Anime

Mniej znane anime z ostatnich lat, które warto nadrobić. O nich się nie mówi tyle, ile powinno!

Kajetan Węsierski | 14.05.2023, 15:00

Z każdym kolejnym rokiem japońska popkultura coraz mocniej i śmielej przedziera się do globalnego mainstreamu. Główny nurt związany z rozrywką chłonie to, co wychodzi spod utalentowanych rok tamtejszych twórców. Anime i manga zaczynają coraz poważniej władać umysłami fanów z całego świata - nie tylko w Azji, ale także w Europie, Stanach Zjednoczonych, Ameryce Łacińskiej czy Afryce. 

Nic więc dziwnego, że zainteresowanie kolejnymi premiera zdaje się po prostu rosnąć, a rokrocznie możemy na różnych forach i portalach trafiać na większe liczby komentarzy czy ocen w kontekście konkretnych serii. I jest to znakomite zjawisko, albowiem wiele tytułu, które powstają w ramach japońskiej szkoły animacji, zasługują na to, by się je omawiało w jak najszerszych grupach. To znakomite produkcje. 

Dalsza część tekstu pod wideo

A o ile te najpopularniejsze zna każdy, o tyle są także mniej znane, które zdecydowanie zasługują na większy rozgłos. Zdecydowałem, że w ramach dzisiejszego tekstu przedstawię Wam dziesięć takich, które nie wyskakują na pierwszych stronach, a zasługują na uwagę. Co więcej, precyzując, na „ostatnie lata” założyłem sobie maksymalnie pięć, więc najstarsze pozycje w zestawieniu pochodzą z 2018 roku. Dalej się nie cofałem! 

Już na tym etapie chciałbym jednak podkreślić, że dla wielu osób będą to tytuły oczywiste, ale chodzi po prostu o przedstawienie tych, które dla niesiedzących w temacie, mogą okazać się czymś nowym i interesującym. 

Kaze ga Tsuyoku Fuiteiru

Na sam początek historia grupy studentów, którzy decydują się wziąć udział w maratonie. Poprzez trening i wspólne przezwyciężanie przeszkód, odkrywają swoje ukryte talenty i zmieniają się jako jednostki, a także jako paczka przyjaciół. To jego z tych emocjonujących anime, które ukazują znaczenie determinacji i przyjaźni. Osobiście poleciłbym je przede wszystkim fanom sportowy serii i osobom, którym akurat brakuje nieco motywacji. 

Hinomaru Sumo

A pozostając przy sportowych anime… Co powiecie na serię skupiającą się na tradycyjnej japońskiej sztuce sumo?! Główny bohater, tytułowy Hinomaru, jest małym chłopcem o wielkim talencie do sumo. Mimo swojego wzrostu dąży do osiągnięcia swojego marzenia - zostania mistrzem sumo. Anime jest pełne walk, ale nie tym typowym wydaniu. Jeśli szukacie czegoś, co da Wam kopa do przełamywania barier, to… Znaleźliście! 

Dororo

Idąc dalej, mamy mroczne anime, które przenosi nas do średniowiecznego świata samurajów. Główny bohater, Hyakkimaru, urodził się bez większości ciała, które zostały oddane demonom przez jego ojca w ofierze. Razem z młodą dziewczyną Dororo wyrusza w podróż, aby odzyskać swoje ciało. Aby to zrobić, będzie musiał rozprawić się w tymi bestiami, które są w ich posiadaniu. Brzmi prozaicznie? Być może! Ale zdecydowanie warto się zainteresować! 

Carole & Tuesday

Moja topka jeśli chodzi o udźwiękowienie w anime! Główne bohaterki, Carole i Tuesday, przypadkowo spotykają się i razem tworzą piękną muzykę, pokonując przeszkody w przemyśle muzycznym. Anime to skupia się na sile muzyki i dążeniu do realizacji marzeń. Jest doskonałe dla fanów muzyki i emocjonalnych historii o wzajemnym wsparciu i przyjaźni przełamującej wszystkie bariery. 

Kanata no Astra

Na koniec świata i jeszcze dalej! A nie, to nie to. Za owym tytułem kryje się seria science fiction, której akcja rozgrywa się w przyszłości, gdy podróże kosmiczne są powszechne. Grupa młodych ludzi zostaje wyrzucona w odległą część kosmosu i musi współpracować, aby powrócić na Ziemię - tak sobie bowiem składa, że w wyniku pewnego zdarzenia (nie chcę za dużo spoilerować) znalazła się w bardzo niebezpiecznym położeniu. 

Radiant

A może lubicie coś, co daje vibe kreskówek oglądanych w dzieciństwie? Jeśli tak, to ten tytuł będzie właśnie dla Was! To historia o bohaterze imieniem Seth - młodym czarodzieju, który wyrusza w podróż, aby pokonać Nemesis (tajemnicze i niebezpieczne stworzenia, które terroryzują świat). Seth jest wyrzutkiem, albowiem szybko dowiadujemy się, że jest w posiadaniu magicznych mocy, za które odpowiadają właśnie wspomniane Nemesis. A to prowadzi to wielu trudnych sytuacji. 

Somali to Mori no Kamisama

Kolejna produkcja to urocza opowieść o małej dziewczynce, Somali, i golemie, którzy wyruszają w podróż po postapokaliptycznym świecie w poszukiwaniu innych ludzi. Anime to skupia się na relacji między bohaterami oraz odkrywaniu piękna świata wokół nich, więc nie zaznacie tu niesamowitych scen akcji i zapierających dech w piersiach segmentów starć. Jeśli jednak chcecie się nieco wyluzować i zaznać odczuć rodem z medytowania, dajcie tej serii szansę. 

Wonder Egg Priority

Jeden z tych tytułów, które najbardziej zaskoczyły mnie w minionych latach. Spodziewałem się czegoś ciekawego, ale dostałem iście surrealistyczną jazdę bez trzymanki, podczas której potrzebowałem naprawdę kilku odcinków, aby ogarnąć, co się właściwie dzieje. Aby nie zdradzać za wiele, napiszę tylko, że polecam każdemu kto lubi pogłówkować i dać się porwać szalonemu wirowi absurdalnej akcji.

Sonny Boy

Rzeczony projekt to eksperymentalne anime, które opowiada historię grupy uczniów, którzy dość niespodziewanie zostają przeniesieni do alternatywnej wersji rzeczywistości, gdzie szkoła jest odcięta od reszty świata. Każdy z bohaterów zyskuje unikalne moce, a razem muszą przetrwać i odkryć tajemnice miejsca, w którym tajemniczo się znaleźli. Co jednak ważne, na pierwszym miejscu nie mamy tu wątków survivalowych, a walkę ze swoim wnętrzem, próbę odnalezienia i zrozumienia własnego „ja” oraz wątki tolerancji czy wolności. 

SK8 the Infinity

I na sam koniec najnowsze anime w zestawieniu - anime, które koncentruje się na światku deskorolkowym i emocjonujących wyścigach na deskorolkach. Główny bohater, Reki, poznaje Langa, utalentowanego snowboardzistę, który przenosi swoje umiejętności na deskorolkę. Razem dołączają do tajnego wyścigu znanego jako "S", gdzie różne drużyny konkurują ze sobą na niebezpiecznych trasach. 

Nie, nie trzeba umieć kick flipa! :)

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper