IEM 2017: Eksperci typują wyniki i przewidują sukcesy Polaków

IEM 2017: Eksperci typują wyniki i przewidują sukcesy Polaków

Wojciech Gruszczyk | 24.02.2017, 19:20

Najlepsi zawodnicy z całego świata, ogromna gotówka do wygrania, wielki puchar do podniesienia i miliony widzów śledzących IEM 2017. Turniej w League of Legends wchodzi w główną fazę, dwa kolejne - w CS: GO i Starcraft 2 - za chwilkę się zaczynają, więc jest to idealny moment na zebranie kilku eksperckich typów.

Dalsza część tekstu pod wideo

W: Co sądzisz o zmianie rozgrywek Intel Extreme Masteres i podzieleniu imprezy na dwa weekendy?

J: Wydaje mi się, że to zły pomysł, choć rozumiem intencje organizatorów. Kolejki pod spodkiem świadczą o popularności imprezy i są swoistą reklamą, ale równocześnie jest to problem. Spodek jest za mały. To taka próba powiększenie jego powierzchni przez podzielenie imprezy na dwie przeznaczone dla różnych gier i różnych grup fanów. Może to jednak odbić się rykoszetem. Wcale nie zdziwiłbym się, gdyby jeden z weekendów świecił pustkami i raczej nie będzie to ten z Virtusami w roli głównej.

W: Największe zagrożenie Virtus.pro to?

J: Oni sami są największym dla siebie zagrożeniem, gdyby tak nie było wygrywaliby prawie wszystko. Na tym poziomie to przede wszystkim kwestia psychiki i motywacji.

W: Będzie złoto?

J: Wydaje się, że powinno być. Własne ściany, polscy kibice, lepsza forma, a po Vegas smak zwycięstwa.

W: W turnieju League of Legends nie zobaczymy polskich zespołów. Jak sądzisz, dlaczego?

F: Brak w pełni polskich zespołów w turnieju League of Legends wynika ze struktury zarobków w Europie i na świecie. Niestety pod względem infrastruktury sportów elektronicznych jesteśmy daleko za Zachodem. Powoduje to, że bardziej utalentowani zawodnicy wolą rywalizować w drużynach zagranicznych za zdecydowanie większe pieniądze. W Polsce zostają w dużej mierze solidni rzemieślnicy, którzy mogą powalczyć o sukces w rozgrywkach drugiej kategorii, ale nie o najważniejszych trofeach na świecie. Jestem jednak przekonany, że w najbliższych czasach będzie się to zmieniało. Już teraz powstają pierwsze szkoły w których szkoli się profesjonalnych graczy. Dlatego wystarczy poczekać aż determinacją i zaangażowaniem nadrobimy przewagę zagranicznego kapitału.

W: Jedynie biało-czerwoną flagę będzie nosił Marcin „Jankos” Jankowski reprezentujący H2K Gaming. Jak oceniasz ten zespół i samego Jankosa?

F: Marcin "Jankos" Jankowski nie bez powodu uważany jest za jednego z najlepszych europejskich junglerów. Posiada bardzo wysokie umiejętności mechaniczne oraz doskonale rozumie samą istotę gry. Jest wzorem do naśladowania dla wszystkich ambitnych graczy League of Legends w Polsce. Chociaż jego kariera nie była prosta to udowodnił wszystkim, że determinacją i ciężką pracą można osiągnąć swój cel. W kwestii drużyny mam już zdecydowanie bardziej mieszane uczucia. Przed sezonem z drużyny H2k odszedł inny Polak, Oskar "Vander" Bogdan. Duet koreańskich graczy choć sprawdza się w rozgrywkach europejskich to jest zdecydowanie za słaby, aby mówić o sukcesie na takiej imprezie jak Intel Extreme Masters w Katowicach. Dlatego sądzę, że drużyna H2k może powalczyć o wyjście z grupy. Nie sądzę jednak, aby byli w stanie przejść przez półfinał. Z niecierpliwością czekam także na możliwy pojedynek M19 kontra H2k.  Oba zespoły (M19 wtedy jeszcze jako ANX) miały okazję spotkać się w ćwierćfinale Mistrzostw Świata. Wtedy lepsi okazali się reprezentanci Europy. Nie mam jednak wątpliwości, że potencjalny rewanż między obiema ekipami byłby nie lada gratką dla wszystkich fanów League of Legends.  

