Stardew Valley ze znakomitym wynikiem. Gra rozeszła się już w 15 milionach kopii

Stardew Valley 1.6 coraz bliżej. Te nowości chciałbym dostać w finałowej aktualizacji

Kajetan Węsierski | 05.02, 21:30

Stardew Valley to jedna z największych niespodzianek, z jakimi miałem do czynienia w branży gier wideo. Podchodziłem do tej gry z dystansem i odpowiednim dystansem. Słyszałem dobre opinie, ale nie nastawiałem się na nic przełomowego (trzeba nadmienić, że grałem stosunkowo niedługo po premierze). I jakież było moje zdziwienie, gdy pomimo upływu wielu godzin, ja wciąż rozwijałem swoją farmę. 

I trwa to do dziś, a ja co jakiś czas wracam z uśmiechem na ustach do świata wykreowanego przez jednego człowieka - Erica Barone’a. Tak się szczęśliwie składa, że ów nieustannie wspiera powracanie na farmę, albowiem co jakiś czas podrzuca ogromne aktualizacje, które dorzucają nam masę nowości. Czasem są to kolejne questy, innym razem więcej upraw, a jeszcze kiedy indziej całkowicie nowe miejscówki. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Niestety, nic co dobre, nie trwa wiecznie. I tak jest również ze wsparciem Stardew Valley. Deweloper zamierza całkowicie poświęcić się swojej nowej grze, więc przed nami już tylko jeden update - ten okraszony numerkiem 1.6. Ma być największym w historii, więc oczekiwania są spore. I ja także - jako weteran gry - chciałbym podzielić się tymi, które ja żywię wobec aktualizacji! Przejdźmy do rzeczy! 

Nowy biom 

Zacznijmy od oczywistości! I może małej weryfikacji tytułu tego akapitu. Nie chodzi tyle o nowy biom, co po prostu nową miejscówkę. Poprzednia duża aktualizacja przyniosła nam tropikalną wyspę, więc może pora na coś nowego? Mamy już pustynię, mamy tropiki… A gdyby tak rzucić coś chłodniejszego? Albo bagienne tereny? Oh, a nawet góry! Opcji jest sporo i liczę, że zostaniemy pozytywnie zaskoczeni! 

Nowe opcje rozwoju domu 

Również oczywistość? Zdecydowanie tak. Jako gość, który uwielbia mechanikę city-builderów, w których możemy wznosić nasze budowle na kolejne poziomy, nie mogę przejść obojętnie obok ograniczenia w kontekście rozbudowy domu. Jasne, już teraz z małej chatki możemy zrobić niemal villę, ale czemu na tym poprzestać? Więcej pokojów to więcej frajdy! I sporo miejsca do zagospodarowania! 

Rozwój działki

Tego brakuje mi tu niemal od samego początku. I nie mam tu na myśli wyłącznie stawianie kolejnych upraw czy ścieżek. Bardzo chciałbym nieco większą personalizację terenu. Może plac zabaw? Albo mały basen - taki dla ludzi, a nie ryb! Myślę, że mogłoby to dodać dużo więcej głębi i motywacji, by rozwijać swój własny teren - nie tylko pod kątem zautomatyzowania produkcji kolejnych miejsc. 

Pływanie

A skoro już wspomniałem o basenie, to warto pociągnąć temat! Gdy w Animal Crossing: New Horizon umożliwiono pływanie, to było to ogromnym zastrzykiem pod względem zawartości. A przecież tu można pozwolić na tyle samo! Kolejne ryby do złowienia, a do tego różnego rodzaju żyjątka morskie… Chciałbym czasem wskoczyć do wód przy plaży, żeby podbić immersję. Kto wie, kto wie… 

Więcej NPC

Liczba postaci w miasteczku jest spora, to fakt. Co więcej, z biegiem czasu pojawia się ich jeszcze więcej, co od początku daje sporo przyjemności z posuwania fabuły do przodu. Gdyby jednak rozwinąć to jeszcze bardziej? Dorzucić kolejnych NPC na czwartym i piątym roku? W końcu wiele osób gra znacznie dłużej, niż przez pierwsze trzy lata. Dodatkowo byłoby to świetnym początkiem dla nowych misji. 

Kolejne poziomy narzędzi 

Mam tu na myśli zarówno te, których używamy na farmie, jak i te, z których korzystamy, by mierzyć się z przeciwnikami. Iridium jest spoko, a taki Galaxy Sword dalej robi robotę, ale chciałbym czegoś więcej. Chciałbym mieć poczucie, że warto robić kolejne zadania i odkrywać nowe minerały, aby mieć z nich praktyczny pożytek. Wierzę, że to jeden z tych aspektów, które dostaniemy. 

Więcej poziomów w kopalniach 

I pozostając przy temacie walki i broni - bardzo mocno liczę na kolejne poziomy kopalni. Niezależnie, o której z nich mówimy. Chciałbym, aby główna dawała nam opcję schodzenia jeszcze niżej i oferowała trudniejszych przeciwników. Podobnie ze Skull Cavern, które wciąż ma przecież spory potencjał. Wypady w te rejony to zawsze coś, na co czekam w grze i chciałbym znów poczuć ten dreszczyk emocji i czegoś nieznanego. 

Nowe rodzaje zwierząt do hodowli 

Podobnie jest ze zwierzakami, przy których również chciałbym czegoś nowego. Niezależnie od tego, czy mówimy tu o zwykłych opcjach hodowlanych, czy tych nieco bardziej fantazyjnych (jak dinozaury). Przecież w tym kontekście liczba opcji jest niemal nieskończona, a gdy po wielkiej farmie latają różnego rodzaju owieczki czy świnie, to zawsze daje wrażenie czegoś żywego - immersja wzrasta samoistnie. 

Więcej wydarzeń socjalnych 

Wspomniałem dwa akapity wcześniej, że mocno czekam na wyprawy na walkę z przeciwnikami. Cóż, jeszcze bardziej wyczekuję różnego rodzaju eventów społecznych, które dzieją się kilka razy do roku w Stardew Valley. Mamy oczywiście te bardziej znane jak Boże Narodzenie, czy wyjątkowe, jak Fish Market, ale… Jest jeszcze sporo pola do rozwoju i zagęszczenie kalendarza.

Więcej aktywności z dzieckiem 

Na sam koniec zostawiłem sobie prawdziwą wisienkę i jednocześnie coś, co powinno być dla mnie priorytetem, jeśli Stardew Valley ma przestać być dalej rozwijane. Chodzi o dziecko. Aby doprowadzić do sytuacji, w której mamy potomka, trzeba się nieźle postarać. Gdy już jednak dochodzi do narodzin, to… Mam wrażenie, że dostajemy lekko bardziej rozwinięty mebel, z którym nie prowadzimy żadnych aktywności. ConcernedApe - liczę na Ciebie! 

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper