiwaniu magicznego ogrodu Eden, druga zabierze nas na wycieczkę do zapomnianego zamku Solomona. Trzecia natomiast służy jako podsumowanie poprzednich gier i załatanie (licznych) dziur fabularnych. Niestety, pomimo, że gra jest przygodówką, czyli teoretycznie fabuła powinna stać na wysokim poziomie, to tak nie jest. Brakuje odpowiedniego wprowadzenia, a „fajność” gry jest głównie oparta na postaciach, które pomimo że całkiem sympatyczne, nie dają jednak rady udźwignąć tego ciężaru.

Dalsza część tekstu pod wideo

Adam i Eve to główni bohaterowie tej produkcji. Gracz steruje poczynaniami Adama, człowieka roztargnionego, wyposażonego w cięty język, co możemy usłyszeć już w pierwszych minutach gry. Evelyn to typowa filmowa kobieta-archeolog. Ma swoje przebłyski geniuszu, ale i tak jej głównym zadaniem jest martwienie się o Adama. Niestety, obie postacie są dość słabo napisane i jednocześnie słabo zagrane. Nie powiem, mają swój czar, jednak można to było zrobić dużo, dużo lepiej. W grze często pojawiają się krótkie gagi z udziałem pary bohaterów, które, chociaż w założeniu bardzo proste, i tak śmieszą.

Jak przystało na parę bohaterów, Adam i Eve czują do siebie miętę, ale na jakiś taki dziwny, religijny sposób. Można wyczuć, że martwią się o siebie nawzajem, ale są przy tym bardzo mało wylewni. Wedle zasady „kto się czubi, ten się lubi” Adam często dokucza partnerce, mówiąc że kiepski z niej archeolog, podczas gdy Eve krytykuje cały ród męski, wytykając nasze lenistwo. Trzeba pamiętać, że akcja całej gry dzieje się w 1920 roku, a wtedy relacje damsko-męskie stały na trochę inny poziomie. Nie zmienia to jednak faktu, że bohaterowie pokazali swoje uczucie tylko w jednej krótkiej scenie, gdy przytulili się po chwilowej rozłące.

Epizod pierwszy, poświęcony poszukiwaniu Edenu, jest bardzo, ale to bardzo krótki. Na jego przejście spokojnie wystarczy około godziny. Szczerze mówiąc, jest niekompletny. Moim zdaniem zabrakło jakiegoś wprowadzenia do historii oraz przydałyby się jakieś dodatkowe przygody w podziemiach, do jakich trafia Adam. Podczas poszukiwania tajemnego miejsca będziemy skakać po linach, wspinać się i rozwiązywać zagadki logiczne. Jeśli chodzi o te ostatnie to ich poziom jest bardzo nierówny. Na tym etapie zobaczymy około czterech rodzai łamigłówek w różnych wariacjach. Większość z nich jest bardzo prosta i raczej nikt nie powinien mieć z nimi problemu, jednak pojawiają się też z dwie zagadki, które wymagają od nas zastanowienia. Łamigłówki wymagają logicznego myślenia i znajomości podstaw matematyki. Pierwszy epizod jest też dość biblijny. Co krok natrafimy tutaj na cytaty z Pisma Świętego, już sama lokacja przedstawia kierunek w jakim poszli twórcy. W kolejnych epizodach ten wątek został trochę przygaszony na rzecz teorii spiskowych z religią w tle. Jeśli chodzi o zagadki, w dwóch kolejnych częściach ich poziom trudności jest porównywalny z tym z pierwszej. Zmieniono rodzaje zagadek, ale nadal wymagają one od nas jedynie umiejętności logicznego myślenia na poziomie późnej podstawówki.

Jeśli chodzi o wygląd tej produkcji to poczułem się mile zaskoczony. Zakładałem, że będzie to wyglądać bardzo źle, a tymczasem Adam’s Venture Chronicles jest uzbrojone w bardzo ładnie przygotowane tekstury. Dokładność i szczegółowość widać szczególnie na strojach bohaterów. Wszystko byłoby w tym aspekcie pięknie gdybym nie musiał się poruszać. Niestety, o ile gra jako obrazek wygląda nieźle to już w ruchu jest fatalnie. Bohaterowie przemieszczają się w sposób przypominający gry z przed 15 lat. Ta sama, bardzo sztuczna animacja, niezależnie od tego czy faktycznie się przemieszczamy, czy też stoimy przed ścianą. Od czasu do czasu zdarzają się też graficzne wpadki, w wyniku których utykamy w kamieniu, czy rozbijamy się o niewidzialną ścianę. Warto wspomnieć o dźwiękach, które są liczone na plus tej produkcji. Wiatr faktycznie brzmi jak wiatr, a przepływający w pobliżu strumyk wydaje takie odgłosy jakie woda powinna wydawać.
W grze tego typu liczyłem na obecność jakiś ciekawych sekretów i niestety się zawiodłem. Studio poukrywało co prawda w całej grze masę skrzynek, jednak ich zawartość jest dość dołująca. Zamiast jakiś ciekawych nawiązań do gry, chociażby biblijnych, skoro jesteśmy w takim temacie, w środku za każdym razem znajdziemy kod do wpisania na stronie gry. Wiele wytrzymam, ale nie po to gram w jakąś grę, żeby lecieć do sieci i zobaczyć co mogę dostać za klucz znaleziony w skrzynce.

Ogólnie nie jest to gra zła. Myślę, że młodszy odbiorca może się cieszyć z takiej ugrzecznionej wersji Nathana Drake'a, a i poziom zagadek powinien być dla niego idealny. Ciężko jednak nie zwrócić uwagi na kilka sporych niedociągnięć, które niepotrzebnie obniżały poziom tej produkcji. Pierwsza sprawa to gra aktorska - wiadomo, że nie wymaga się zatrudnienia hollywoodzkich gwiazd, jednak nasi bohaterowie po prostu średnio sobie z tym poradzili. Drugi błąd to luki fabularne, które nie powinny wystąpić w grze z gatunku nastawionej na fabułę. Błąd trzeci to brak zachęty do poszukiwania skarbów. Jednak, tak jak wspomniałem, gra będzie dobrym wyborem dla młodszego odbiorcy, a i ja czuję do niej jakąś taką nutkę sympatii.

Źródło: własne

Atuty

  • Ładnie wyglądające lokacje
  • Dobrze oddane dźwięki otoczenia

Wady

  • Brak wprowadzenia do gry
  • Gra często nudzi
  • Problemy ze skrzyniami
  • Słabo przedstawieni bohaterowie
  • Mnóstwo nielogicznych rozwiązań

Adam’s Venture Chronicles to poddana indoktrynacji ugrzeczniona wersja przygód Indiany Jonesa, przygotowana z myślą o raczej młodszym odbiorcy. Na gracza czekają proste zagadki i sporo religijnych nawiązań.

4,5
Bartek Wiak Strona autora
cropper