10 kultowych gier

10 kultowych gier, które bardzo źle się zestarzały

Mateusz Kucharski | 23.03, 12:00

Gry mają to do siebie, że niektóre z nich starzeją się po prostu słabo. Gdy wspominałem swoje ulubione tytuły z dzieciństwa, to większość z nich wydawała mi się niemal idealna. Kiedy jednak do nich wróciłem... cóż, było zupełnie inaczej (choć nie zawsze). Poniższe zestawienie przedstawi dziesięć pozycji, które w mojej opinii nie najlepiej przetrwały próbę czasu. 

Chciałbym w tym miejscu zaznaczyć, że lista będzie kompletnie subiektywna. Można by na niej umieścić większość starych gierek, które pamiętają jeszcze XX wiek, ale nie ma to większego sensu. Chciałbym skupić się na tych produkcjach, które ograłem osobiście, aby spis nie był kolejną kopiuj-wklejką z list, które już powstały na przestrzeni lat. Jest to tylko i wyłącznie moje zdanie, więc ostrzegam! Może być kontrowersyjnie.

Dalsza część tekstu pod wideo

Wiedźmin 1

Wiedźmin 1 remake

Pierwszy Wiedźmak to wspaniała gra. Jeśli spojrzymy jednak na niektóre rozwiązania, jakie znalazły się w produkcji, to faktycznie szału nie ma. System walki to jeden wielki element „rytmiczny”. Wykonanie combo polega na kliknięciu przycisku ataku w odpowiednim momencie, a same walki są wyjątkowo statyczne. Przedstawiają one postacie, które bezrefleksyjnie naparzają się po głowach. Czasami Geralt wykona jakiś fikołek czy piruet i to tyle. Do tego dochodzi budowa niektórych lokacji. Okazuje się, że największym przeciwnikiem wiedźmina nie jest Salamandra ani Azar Javed. Są nim płotki na podgrodziu, których nie da się przeskoczyć, co zmusza nas do długiego biegania po całej lokacji. Najwidoczniej amnezja, na którą cierpiał Geralt, spowodowała, że nasz bohater nie jest w stanie sobie z nimi poradzić. Historia w dalszym ciągu jest genialna.

World of Warcraft

World of Warcraft Cataclysm Classic

MMO Blizzarda to jedna z moich gier życia. Dobrze, że WoW nie pokazuje gdzieś licznika, który wskazuje liczbę godzin przegranych na wszystkich postaciach bo prawdopodobnie bym się załamał. Król gatunku ma już prawie 20 lat i choć Blizzard na przestrzeni lat ulepszył swój silnik, tak wiele rozwiązań jest wciąż bardzo archaicznych. Najbardziej zestarzała się zawartość z podstawki i pierwszych dodatków. Dialogi pomiędzy postaciami ograniczają się do starych animacji i dymków z tekstem. W nowszych dodatkach większość tego typu elementów zawiera pełne nagrania głosowe. Stare lokacje są wykonane z prostych, kanciastych modeli i słabych tekstur. Nowe natomiast wyglądają bardzo dobrze. Pomimo licznych usprawnień silnika, trzon rozgrywki to wciąż to samo. Pamiętam jaką sensację wywołała możliwość zwiększenia miejsca w podstawowym plecaku. Część osób twierdziło, że zmiana została wprowadzona tak późno, ponieważ element ten był bardzo głęboko zakorzeniony w kodzie i jego zmiana wymagała ogromnego wysiłku programistów, aby uniknąć posypania się innych części gry. Jak było naprawdę? Tego nie wiadomo.

Metal Gear Solid 1

Metal Gear Solid 1

Długo zastanawiałem się czy umieścić tę grę w zestawieniu. Metal Gear Solid to klasyk nad klasykami. Dzieło Hideo Kojimy było niezwykle rewolucyjne pod wieloma względami. Dziś jednak powrót do MGS 1 jest dla części nowych graczy zupełnie nieatrakcyjnym doświadczeniem. Gdyby tylko Konami zdecydowało się wydać grę ponownie i sprawiło, że gra będzie przystępniejsza… A, no tak. Otrzymaliśmy przecież Master Collection, które nie zmieniło absolutnie nic, nawet rozdzielczości. Pakiet jest praktycznie identyczny, jak ten stworzony przez Bluepoint jeszcze na PS3 i Xboxa 360. Fabuła jest za to w dalszym ciągu ponadczasowa.

Uncharted 1

Uncharted 1

To będzie chyba najbardziej kontrowersyjna gra w tym zestawieniu. Niemniej jednak uważam, że Uncharted 1 nie zestarzało się zbyt dobrze. Wiem, jak ważna była to gra dla PlayStation 3, lecz pod względem gameplayowym, Uncharted 1 i Uncharted 2 dzieli przepaść. Sterowanie i strzelanie w dwójce jest znacznie mniej toporne, Nathanem po prostu kieruje się lepiej. Do tego dochodzą killroomy. Po pokonaniu kilku fal wrogów zazwyczaj trafiamy do kolejnego obszaru, w którym znowu eliminujemy kolejnych oponentów. W dwójce jest to dużo bardziej zbalansowane, a do tego fabuła jest znacznie bardziej widowiskowa, co powoduje, że sam odbiór gry jest znacznie lepszy. Uncharted 2 do dziś jest jedną z najlepszych przygodowych gier akcji. Jedynka, choć dobra, jest w mojej ocenie znacznie słabsza.