W: Która z formacji ma największą szansę na zwycięstwo?

F: Nie będę odkrywcą jak powiem, że największe szanse na sukces mają zespoły koreańskie. Sądzę jednak, że wygrają zawodnicy ROX Tigers, którzy lepiej radzą sobie w sezonie zasadniczym LCK. Oczywiście obie drużyny to zespoły z końca tabeli, ale na tym poziomie to nawet najgorszy zespół z Korei może pokonać prawdziwą legendę. Pokazało to 9 lutego Afreeca Freecs, które pokonało Mistrzów Świata League of Legends, SK Telecom T1.  Jestem także bardzo ciekawy formy M19. Moim zdaniem mogą być czarnym koniem całych rozgrywek. Już na Mistrzostwach Świata udowodnili, że mają świetnego trenera, który jest w stanie przygotować zespół do najważniejszych zmagań w sezonie. Nie będzie dla mnie zaskoczeniem jak również na IEM powalczą o topowe lokaty. Z europejskich drużyn sądzę, że największe szanse ma G2 Esports. Są doświadczoną drużyną, która skutecznie jest w stanie poradzić sobie z presją. Z kolei H2k czy Unicorns of Love, choć bliskie mojemu sercu, nie sądzę, aby zawojowały świat podczas tego wydarzenia.

W: Co sądzisz o zmianie rozgrywek Intel Extreme Masteres i podzieleniu imprezy na dwa weekendy?

M: Decyzja o rozdzieleniu imprezy na dwa weekendy nie powinna być zaskoczeniem. Popularność LoL-a i CS:GO w Polsce jest ogromna. Fani zarówno jednej, jaki i drugiej gry, od zawsze rywalizowali ze sobą o miejsca w Spodku. Rozdzielenie rozgrywek w teorii pozwala na spokojne kibicowanie swoim ulubionym drużynom bez ciągłych walk o miejsce na trybunach. Ze względu na brak rotacji tytułów pokazywanych na scenie głównej, dłuższe przerwy pomiędzy meczami nie będą miały miejsca. Przynajmniej tak to wygląda w teorii. Uważam, że w praktyce wcale nie zmniejszy to kolejek przed Spodkiem i tłoku na terenie obiektu. Na pewno pojawi się mnóstwo osób, które podejmą "wyzwanie", by dostać się do katowickiej hali zarówno w pierwszym, jak i w drugim tygodniu rozgrywek. Z dwóch prostych powodów: Virtus.pro i IEM Expo to atrakcje, które będą dostępne tylko 3-5 marca.

W: Największe zagrożenie Virtus.pro to?

M: Przed DreamHack Las Vegas napisałbym, że Astralis i SK Gaming. Dziś, biorąc uwagę formę zawodników wszystkich drużyn, ciężko jednoznacznie wskazać głównego rywala Virtusów. Cały czas liczę na to, że Fnatic w końcu pokaże swój pazur. Sądzę, że po ostatnich zmianach w składzie, flusha z chłopakami rozkręcą się właśnie w trakcie IEM Katowice.

W: Będzie złoto?

M: Kibic, który liczy na lokatę inną niż pierwsze miejsce na podium, nie jest w pełni oddany swojej drużynie. Jak to mawia pewien polski kulturysta i fan kaszy jaglanej - 100% albo nic! ;) Oglądając turniej w Las Vegas czułem się tak, jak prawie 10 lat temu oglądając występ "Złotej Piątki" na World Cyber Games. Z piwem w ręku, a następnie z kawą (wiedząc, że snu raczej nie zażyję) siedziałem do 6:30 oglądając CS'a. Liczę na to, że Neo i spółka zaserwują nam dokładkę w Katowicach. :)

W: W turnieju głównym zobaczymy 24 zawodników, ale jeszcze przed tym wydarzeniem odbędą się kwalifikacje offline dla 64 graczy. W eliminacjach zobaczymy aż 16 Polaków – kto Twoim zdaniem ma szansę awansować do głównej fazy turnieju?

