Baldur's Gate III mógł być jeszcze ciekawszy! Twórca zdradził świetną mechanikę, która nigdy nie weszła do gry

Gry
2587V
Baldur's Gate 3
Kajetan Węsierski | 04.05, 15:30

Baldur's Gate III to tytuł znakomity i trudno byłoby się z tym sprzeczać. Wszystko zdaje się bowiem potwierdzać wysoki poziom rzeczonego tytułu - od ocen krytyków i graczy, przez liczne nagrody, aż po wyniki sprzedażowe, które zdecydowanie mogą cieszyć twórców. Dla wielu osób jest to tytuł, który w bardzo dużej liczbie aspektów zbliża się do perfekcji, oferując przygodę rodem z najlepszych powieści fantasy.

Oczywiście ogromna w tym zasługa także samych mechanik, które sprawiają, że gra nawet po kilkudziesięciu (lub kilkuset) godzinach nie nudzi. Można grać, grać i grać, a skala kreatywności deweloperów wciąż potrafi pozytywnie zaskoczyć. Zresztą - jak się można domyślać, na etapie planowania było wiele aspektów, które ostatecznie nie znalazły się w grze. I o jednym z nich, niezwykle ciekawym zresztą, wypowiedział się ostatnio Swen Vincke:

Dalsza część tekstu pod wideo

Kiedy umierałeś, miałeś trafić do Fugue Plane [coś w rodzaju sfery astralnej - przyp. red.], a reszta twojej grupy nadal poruszałaby się w sferze materialnej.

Trzeba przyznać, że to naprawdę ciekawy koncept, który miałby sporo sensu w uniwersum gry. Aby to lepiej nakreślić, warto dodać, że wspomniany "Fugue Plane" jest terminem powszechnie używanym w Dungeons & Dragons i oznacza wymiar, który łączy świat żywych i zmarłych - taki przedsionek zaświatów. W jaki sposób twórcy mogliby to zaimplementować do gry, aby dobrze działało? Cóż - trudno stwierdzić. I wydaje się, że także Larian Studios nie miało konkretnego pomysłu, bowiem ostatecznie szybko z tego zrezygnowano.

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Baldur's Gate III.

Źródło: Game Rant

Komentarze (6)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper