Battlefield 1. EA prezentuje nowy tryb "Linia Frontu"
DICE zrobiło odważny krok przenosząc markę Battlefield w realia I Wojny Światowej, co było dosyć ryzykowne, aczkolwiek bardzo wpasowało się w aktualne oczekiwania graczy.
Jednakże mimo wielkiego sukcesu gry, wciąż znajdują się osoby, które twierdzą, że to tylko przemalowany Battlefront i nie oddaje klimatu walk wojny tak, jak powinien to robić.
Battlefield 1. Szczegóły aktualizacji
Jest to oczywiście zrozumiałe, bo przecież większość konfliktu z lat 1914-1918 walczono siedząc w okopach, zamiast biegać po wielkich mapach i naparzać do sterowców. Jednakże nie można odmówić DICE kilku fajnych pomysłów.
Pierwszym z nich jest początek kampanii fabularnej gry, drugim zaś, zapowiedziany nowy tryb rozgrywki nazwany "Linia Frontu". Przede wszystkim powinni się z niego ucieszyć wspomnieni wyżej malkontenci, którym to brakuje zwartych, skromnych walk w jednej pozycji.
Linia Frontu jest swoistym połączeniem Szturmu i Podboju, lecz o zmodyfikowanych zasadach. Tutaj będziecie toczyć bitwy w jednej linii o aktualnie aktywny punkt. Pierwsza faza polega na zdobywaniu flagi i przesuwaniu frontu w stronę przeciwnika, druga zaś na dezaktywacji telegrafów, którymi to gracze mogą wzywać sobie posiłki w postaci ostrzału artyleryjskiego.
Bitwa toczy się do zniszczenia obu urządzeń wroga bądź to wyczerpania wsparcia artyleryjskiego.