M: W bracketach ro64 jest wielu zawodników, którzy bez większych problemów mogą przejść do następnej fazy turnieju, chociaż sprawę komplikuje fakt, żże na każdy bracket 16tu graczy są tylko 3 miejsca kwalifikacyjne. Jeśli miałbym strzelać na ślepo, to w brackecie A widziałbym Statsa, TLO oraz Harstema, w B - Elazera, uThermala i (tutaj podowiada serce) Soula, w C Nerchia, Jjakjiego i Gumiho, a D to według mnie prawdopodobne wyjście Ryunga, Patienca i mam nadzieję, że Many

W: Kto wróci do domu z czekiem na 100 tysięcy dolarów?

M: Biorąc pod uwagę ilość zawodników oraz klasę graczy, którzy znajdują się już w fazie głównej turnieju, ciężko przewidzieć, kto stanie na podium w katowickim Spodku. Mam nadzieję na duży sukces polskiego zawodnika, ale także będę kibicował Byunowi oraz Innovation. Jak zwykle mam nadzieję, że w finale spotkają się zawodnicy w moim ulubionym matchupie ZvT, Byun vs Dark byłoby spektakularnym widowiskiem ;).

W: Co sądzisz o zmianie rozgrywek Intel Extreme Masteres i podzieleniu imprezy na dwa weekendy?

Ł: Sam pomysł jest dobry, bo poluzuje strasznie zapchany terminarz i zapewni większy komfort oglądania meczów - to była konieczność zwłaszcza biorąc pod uwagę rozszerzenie turnieju StarCrafta. Czy się sprawdzi, to już wyjdzie w praniu.

W: Największe zagrożenie Virtus.pro to?

Ł: Największe to na pewno Astralis, SK Gaming i - mimo wszystko - Na'Vi. Nie można też skreślać NiP, może "odpalić" stare-nowe fnatic. To może być naprawdę genialny turniej.

W: Będzie złoto?

Ł: Ja w to mocno wierzę, bo Virtusi od początku roku grają mocno, na wysokim poziomie i są regularni, a publika w Spodku na pewno ich poniesie. Ogień!

W: Co sądzisz o zmianie rozgrywek Intel Extreme Masteres i podzieleniu imprezy na dwa weekendy?

Ł: To chyba w końcu musiało nastąpić, a powodów zapewne jest kilka. Po pierwsze Spodek ma swoje ograniczenia i jego pojemność już podczas poprzednich edycji była niewystarczająca. Rozłożenie go na dwa weekendy sprawia, że zamiast trzech mamy sześć dni "turniejowych", gdy kibice z całej Polski przyjeżdżają kibicować swoim idolom. Zyska na tym nie tylko organizator IEM-a, ale także same Katowice.

Po drugie, jeśli IEM chce w przyszłości być gospodarzem najważniejszego turnieju dla graczy CS:GO, czyli Majora, to musi sprostać wymaganiom twórcy gry, firmie Valve. Ta komunikowała w przeszłości, że w przypadku ich turnieju na głównej scenie może być tylko jedna gra - CS:GO. Tak, jak w przypadku The International (Dota2) czy też World Championship (League of Legends) ma to być święto tego jednego, konkretnego tytułu. Rozbicie IEM-a na dwa weekendy możemy chyba potraktować, jako próbę takiej formuły jeżeli w ogóle Major miałby się odbyć właśnie w Spodku.

Podsumowując dla mnie osobiście, jako gracza i fana CS:GO, to bardzo dobra decyzja, jednak miłośnicy LoL-a będą nieco mniej szczęśliwi, bo z "ich" turnieju wycofało się kilka drużyn, które pierwotnie miały pojawić się na Śląsku, a w trakcie pierwszego weekendu niestety, ale niedostępna dla nich będzie część "targowa" w MCK-u.

W: Największe zagrożenie Virtus.pro to?

