Prince of Persia: The Lost Crown

Prince of Persia powraca. Oto najlepsze i te nieco zapomniane odsłony kultowej marki Ubisoftu

Igor Chrzanowski | 06.01, 15:00

Już niebawem na rynek wskoczy Prince of Persia: The Lost Crown, które to przywróci do życia markę martwą w naszej branży od blisko 14 lat. Na szczęście nowa przygoda Ubisoftu zapowiada się na tyle dobrze, że może pobudzić zainteresowanie serią na długie lata.

Zanim jednak oczywiście to nastąpi, warto sobie przypomnieć jak to marka Prince of Persia radziła sobie przez te ostatnie 35 lat - tak, to już tyle czasu minęło od kiedy po raz pierwszy mogliśmy pozwiedzać magiczne baśniowe krainy Persji i innych zakamarków tego pięknego świata. Dziś postanowiłem przygotować swego rodzaju małe podsumowanie całego dorobku serii Ubisoftu, dzieląc artykuł na dwie części - najpierw porozmawiamy sobie o tych najlepszych odsłonach z głównego kanonu, czyli o hiciorach które wszyscy znamy i kochamy.

Dalsza część tekstu pod wideo

Drugą połowe swojego tekstu poświęcam zaś na eksplorację zapomnianych już dziejów Prince of Persia, przypominając o produkcjach, które kiedyś tam sobie powychodziły, ale dziś pies z kulawą nogą o nich nawet nie pamięta. Założę się, że o istnieniu przynajmniej kilku z nich nie mieliście bladego pojęcia i możecie się nieco zdziwić na przykład tym, że ostatnia gra z serii nie wyszła w 2010 roku, tylko 2022. Ciekawe, nieprawdaż? Gotowi? No to idąc śladami Księcia, cofnijmy się w czasie.

1. Prince of Persia: Warrior Within

Zacznijmy sobie od moim zdaniem najlepszego Prince of Persia ze wszystkich. Choć pewnie wiele osób się ze mną nie zgodzi, to Warrior Within miało w sobie coś magicznego, bardziej przyciągającego niż Sands of Time. Mroczny klimat fajnie wpisywał się w fabularny charakter produkcji, a mocne rockowe brzmienia podczas walki dawały kopa adrenaliny, dzięki któremu mogliśmy jeszcze bardziej wkręcić się w zabawę. No i te sekwencje ucieczkowe, to było naprawdę coś.

2. Prince of Persia: Sands of Time

Kultowe już Piaski czasu były pierwszą produkcją wydaną pod banderą Ubisoftu, który to nabył prawa do marki w 2001 roku. Francuzi mieli wyjątkową wizję na reboot marki i naprawdę wyszło jej to na dobre, bo pozwoliło wyjść z cienia i stanąć na piedestale najlepszych gier akcji czasów PlayStation 2, Xboksa i GameCube'a. Pierwsza odsłona była jeszcze taka baśniowa, kolorowa i świetnie wprowadzała nas w ten magiczny świat.

3. Prince of Persia: Two Thrones

Trzecia odsłona z trylogii Piasków czasu była równie pomysłowa i na swój sposób innowacyjna co dwie poprzednie przygody Księcia, aczkolwiek moim zdaniem zabrakło tutaj nieco szlifów i ciekawszego wykorzystania jego mrocznej strony. Niemniej jednak nadal dostaliśmy fantastyczny projekt lokacji, emocjonującą walkę oraz epicką ścieżkę dźwiękową. Za to właśnie należy się trzecia lokata.

4. Prince of Persia (2008)

Drugi a'la reboot marki w wykonaniu Ubisoftu miał połączyć to za co pokochaliśmy serię z czasów szóstej generacji konsol z oryginalnym duchem marki - więcej eksploracji i kombinowania niż walki. Nowa formuła dla serii miała być alternatywą dla Assassin's Creeda, który to przejął pałeczkę po starym Prince of Persia. Niestety o ile sam świat, styl artystyczny i fabuła były nienajgorsze, tak grze brakowało jakichś fajniej zaprojektowanych poziomów i rewolucyjnych mechanik rozgrywki. Finalnie całość była po pewnym czasie nużąca. Tak po prostu.

