Xbox One. Microsoft pracuje nad "fundamentalną" zmianą systemu Osiągnięć
Bardzo prawdopodobne, że niedługo Osiągnięcia jakie znamy odejdą do lamusa. Microsoft pracuje nad poważnym przebudowaniem całego systemu. Czy po raz drugi uda im się wprowadzić rewolucję w nagradzaniu graczy?
Słynne Achievementy (nadal nie mogę się przyzwyczaić do Osiągnięć) swego czasu były prawdziwie nowatorskim rozwiązaniem. Gracze mający Xbox 360 oszaleli na punkcie łapania "aczików"
Xbox One z wielką aktualizacją
Sony wrzuciło swoje trofea dopiero później, ale mimo wszystko, głównie dzięki popularności PS4 o platynowaniu słyszał niemal każdy, nawet niedzielny gracz.
Teraz, po latach korporacja z Redmond ma ambicję ponownie zrewolucjonizować system. A przynajmniej tak twierdzi wiceprezes marki Xbox, Mike Ybarra, tłumacząc:
Nasz zespół pracuje nad większą, bardziej znaczącą zmianą dotyczącą czyichś osiągnięć.
Pomysł opiera się na tym, aby równo nagradzać zarówno tych, którzy - jak dotychczas - calakują z uporem jedną grę, jak i tych, którzy grają w wiele różnych gier w tym samym czasie. Wprawdzie Osiągnięcia nadal najprawdopodobniej pozostaną naliczane w tej samej formie (punkty), ale Ybarra wspomina, że chciałby aby system bardziej odzwierciedlał zaangażowanie graczy ogólnie, a nie tylko w stosunku do wybranych gier.
Możemy zrobić więcej, aby właściwie odzwierciedlić i dać ludziom możliwość pokazania swojego growego dorobku oraz statusu.
Wprawdzie wiceszef Xboxa nie chciał póki co zdradzić szczegółów, ale zapewnił, że będzie to coś "dużego".
Nie wiem jak Wy, ale ja jestem typem gracza, który - trochę ze względu na zawód, trochę ze względu na własne preferencje - skacze pomiędzy grami i niemal nigdy ich nie calakuje. Nie czuję się przez to groszym graczem, ale nie powiem, żeby nie strzelała mi "perdzaca żyłka" w trakcie wysłuchiwania przechwałek kumpli, którzy łapali kolejne platyny. Zobaczymy co wysmaży Microsoft, ale mam nadzieję, że coś, co sprawi, że będę się czuł prawdziwym gamingowym kozakiem.