Ł: Największe zagrożenie powinny sprawić zespoły Astralis, SK Gaming, North, Na'Vi oraz być może FaZe Clan. Musimy jednak pamiętać, że na 12 drużyn biorących udział w IEM-ie, aż 7 z nich zmieniało skład w ciągu ostatniego miesiąca. SK dopiero co przegrało z Polakami w finale turnieju w Las Vegas, ale był to pierwszy ważny występ z ich nowym zawodnikiem, felpsem. North wymieniło RUBINO na aizy'ego. FaZe Clan przeprowadziło najgłośniejszy transfer ostatnich miesięcy i sprawdziło za kilkaset tysięcy dolarów NiKo, który przez wielu uważany jest za jednego z najlepszych graczy świata. Poziom CS:GO jest tak wyrównany, a kalendarz turniejów tak napięty, że prawie każdy zespół w stawce jest w stanie postawić się Virtus.pro.

W: Będzie złoto?

Ł: Chyba wszyscy tego chcemy. Zdecydowanie Polacy mają umiejętności, by zaspokoić oczekiwania polskich kibiców. Wszystko poniżej pierwszej czwórki będzie dla nich porażką. Paradoksalnie największym utrudnieniem dla "naszych" może być format turnieju - wszystkie mecze grupowe rozegrane będą w studiu, bez udziału publiczności i w formie BO1. Nie jestem wielkim fanem takiego rozwiązania, a w tym roku widzieliśmy już ciekawsze formaty.

W: Co sądzisz o zmianie rozgrywek Intel Extreme Masteres i podzieleniu imprezy na dwa weekendy?

M: Fajny pomysł, na ostatnich eventach było za dużo ludzi, oddzielenie LOL od CSGO umożliwi oglądanie na trybunach większej ilości osób bezpośrednio zainteresowanych swoja platforma.

W: Największe zagrożenie Virtus.pro to?

M: Wydaje mi się, że największe zagrożenie to aktualnie Astralis oraz SK.

W: Będzie złoto?

M: Mam nadzieje, na pewno VP jest jednym z faworytów. Jeśli nie zje ich presja przed własna publicznością to ich szanse są chyba największe.

W: Co sądzisz o zmianie rozgrywek Intel Extreme Masteres i podzielenie imprezy na dwa weekendy?

E: Podział na dwa weekendy wydaje się być bardzo sensowny. Rozładuje to kolejki i więcej osób będzie mogło zobaczyć to na co mają naprawdę ochotę.

W: W turnieju głównym zobaczymy 24 zawodników, ale jeszcze przed tym wydarzeniem odbędą się kwalifikacje offline dla 64 graczy. W eliminacjach zobaczymy aż 16 Polaków – kto Twoim zdaniem ma szansę awansować do głównej fazy turnieju?

E: Wśród Polaków duże szanse na awans mają nasze Zergi czyli Guru, Nerchio(Chociaż ten najlepszy Polski gracz ma największa ilość Koreańczyków w swojej drabince i może być cieżko) oraz Elazer.

Chociaż aktualnie Zergi mają problem w mecie i balansie ponieważ Protoss jest dosyć silny. 

Należy pamiętać też o naszym najlepszy Protossie czyli Manie, który mimo iż ma ostatnio słabszą formę na dużych imprezach potrafi zaskoczyć. Z czarnych koni wśród Polaków widziałbym też Soula który gra Terranem.

W: Kto wróci do domu z czekiem na 100 tysięcy dolarów?

E: Serce chciałoby powiedzieć że Polak, ale najprawdopodobniej będzie to jakiś Koreańczyk. Obstawiał bym Innovation który jest na fali ostatnio, jednak zarówno Zest(Protoss) jak i Dark( Zerg) mogą być tutaj bardzo niebezpieczni.

Z Polaków największe szanse ma Nerchio i ile nie trafi na bardzo silnych w aktualnej mecie Protossów.  Pokazał on w Nation Wars (Turniej Narodów) że potrafi grać przeciwko najlepszym Koreańczykom i nie odstaje od nich.

W: Co sądzisz o zmianie rozgrywek Intel Extreme Masteres i podzieleniu imprezy na dwa weekendy?

P: Mam trochę mieszane uczucia, ale nie powinno to wpłynąć w żaden sposób na frekwencji, czy też dobrą zabawę podczas IEM. Myślę, że podjęcie takiej decyzji na pewno miało jakieś znaczenie w przyszłościowych planach. Może znowu zobaczymy rozgrywki CS:GO rangi major?

W: Największe zagrożenie Virtus.pro to?