5. Prince of Persia (1989)

Od tego wszystko się zaczęło. 60 minut na uratowanie księżniczki przed zbrodniczym dyktatorem, który ma ją poślubić. W swoim czasie gra rewolucyjna i przełomowa technologicznie - motion-capture, zaawansowane poziomy i ciekawy system pojedynków ze zbirami. Dziś może nie jest to tak świetny tytuł jak kiedyś, ale warto jest dać mu szansę i dać się porwać na tę godzinkę czasu.

6. Prince of Persia: Zapomniane Piaski

Gdy fani zaczęli tęsknić za klasycznym Prince of Persia, Ubisoft przygotował kolejną odsłonę przygód dawnego Księcia, umieszczając ją fabularnie pomiędzy Sands of Time i Warrior Within. Niestety czuć po tej produkcji, że była robiona mocno na siłę i niepotrzebnie ją "ugrzeczniano". Po generalnie krwawej trylogii Piasków, fani oczekiwali powrotu do starego stylu - mroku, rocka, intensywnych pojedynków i innych bajerów. Dostaliśmy nieco baśniową, prostą i dość nudnawą przygodę, która sama chyba zapomniała czym chce lub powinna być.

7. Prince of Persia 2: The Shadow and the Flame

Na koniec stricte kanonicznych i tych nadal pamiętanych odsłon serii przedstawiamy Prince of Persia 2. Tytuł ten był już większy niż swój poprzednik, bardziej kolorowy i teoretycznie znacznie bardziej rozbudowany. Zabrakło tutaj jednak "tego czegoś", co pozwoliłoby nam poczuć tę magię z pierwowzoru - niby nowość, a jednak wciąż to samo tylko w innych barwach. 

Prince of Persia 3D

Przenieśmy się teraz w nieco mniej znane obszary marki Prince of Persia, zaczynając od Prince of Persia 3D, znanego również jako Prince of Persia: Arabian Nights. Dlaczego nikt dziś o tej grze nie pamięta? Po pierwsze ukazała się wyłącznie na Sega Dreamcast i PC, czyli w sektorze konsol na sprzęt dość mało rozpoznawalny. Po drugie gra pod kątem mechaniki rozgrywki była zwyczajną kopią Tomb Raidera, w czasach gdy dostaliśmy już 4 odsłony serii z Larą Croft. Prince of Persia 3D był zatem czymś co mało kogo już jarało, fabularnie był podobno dość meh, a drewniany gameplay na next-genie Segi pozostawiał wiele do życzenia. 

Prince of Persia: Harem Adventures

Zanim na rynku ukazał się pierwszy reboot serii od Ubisoftu, w 2002 roku na telefonach wylądowała produkcja Gameloft. Kto miał telefon z Javą mógł sobie zakupić i wypróbować Prince of Persia: Harem Adventures, choć co ciekawe tytuł doczekał się aż trzech wersji - bez kolorów, z kolorami oraz ze zmienioną fabułą. Najpierw ratowaliśmy żony Sułtana, które były nam za to bardzo "wdzięczne", później zaś zmieniono je na córki Sułtana, które po prostu po ludzku nam podziękowały. 

Battles of Prince of Persia

Obstawiam, że tak jak ja, większość z was nie wiedziała, że Prince of Persia dostał strategiczną grę turową w stylu Advance War oraz Fire Emblem. Trzy frakcje walczące o dominację w Persji i pozostałych regionach zagościły na Nintendo DS. Co w sumie jest również bardzo interesujące, akcja gry dzieje się rok po Piaskach czasu, a sześć lat przed Warrior Within i jest to kanoniczna część serii. Dziś na aukcjach lata po marne 40 zeta.