The Simpsons Hit & Run

Simpsons hit & run

Ta odsłona Simpsonów to jedna z moich ulubionych gier z czasów dzieciństwa. Niestety, powroty do starszych gier powodują, że często odbieramy je słabiej niż w przeszłości. The Simpsons Hit & Run dalej sprawia masę frajdy, lecz powtarzalność tej gry jest olbrzymia. W każdym rozdziale wykonujemy identyczne zadania: Wyścig, taranowanie przeciwników i zbierania przedmiotów z ograniczeniem czasowym. Gra nie oferuje obecnie nic unikalnego.

Assassin's Creed 1

AC 1

Pierwszy asasyn był wyjątkową grą, jak na swoje czasy. Ubisoft zaoferował prawdziwą nowość, która później przerodziła się w najważniejszą serię francuskiej korporacji. Jakieś 4 lata temu zrobiłem sobie podróż po starszych odsłonach i o ile trylogia Ezio wciąż trzyma się dobrze, tak historia Altaira wymęczyła mnie niemiłosiernie. Znów mamy tu do czynienia ze sterowaniem, które potrafi zirytować (przynajmniej mnie). Obszary gry są mało zróżnicowane, puste i nudne. Zadania są również wyjątkowo powtarzalne, gdyż większość z nich ma dokładnie ten sam schemat. Druga część nie dość, że była ewolucją w dobrą stronę, to jeszcze zaoferowała bardzo ciekawy wątek główny.

Resident Evil 4 (2005)

Resident Evil 4 2005


Jeszcze dwa lata temu nie umieściłbym tej produkcji na liście. Gdy Capcom zapowiedział remake czwartej części, nie byłem do końca przekonany, czy faktycznie jest on konieczny. Jak się okazało, dokładnie tego potrzebowałem, lecz nawet nie zdawałem sobie z tego sprawy. Resident Evil 4 z 2005 roku był ikoną, która zrewolucjonizowała gatunek, lecz niektóre rozwiązania są dziś nieco przestarzałe. Quick Time Eventy nie robią już takiego wrażenia (dobrze, że Capcom zrezygnował z nich w remake’u). Przebudowano pracę kamery, Remake został również odświeżony pod względem narracyjnym, co w mojej opinii wpłynęło korzystnie na całokształt.

Tomb Raider

tr 1

Kolejna ikoniczna seria, która nie zestarzała się zbyt dobrze. Nie jest to jednak nic dziwnego, gdyż gra ma na karku prawie 30 lat. W 2019 roku postanowiłem ograć wszystkie główne części Tomb Raidera, od jedynki po Shadow. Było to naprawdę ciekawe doświadczenie. Początek był wyjątkowo trudny, ponieważ Lara to prawdziwy czołg. Stawanie na krawędzi, a następnie wykonywanie kroków w tył w celu doskoczenia na dalszą półkę skalną to dość nieprzyjemne doświadczenie, podobnie zresztą jak całe sterowanie. Do tego dochodzą etapy, które w pewnym momencie stają się prawdziwym labiryntem, a oprawa graficzna nie raz maskowała przejścia czy niektóre przedmioty.

Twisted Metal

tm1


Moja pierwsza styczność z tą grą miała miejsce dopiero w zeszłym roku. Stało się to dzięki PlayStation Plus Premium, gdyż Sony przygotowało emulację tego klasyka na PS4 i PS5. Sam pomysł na grę jest świetny, brakuje mi takiej gry obecnie. Jednakże oryginalna produkcja jest obecnie bardzo trudna w odbiorze. Przynajmniej dla gracza, który nigdy wcześniej nie grał w ten tytuł z PS1. Ciężko było mi sterować pojazdami, a sama rozgrywka była dosyć frustrująca. Wszystko z powodu wszechobecnego chaosu. Rozumiem, że takie było poniekąd założenie, ale wiele razy nie byłem po prostu w stanie zareagować na to, co dzieje się w grze. Wpływ na to ma oczywiście oprawa graficzna, w której ciężko było mi rozróżnić co jest czym.

Fallout 3

Fallout 3

Z grami Bethesdy nigdy nie było mi po drodze. W Fallouta 3 po raz pierwszy zagrałem na Xboxie 360 i wtedy nie było to takie złe przeżycie. Po zapowiedzi Fallouta 76 postanowiłem ograć pierwszą część, a po jej skończeniu przeskoczyłem na trójkę. Pierwszy Fallout to oczywiście staruszek, lecz udało mi się go ukończyć i to nawet z przyjemnością. Trzecia część pokonała mnie po kilkunastu godzinach. Nie ma tam obecnie nic, co mogłoby mnie przyciągnąć na dłużej. Drewniane animacje, nudny system walki, nudna historia, gadające głowy itp. Najgorsze jest to, że niektóre z tych elementów są obecne nawet w nowszych grach Bethesdy.

To tyle. Ostrzegałem, że będzie kontrowersyjnie. Chciałbym jednak zaznaczyć, że obecność jakieś gry na liście nie sprawia, że jest ona niegrywalna czy coś w tym rodzaju. Wszystkie wymienione wyżej tytuły to wciąż świetne produkcje, które jednak w mojej ocenie są dziś nieco trudniejsze w odbiorze, niż wcześniej.

Źródło: Opracowanie własne
Mateusz Kucharski Strona autora
cropper