P: Myślę, że oni sami. Nie zapominajmy jednak, że rozgrywki będą w Polsce. To ogromna siła i motywacja dla chłopaków, również spory stres ze względu na oczekiwania widzów. Jeżeli zagrają tak jak podczas DreamHack nie mamy czego się martwić. Chciałbym zobaczyć finał Virtus.Pro vs Astralis.

W: Będzie złoto?

P: Wiadomo, że tylko złoto.

W: Co sądzisz o zmianie rozgrywek Intel Extreme Masteres i podzieleniu imprezy na dwa weekendy?

M: IEM to wielkie wydarzenie dla polskich kibiców, ale magia imprezy to przede wszystkim spodek i zapełnione trybuny. Wcześniej tylko nieliczne mecze były rozgrywane na głównej scenie. Teraz to się zmieni. To rozwiązanie ma same plusy.

W: Największe zagrożenie Virtus.pro to?

M: Scena CS'a jest tak wyrównana, że ciężko wskazać jedną drużynę. Wygrywając w Las Vegas Polacy pokazali, że są w stanie pokonać każdego. Odpowiem więc, że największym zagrożeniem dla polskiej drużyny są oni sami. VP ma dwie twarze.... ostatnio oglądamy ich w świetnej formie, ale polscy kibice doskonale pamiętają mecze, których nie mieli prawa przegrać, a jednak turnieje kończyły się dla nich bardzo szybko.

W: Będzie złoto?

M: Ostatnie turnieje podpowiadają, że będzie przynajmniej TOP4. Z drugiej jednak strony jeśli Polacy zagrają mecz półfinałowy, który odbędzie się na głównej scenie, w Spodku, to wierzę, że doping polskich kibiców poniesie ich do zwycięstwa.

W: W turnieju League of Legends nie zobaczymy polskich zespołów. Jak sądzisz, dlaczego?

R: Intel Extreme Masters Katowice posiada zamknięty system zaproszeń, gdzie podstawowym założeniem było zaproszenie Top8 z oficjalnych Mistrzostw Świata 2016. Jedynymi polskimi zawodnikami, których wtedy mieliśmy okazję zobaczyć, byli zawodnicy z H2k-Gaming, czyli Marcin ‘Jankos’ Jankowski oraz nie grający już tam Oskar ‘Vander’ Bogdan, którzy finalnie zajęli 3-4 miejsce kwalifikujące ich do wzięcia udziału w IEM’ie.

W: Jedynie biało-czerwoną flagę będzie nosił Marcin „Jankos” Jankowski reprezentujący H2K Gaming. Jak oceniasz ten zespół i samego Jankosa?

R: H2k-Gaming jako organizacja radzi sobie naprawdę bardzo dobrze. Dowodem tego jest oczywiście zajęcie 3-4 miejsca na Mistrzostwach Świata, chociaż prawdą też jest że był to też inny zespół. Trzeba jednak przyznać, że nowy skład prezentuje się równie dobrze, o czym świadczą wyniki w aktualnym sezonie LCS. Jankos nie pozostawia tutaj żadnych wątpliwości, że jest jednym z najlepszych zawodników na pozycji ‘jungler’, którego aktualnie możemy obserwować i jestem pewien, że zaskoczy nas jeszcze podczas wielu nadchodzących rozgrywek. 

W: Która z formacji ma największą szansę na zwycięstwo?

R: Jako faworyta obstawiałbym tutaj ROX Tigers, koreański zespół który także zajął 3-4 miejsce podczas zeszłorocznych Mistrzostw Świata. Mimo, że zajęli tą samą pozycję co H2k-Gaming, to jednak ich przeprawa na podium, była zdecydowanie dużo cięższa.

Źródło: własne
Wojciech Gruszczyk Strona autora
Miał przyjść do redakcji zrobić kilka turniejów, ale cytując klasyka „został na dłużej”. Szybko wykazał się pracowitością, dzięki której wyrobił sobie pozycję w redakcji i zajmuje się różnymi tematami. Najchętniej przedstawia wiadomości ze świat gier, rozrywki i technologii oraz przygotowuje recenzje gier i sprzętu. Jeśli jest zadanie – Wojtek na pewno się z nim zmierzy. 
cropper