Prince of Persia: Revelations & Rival Swords

Gdy na rynku pojawiło się PlayStation Portable, Sony zapewniło sobie obecność przygód Księcia na swojej przenośnej perełce. Zarówno Revelations jak i Rival Swords miały być ulepszonymi, pełniejszymi wersjami swoich odpowiedników z dużych konsol, no i rzeczywiście zawartości odmówić im nie można. Co innego jakość, która miejscami była dość nierówna, a sterowanie w trudniejszych etapach wywoływało sporą frustrację. 

Prince of Persia Classic & Prince of Persia 2 Classic

Mało kto dziś pamięta, ale w czasach PlayStation 3 Ubisoft podjął się zrobienia remake'u oryginalnego Prince of Persia, zachowując oryginalny pomysł, wrzucając go w nowoczesnej formie graficznej. Tytuł został przyjęty nawet nieźle, ale szybko zniknął z oficjalnej dystrybucji na smartfonach, zaś na konsolach dziś da się go odpalić tylko na nowoczesnych Xboksach - wersja PS3 dalej tkwi na PS3. Kilka lat później w 2013 zaś Ubisoft opracował taki sam remake Prince or Persia 2, lecz tylko na urządzenia mobilne. 

Prince of Persia: The Fallen King & Prince of Persia: Zero

Jeśli przypadł ci do gustu Prince of Persia z 2008 roku, historię gry możesz uzupełnić sobie dzięki wydanemu na Nintendo DS spin-offowi The Fallen King oraz wydanemu na Javę Prince of Persia: Zero. Obydwa dzieła dziś są oczywiście ciężko dostępne - The Fallen King kosztuje w pudle około 100 zł, zaś Zero trzeba sobie pobrać ze stron archiwizujących gry Java. Swoją drogą warto przypomnieć, że na Javę wyszły jeszcze wszystkie 4 odsłony z sagi Piasków czasu.

Prince of Persia: Escape/Escape 2 & Prince of Persia: Time Run

Prince of Persia nie poddał się jednak w walce o rynek mobilny i do dziś na smartfonach ukazały się aż 3 gry z księciem, z czego ostatnia w 2022 roku! Escape i Escape 2 (to ta najnowsza) są endless runnerami stworzonymi przez firmę Ketchapp, która to postanowiła oprzeć je na formule 2,5D. Dostępna teraz "dwójka" jest całkiem znośna jak na mobilny odmóżdżacz, ale absolutnie nikt jej nigdzie nie promuje, dlatego ma do dziś marne 100 tysięcy pobrań. Parę lat temu Ubisoft wydał zaś Prince of Persia: Time Run będące klonem Subway Surfer - gra ukazała się tylko w Australii i Nowej Zelandii, po czym została po paru miesiącach uśmiercona i nigdy nie wyszła poza granice tychże państw.

Prince of Persia: Redemption & Prince of Persia: Assassins

Na koniec mamy dwie (z trzech) skasowane produkcje z cyklu Prince of Persia. O PoP: Assassins zapewne doskonale wiecie - to taki protoplasta Assassin's Creeda z 2004 roku, który w formie prototypu spodobał się na tyle włodarzom Ubi, że zrobiono z tego osobną markę. Jeśli zaś chodzi o Prince of Persia: Redemption, tytuł nigdy nie został oficjalnie zaprezentowany, ale materiał z gry wyciekł 11 lat temu na YouTube z anonimowego konta. Tytuł naprawdę jednak znajdował się w produkcji w latach 2010-2011, co potwierdzają chociażby niektóre profile Linkeadin byłych pracowników Ubisoftu.

Igor Chrzanowski Strona autora
Z grami związany jest praktycznie od czwartego roku życia, a jego sercem władają głównie konsole. Na PPE od listopada 2013 roku, a obecnie pracuje również jako game designer.

Najlepszy Prince of Persia to:

Prince of Persia (1989)
241%
Prince of Persia 2: The Shadow and the Flame
241%
Prince of Persia: Sands of Time
241%
Prince of Persia: Warrior Within
241%
Prince of Persia: Two Thrones
241%
Prince of Persia (2008)
241%
Prince of Persia: Zapomniane Piaski
241%
Pokaż wyniki Głosów: 241
cropper